To jest na poważnie a nie na jaja . Oficjalne z kancelarii Premiera.
Pierwszy dzień , Becia w sumie mogłaby wpaść do mnie do Sopotu , z balkonu wygłosić to co wygłosiła , że będzie wsparcie finansowe , towarzyszący jej Drelich zwany dla jaj wojewodą zapewni Becię , że nie ma żadnych zagrożeń i miłego wypoczynku Becia . to pojechała .
Wizyta która nie wnosi nic.Nic.Żaden bubas nie zaryzykował i nie powiedział - Pani Premier w helikopter i niech Pani zobaczy co się naprawdę zdarzyło może trzeba ogłosic stan klęski żywiołowej, a może Beci to nie interesowało , pojawiła się , pogadała na tle wozów strażackich i styka w telewizji leci .Skoro nic nie zrobiono to tak wygląda opis pierwszego dnia szybkich działań rządu - decyzja o wsparciu finansowym , do wygłoszenia tej oczywistej oczywistości Becia nie musiała się fatygować do Gdańska tylko kosztów narobiła.
Dzień drugi ruszają kontrole - ja pierdykam - w niektórych miejscach nie ma prądu wody łączności , dojazdu a tu kontrole obozów i biwaków . W sumie kontrole ważne , bo przecież nikt nikomu z rządu nie powiedział jak to wygląda po nawałnicach to skąd rząd miałby wiedzieć ?
No to chwalą się na obrazku kontrolami biwaków . Na serio . Niczym więcej bo nic rządowo nie zrobiono także drugiego dnia. Ile tych kontroli było , kto je przeprowadzał , gdzie - nie wiadomo . Żadnych danych wniosków zaleceń. Może kontroli wcale nie było ?
Dzień trzeci - wojsko po masowej akcji w necie i mediach w końcu zjawia się wieczorem w Rytlu. Drelich w końcu zatrybił , że może wylać Brda zawalona tysiącami drzew . Szczęście Drelicha że nie lało w sobotę , niedzielę i poniedziałek .
Dzień czwarty chyba dociera co się stało i jakie są skutki .
Premier i Szef MON w Rytlu . Antoni po wyjściu ze śmigłowca przemierza limuzyną około 300 metrów .
O zakopaniu się w błocie samochodem terenowym nie warto wspominać.
Zwykli ludzie szybko go wyciągnęli .
Cała ta sytuacja z obrazka przypomina mi dowcip z lat 70-tych o Związku Radzieckim
Wichury i leżą pokotem , żyto i pszenica.
co najpierw się zbiera?
najpierw się zbiera plenum KC i obraduje dwa dni.
i tak to wygląda na obrazku rządowym.
p.s. Notki nie napisałbym , gdyby nie ten obrazek ze strony kancelarii premiera .