Orędzie Prezydenta Kaczyńskiego stanowi ważny sygnał, że - przynajmniej wczoraj - wyciągnął on wnioski ze swojej polityki:
1. De facto poparł (uroczy fragment o tym że to teraz był "jego cel") i przyjął za swoją strategie polityczną i negocjacyjną Tuska. Niemalże do ostatniego tygodnia Prezydent chciał, razem z PiS, złożyć hołd lenny rządowi USA. Dziś - całe szczęście - zmienił zdanie i mówi o samodzielnej polityce naszego kraju. Nie wiem czy to wynika z wniosków jakie wyciągnął z ostatnich wydarzeń czy też ktoś mu wytłumaczył "kod kulturowy zachodu" i jak się prowadzi politykę zagraniczną. Generlanie - bło mniej Fotygi (btw czy ktoś wie co się z nią ostatnio stało) i Kurskiego a więcej "męża stanu" i "ściągania" od Premiera - i bardzo dobrze.
2. Samo orędzie było wyważone. Jakże inne od bardzo szkodliwego i niemądrego wystąpienia przy okazji Traktatu. To orędzie było de facto pierwszym w karierze Prezydenta które można nazwać "prezydenckim".
Ostatnio pisałem, że coraz mniej rozumiem Prezydenta. Jednak ostatnim orędziem pokazał, że jest dla niego i dla nas nadzieja. Oby tak dalej.
Nie umiem powiedzieć jak to wpływnie na jego pozycję przed wyborami - jego dotychczasowe osiągnięca w sferze polityki zagranicznej (od Weimaru po Traktat i Gruzję) są dyskwalifikujące. Ale w sumie ma jeszcze dwa lata.
Nie uważam - w przeciwieństwie do wielu ludzi na tym portalu - iz ten czy inny polityki z definicji musi prowadzić dobrą/zła politykę. Tusk i jego partia popełniali wiele fundamentalnych błedów w polityce zagranicznej (vide Nicea albo śmierć) i to nie jest tak że oni zawsze mają dobra politykę. Mieliśmy wielu sprawnych kreatorów od polityki zagranicznej - Kwasniewski czy nawet Buzek. Tak więc i Kaczyński ma szansę - to czy z niej skorzysta zalezy tylko od niego. Pierwszy krok - podpis pod traktatem lizbońskim - ma na wyciągnięcie ręki.
4RP i jej zwolennicy (czyli za co ich kochamy....):
woodya
Jesteś śmierdzącym gównem...
2008-06-07 20:14
mordotymoja
-------------------
Nie czytam Ciebie boś pożytecznym(albo nawet i przestępczym beneficjentem III RP)
Jedynie więc odnośnie tytułu: kojarzenie PiS-u z komuną to kurewskie bydlactwo medialne, na które się złapałeś jako michnikowski cyborg lub powtarzasz ten kurewski numer całkiem świadomie.
W pierwszym przypadku można Cię jeszcze próbować uświadomić, jesliś zaś drugim - **** Ci w ***.
2008-06-07 20:24
ArtB
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka