Leszek Budrewicz Leszek Budrewicz
559
BLOG

Rzeź wołyńska jako gra planszowa

Leszek Budrewicz Leszek Budrewicz Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 7

W dzisijeszym "praniu" w sprawie Wlolynia nie chodzi, niestety, o pomordowanych.

Dlaczego okolo 50 procent Polek i Polakow nie wie nic o tym ?

Bo poza "ziemiami wyzyskanymi" na ktorych pamiec o niej przetrwal aw tradycji rodzinnej - nigdy nie byla opowiedziana oficjalnie wystarczajaco dobitnie. Jestem z Wroclawia i tu sobie to latami opowiadano wieczorami na podworkach przy wodce.

Dlaczego nawet Lech Kaczynski  "odpuscil' t te sprawe w imie budowania z Ukraina sojuszu "Na Rosje"?

No, wlasnie dlatego.

Dlaczego UPA mordowala wlasnie Polakow ?

Bo przed wojna bylo ich na Wolyniu 16 procent, po wywozkach 1940 jakies 5 procent, do zorganizowania samoobrony, takiej jak w Zasmykach czy Przebrazu, polska ludnosc byla praktycznie bezbronna. Nauczyciele namawiali ludzi, zeby mimo ukrainskich ulotek nie wyjezdzac. Ale nie wiadomo na co liczono w tej moze slusznej sprawie, chyba tylko na Niemcow, ktorzy formowali ukrainskie jednostki, a UPA zwalczali.

Dlaczego "halyczanie" i w ogole zywiol niepodleglosciowy w i proeuropesjki, "poamranczowi", tak bronia tradycji UPA ?

Bo frakcja Bandery "wyciela" melnykocwo i bublowcow, ktrzy nie byli takimi polakozercami, generalnie UPA to jest bezalterantywna opowiesc o walce z NKWD do lat 50. Jesli zostanie opowiedziana zgodnie z niektorymi faktami - mordowaniem Polakow, Zydow, wolynskich Czechow - nic nie zotaje. My mamy AK, BCh, NSZ, AL - na kazda okazje cos mamy. I nawet jesli jakis oddzial cos zrobil "be", to mamy setki innych oddzialow, albo innych organizacji, co byly ok. Ludobojstwo, czy tez czystka etniczna, dokonana przez UPA ( w Galicji Wschodniej nieudana, bo sily tu akurat byly jakos poil na pol w przedwojennym Lwowskiem etnicznie pol na pol )jesli ja uznac przekresla przeslanie moralne walki o niepodleglosc Ukrainy w calosci.

Czy polskie sily, AK i inne mordowlay Ukraincow ?

Tak, tyle, ze ze wzgledow na slabosc polskich sil mniej, takze czasem dlatego, ze mordy te byly oficjalnie zakazane przez bezsilne na tych terenach do akcji "Burza" dowodzwto AK. W UPA byly elmentem doktryny.

Czy Ukraicy w ogole o tym wiedza ?

Prawie nie, na wschodniej Ukrainie ("niebiescy") w ogole. Jesli sie dowiaduja (ci zachodni), przypomianaja II RP: pacyfikacje ukrainskich wiosek, palenie cerkwi, roziwazywanie ukarinskiego harcerstwa. Ktore faktycznie mialy miejsce.

Dlaczego parlamentarzysci ukrainskiej Partii Regionow i komunisci wezwali do zaotrzenia polskiej uchwaly ?

Z biezacego interesu politycznego. Na wschodniej Ukrainie bohaterowie to Armia Czerwona, Katynie chyba nie bylo, UPA to faszysci, czyli historyczny ZSSR.  Przy tym to "niebiescy" teraz najabrzdiej chca do UE.

Dlaczego PO sie upiera przy pominieciu "ludobojstwa" ?

Bo ma na glowie polityke wschodnia, a prawda historyczna jest pierwsza ofiara bieacej polityki

Dlaczego PiS tak brnie w "ludobojstwo" ?

Bo to raczej bylo ludobojstwo, ale glownie dlatego, ze nie ma na glowie dzis - jak kiedys Lech Kaczynski - koniecznosci budowania dobrych relacji i Ukraina, troche przeciw Rosji, tylko ma "na agendzie" kolejna moralna kompromitacje PO.

Dlaczego SLD mowi o tym jak PiS ?

Bo legenda Baligrodu i smierci Swierczewskiego, "zalatwienia" problemu ukrainskiegoi przez Akcje "Wisla" z udzialem przedwojennych oficerow takich jak poulkownik Mossor, wreszcie przy wszystkich moralnych naduzyciach i zbiorowej odpowiedzialnosci zduszenie UPA w Polsce jest jedyna pozytywna, legenda , oparta w czesci na faktach , legenda, jaka na swoj temat moze opowiadac  post-PZPR. To nie przypadek, ze SLD-owski "Ptrzeglad" z taka sam zaciekloscia traktuje sprawe ukrainska jak "Nasz Dziennik" i to konsekwentnie do lat.

Czy UPA to sojusznik Hitlera ?

W odroznieniu od SS Gallizien raczej nie. Dowodzi tego nie tylko aresztowani Bandery, ale jedna z legend UPA, zgdonie z ktora to ukrainscy partyzanci zabili szefa SA Viktora Lutze, choc w jego oficjalnych zyciorysach trwa punkt, zebyl to wypadek samochodowy.

Czy Polacy wspolpraowali z Niemcami przeciw UPA ?

Bez watpienia polska samoobrona brala od Niemcow bron, taka potem Istriebitielnyje Bataliony od NKWD, bo to byla jedyna szansa na przezycie. Ukrainscy historycy twierdza, ze polscty lesnicy byli informatorami Niemcow co do tworzacej sie ukrainskiej partyzantki, a kiedy ukrainska policja zdezerterowala masowo z bronia do lasu zasilajac UPA, zostala zastapiona przez policje pomocniucza zlozona z Polakow, wielu z Wielkopolski, ktorzy brali udzial w pacyfikacjach ukrainskich wiosek organizowanych przez Niemcow.

Czy wszystkie podnoszone przez Ukraincow argumenty, czesto wyjasniajac przyczyny - usparwiedlwiaja rzez ?

Nie

Czy przekonamy kiedys Ukraincow, ze polski odwet byl spontaniczny?

Jesli nawet tak bylo, to nie przekonamy.

Czy da sie z tego wyjsc w sprawie pomnikow i tablic ?

Nie wiadomo, ale  mozna sprobowac. Pozwalajac po obu stronach granicy upamietniac ofiary, ale nie sprawcow. Reszta - to jak z Niemcami - kwestia czasu. I wcale nie trzeba popadac w polprawdy. Wystarczy zalozyc, ze w tej sprawie sie w najblizszym czasie nie dogadamy, ale nie teraz, to nie znaczy nigdy.

Co ma do tego nasz wspolny interes, handel etc. ?

Nic. Trzeba jaka tylko mozna sie wzajemnie wspieracz Ukarina we wspolnej sprawie, rozniac sie, tym razem nie zawsze pieknie, w sprawie historii.

Czy po ukrainskiej stronie sa ludzi rozumiejacy, co mowimy ?

Slabo, ale coraz wiecje .

Czy po polskiej strnie sa tacy, co rozumieja Ukraincow. Slabo i coraz slabiej. Rafal Matyja mial racje, piszac kiedys bodaj w nieodalowanym dodatku "Europa": pomsl Kuronia i LIpskiego "uderzymy sie w swoje piersi pierwsi, echo zza roznych granic nam odpowie: upadl. Bo - poza Niemcami (tu udzerzyli sie  w slynnym liscie biskupi) nie bylo odpowiedzi, albo byla slaba.

Co mozna powiedziec Kresowainom ?

Macie prawo do pamieci tej tragedii, Waszej, ale tez naszej wspolnej .

Co mozna powiedzic politykom, ttakze ukrainskim ?

Panie i panowie, moze troche opamietania, to nie jest gra planszowa...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Leszek Budrewicz - dziennikarz, pisarz, poeta, wykładowca akademicki, działacz struktur podziemnych "Solidarności", w młodości wicemistrz Polski w piłce wodnej. Laureat nagrody miesięcznika „Odra” za reportaż o powodzi we Wrocławiu w 1997 roku. Publikacje: zbiory poezji "Pierwsza i druga wojna światów", „Pasta z rasta”, "Noc długich szyi", „Wiersze wezbrane”, „Wieczna teraźniejszość” oraz zbiór opowiadań "Złodziej cukierków". W latach 70’ i 80’ działacz opozycji (szczegóły: http://www.encyklopedia-solidarnosci.pl/wiki/index.php?title=Leszek_Budrewicz). W 2008 roku nakładem wrocławskiego IPN-u ukazała się książka: „Leszek Budrewicz. Z PRL do Polski. Wspomnienia z niejednego podwórka (1976–1989)” (więcej: http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/229/9413/Z_PRL_do_Polski_Wspomnienia_z_niejednego_podworka_19761989.html) Pełny biogram: http://pl.wikipedia.org/wiki/Leszek_Budrewicz

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Kultura