Zagadka nr 70 sie nie rozwiązała więc bedzie osobny wpis .
Ulica Teatralna.
Wąska uliczka, prowadząca z Targu Węglowego do ul. Św. Ducha, powstała dopiero po wybudowaniu teatru w 1801 r. i od niego wzięla nazwę.
W stojącej tutaj Starej Aptece wyrabiano proch, granaty, kartacze i inne „pigułki". Jej dolna część powstała w 1636 r., piękny szczyt (zniszczony podczas wojny i dotąd niezrekonstruowany) pochodził z roku 1665.
Portal z herbem miasta i niezwykłą Alegorią siły prochu (po lewej postać z zawiązanymi rękami wpada do moździerza, po prawej z rozpostartymi rękami z niego wylatuje) jest dziełem rzeźbiarza Hermana Knusta.
Herb pomiedzy dwoma wybuchającymi moździerzami .
A miejsce w którym produkowano wybuchające piguły gdanszczanie określili jako Stara Apteka - i tak już zostało do dziś .

Stara rycina Starej Apteki .
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura