lestat lestat
424
BLOG

FRONTEX o co chodzi ? Ponoć są u nas od 2005 roku , a Premier dziś inauguruje ich pracę ?

lestat lestat Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

– Dla Polski, dla polskiego rządu, dzisiaj jest bardzo ważny dzień, ponieważ w Warszawie oficjalnie inaugurujemy pracę jednej z największych agencji unijnych – powiedziała Beata Szydło podczas wtorkowej uroczystości wejścia w życie porozumienia ws. siedziby Frontexu.

to dziś czytam 



w  2012 czytam 

Unijna agencja Frontex, która ma siedzibę w Warszawie, zmieni biuro. W 2014 roku przeniesie się ze 160-metrowego wieżowca Rondo 1 do budowanego obecnie 220-metrowego Warsaw Spire, który stanie się najwyższym biurowcem stolicy.


a w 2005 czytam 


Frontex (Europejska Agencja Zarządzania Współpracą Operacyjną na Zewnętrznych Granicach Państw Członkowskich Unii Europejskiej) jest unijną agencją powstałą na mocy Rozporządzenia Rady (WE) nr 2007/2004. Nazwa pochodzi od połączenia francuskich słów frontières extérieures – granice zewnętrzne.

Agencja swoją formalną działalność rozpoczęła 1 maja 2005 r., natomiast pełną operacyjność posiada od 3 października 2005 r. Siedzibą Frontex-u jest Warszawa(na mocy decyzji Rady Ministrów ds. Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych z 14 kwietnia 2005 r.).


Celebrujemy moment w którym FRONTEX nie musi się juz przeprowadzac w Warszawie bo ma stałą siedzibę ??????

Celebrujemy umowę o stałej siedzibie na poziomie Szydło i Błaszczak  ? 

 Dziś inagurujemy pracę FRONTEXu , czyli  nie pracowali przez 12 lat w siedzibach w Warszawie według Beci  ? 

Tworzymy nowe skecze na wzór Monty Phytona ? 



chyba że coś przeoczyłem , to chętnie poczytam.

lestat
O mnie lestat

W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni. Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka