Spoko wiadomo było że ceny umowne w sklepie dla partyjnych w kuluarach Kongresu . Lewiatan wyjaśnił i styka .
ale jest fragment który wbił mnie w fotel. Tak bezapelacyjnie .
Jego celem jest zaprezentowanie uczestnikom Kongresu jak funkcjonuje placówka handlowa.
To jest na poważnie a nie na jaja .
Partyjny wejdzie i zaprezentowane mu zostanie - to koszyk to towar tu się chodzi a nie biega , tak się bierze z półki , tak się wkłada do koszyka , teraz do kasy , tu taka lada , czasami ruchoma , się kładzie , pani kody kreskowe zeskanuje to piknie cena , teraz się to z lady zabiera samemu a nie czekac aż pani do siaty no i zapłacić trzeba ale nie z kasy podatników ale własnej - no koniec zakupów z trudem partyjny ale się udało .
Panowie wicepremierzy/wicepremierowie Morawiecki i Gowin zrobili zakupy i pewnie szkolenie przeszli celująco .
W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni.
Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości