lestat lestat
1549
BLOG

Gdańsk zagadka 176 - Dworek Fischera ( i Browar )

lestat lestat Kultura Obserwuj notkę 15

Zagadki rozwiązują się "jak z płatka" . Ciekawy jestem jak będzie z tą - dwustopniową .

Przy jakiej ulicy stoi ten budynek w Gdańsku - 4 punkty .

Co się mieściło przed 1945 w tym budynku - dodatkowe 3 punkty.

zdjecie sprzed 1,5 roku i od tego czasu tam nie byłem - może coś sie zmieniło .

 Zagadkę rozwiązał roko

podając jednoczesnie link do omówienia miejsca przez prof.Januszajtisa - cytat

Nowy Port jako „Nowy Tor Wodny“ (Neufahrwasser) istnieje od 1675r. Jako dzielnica zaczął się rozwijać po bezprawnej aneksji przez Prusy w1772 r., w I rozbiorze. Aby zdławić oporny Gdańsk, Fryderyk Wielki wystawił tu urząd celny i magazyny. Po II rozbiorze urzędy przeszły do miasta, ale rozwój Nowego Portu trwał. Pierwszym zakładem przemysłowym był browar Fischera przy Weichselstrasse (Starowiślnej) 2. W nagłówku papieru firmowego czytamy: „Richard Fischer, Spruce and Lagerbeer-Brewery. Danzig -Neufahrwasser“, w otoku godła przedsiębiorstwa: „Manufacturer of the Celebrated“ (producent słynnego), w środku: „R. F. Danzig. Spruce.“ Na pokrywach beczek (po niemiecku) pisano: „Od 1804 r. w posiadaniu rodziny“. Dalej następowało określenie gatunku piwa, np: „Hansa Pils, dobre piwo rybackie“ (gra słów: Fischer znaczy rybak). Dla wyjaśnienia: „spruce“ (świerk), w pełnym brzmieniu „spruce black beer“, oznaczał wytwarzane w Gdańsku od wieków piwo jopejskie, czyli 50-procentowy odfermentowany ekstrakt słodu, w tym czasie bardzo poszukiwany w Anglii, gdzie go przerabiano na porter. Przy browarze właściciel wybudował sobie dworek, w którym zamieszkał, a w bocznym skrzydle urządził ogólnie dostępny lokal gastronomiczny. W okresie rozbierania przedproży właściciel, zapewne Richard Fischer, przeniósł tu jedno z nich, należące pierwotnie do domu przy ul. Kowalskiej 14 (na rogu Targu Drzewnego). Płyty balustrady z drugiej połowy XVIII w. przedstawiały opowieść, wiążącą się z żeglugą. Na pierwszej z nich wyrzeźbiono statek, tonący mimo świecącej latarni morskiej, na drugiej inny, bezpiecznie płynący obok twierdzy Wisłoujście, na trzeciej -zacumowany w porcie przy Zielonej Bramie. Przed rezydencją powstał starannie pielęgnowany ogród, pełen kwiatów. Posesję otaczał ozdobny płot. Po doprowadzeniu do Nowego Portu kolei (w 1867 r.) browar uzyskał osobną bocznicę. Po ostatniej wojnie pozostały z niego tylko piwnice, w których leżakowano piwo. Szczęśliwie przetrwał dworek Fischerów. Przez pewien czas funkcjonowała w nim restauracja, później biura zarządu portu, obecnie służy celom mieszkalnym. Stan zabytku jest rozpaczliwy, ale jeszcze do uratowania. Mogłoby tu powstać muzeum browarnictwa. W przywróceniu dawnej świetności może pomoc ostatnie sensacyjne znalezisko: ekipa ratująca przed zawaleniem jedną ze ścian znalazła w ziemi płytę przedproża - tę z widokiem Wisłoujścia (dziękuję za informację p. inż. Kupściowi). Drugą, z Zieloną Bramą (gdyby się nie znalazła), można będzie zrekonstruować na podstawie przedwojennego zdjęcia, z reprodukowanego w przedwojennej pracy P. Oberga o gdańskich przedprożach.

Dworek Fischerówjest określony w rejestrze zabytków jako karczma. Niekiedy nazywano go Małą Karczmą Balastową. Jest to nazwa błędna, bo karczma - jedna z dwóch Balastowych - co najmniej od 1743 r. stała nieco dalej, przy ul. Starowiślnej 6. Do dziś przetrwał tam jej budynek z XIX w., raczej skromny, ale z pewnością zasługujący na objęcie ochroną konserwatorską, przede wszystkim ze względu na wartość historyczną. O dziejach obu karczm i o przedziwnych odmianach ich nazw napiszę innym razem.

Który z Fischerów założył browar przy Starowiślnej, nie udało mi się znaleźć. W 1831 r. Fischerowie mieli także browar na Starym Mieście (przy ul. Korzennej) ina Starych Szkotach. Dla Nowego Portu szczególnie się zasłużył Richard Fischer (1818-1888). Jako filantrop opiekował się ubogimi, których w żadnym czasie nie brakowało. Jako gdański radny przyczynił się do wybrukowania ulic i doprowadzenia do dzielnicy wodociągów (w 1878 r.). Autor wzruszających wspomnień z dzieciństwa w Nowym Porcie, Max Kiesewetter (1854-1914), opisał go jako „dumnego człowieka o miłym uśmiechu“. Gdy Fischer umarł, browar przejął syn, a ojcu poświęcono ulicę. Ponieważ po 1945r. taki patron (w dodatku kapitalista!) był nie do przyjęcia, zamiast ulicy Fischera mamy dziś Rybołowców.

http://www.flickr.com/photos/5y12u3k/sets/72157604323040110/ -ten sam artykuł w formie ksiązkowej znajdujemy w Krzyżach Farnej Wieży prof. Januszajtisa

No i na koniec widok Browaru Fischera w Nowym Porcie z widocznym dworkiem . Browar się był zniknął w 1945 roku .

lestat
O mnie lestat

W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni. Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura