Dzis dużo o wywiadzie w Ł-onecie . Wywiad jak wywiad , choć jedno mnie ........
Gdyby powstał PO-PiS, nie doszłoby do katastrofy smoleńskiej i tej strasznej zbrodni w Łodzi i wszyscy wiedzą, że nie doszło do tej koalicji z winy PO.
Dawno temu pisałem
"Wybory w 2005 pamiętają niemal wszyscy
Hasło było jedno – POPIS , wspólny cel - odsunięcie od władzy SLD (oraz kończąca się druga kadencja Kwaśniewskiego ) i tak leciało do wyborów w 2005 roku. Zanim kampania wyborcza oficjalnie się zaczęła było wiadomo niemal na 100 % jedno. Dwa pierwsze miejsca zajmuje PO i PIS – SLD idzie na margines. Wielu niepokoiła bardzo wysoka pozycja Samoobrony jakby zastępująca SLD rozmowy ”towarzyskie” przebiegały mniej więcej tak – na kogo będziesz ? na PO , a ja na PIS - czyli dobrze – bo po wyborach gramy razem .
Sondaże były jakie były , tendencja była niemal stała . Jan Rokita tak się zapatrzył , że machnął sobie megalomański plakat z ”Premierem z Krakowa .”
Na 14-10 dni - tydzień przed wyborami coś się w sondażach zmieniło . Jan już nie czuł się Premierem z Krakowa , Jan zauważył hasło ”zatopić Platformę ” nieoficjalne hasło ale obowiązujące . Jan i inni dostrzegli alternatywę bez nich , której chyba nie rozpatrywali .
Kto pierwszy w kogo zaczął walić z grubej rury – pewnie nie dojdziemy , bo każdy jak dziecko zrzuci winę na drugiego , każdy znajdzie 1000 powodów i faktów , że to ten drugi zaczął.
W środę 21 września 2005 na cztery dni przed wyborami Rokita pytany czy obawia się/wierzy w powstanie koalicji PiS-Samoobrona-LPR odpowiedział tak .
Sprawdziło się .
Jarosław Kaczyński tego dnia go uspokajał ” Nigdy .Samoobrona chce abyśmy utracili wszelkie zdobycze ostatnich lat i znowu zwrócili się na Wschód ” .
Duży procent głosów na PiS i PO oddany niemal na „wspólną” listę – okazało się że na dwie zupełnie inne – wrogie sobie. "
I niestety Szanowny Panie Prezesie - uważam , że widząc wyniki sondaży , koalicję PIS.LPR,Samoobrona zawarliście kilka dni przed wyborami .
Więc z WSZYSCY WIEDZĄ proszę mnie wyłaczyć. Wszyscy minus lestat :)
p.s. Nie odpowiem na ewentualne komentarze bo spadam na Cassandrę.
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka