lestat lestat
752
BLOG

Premier Morawiecki klepie bezmyślnie niemieckie a potem hitlerowskie nazwy

lestat lestat Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

- Pamiętamy wszyscy z lekcji historii, że ta Gdynia nasza i ten kawałek Polski – 147 km i to licząc razem z Mierzeją Helską – przed II Wojną Światową był nazywany takim korytarzem .Był to korytarz do morza, wolności, wolnej gospodarki Premier Morawiecki dziś w Gdyni.


Polnischer Korridor ównież zwany pomorskimgdańskim (choć nie należał do terytorium WMG ) lub po prostu korytarzem. Wytwór niemieckiej nomenklatury XX. wieku, określający obszar polskiego województwa pomorskiego. W przedwojennej propagandzie niemieckiej akcentowano charakter tego rejonu jako oddzielającego Prusy Wchodnie  od reszty Niemiec.


W II rzeczypospolitej  obszar ten, łączący terytorium Polski z Bałtykiem, zwany był "polskim Pomorzem", a pod względem administracyjnym stanowił część terytorium województwa pomorskiego.


Niemieckie określenie polskich terenów, "korytarz", skrytykował w swoim przemówieniu w dniu 5 maja 1939, na sesji plenarnej Sejmu RP, ówczesny minister spraw zagranicznych Józef Beck , mówiąc m.in.:

"Te same rozważania odnoszą się do komunikacji przez nasze województwo pomorskie. Nalegam na to słowo "województwo pomorskie". Słowo "korytarz" jest sztucznym wymysłem, gdyż chodzi tu bowiem o odwieczną polską ziemię, mającą znikomy procent osadników niemieckich"[


                                                                                      * * * 


Premierowi  propagandowe niemieckie ilustracje  - ku zastanowieniu się  a może do "zdobycia wiedzy" na poziomie nieistniejących już gimnazjów . 

Okno na świat , polskie Pomorze - tak mówili Polacy w II RP . Korytarz mówili Niemcy .  

Zobacz galerię zdjęć:

lestat
O mnie lestat

W związku z końcem postkomunistów,a poszerzeniem pojęcia lewica oraz uznaniem Gierka za patriotę - odkurzam znaczek sprzed 35 lat "Za nic bym nie chciał , aby uważano mnie za człowieka poważnego , bo w obecności tzw. poważnych ludzi dzieci bawia się bez wigoru i radości , kobiety przestają być zalotne , wojskowi nie chcą opowiadac pieprznych anegdot , maski zdejmuja lub nadziewają w ich obecności tylko ludzie smutni. A na dodatek - durnie są zawsze poważni. Jeden z tych poważnych wygłosił najgłupsze zdanie w salonie na mój temat "dyskomfort części dyskutantów wynikający z tej wprost niemożliwej już do banalizowania, relatywizowania czy tym bardziej ignorowania kompromitacji PO, wzrósł niepomiernie i manifestuje się w sposób różnoraki. Jedni fundują nam różnego rodzaju divertissement w postaci zagadek...."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura