letni letni
375
BLOG

Subiektywny przegląd wydarzeń 2018

letni letni Humor Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Rok zaczął się od wyniszczającej wojny o dobre imię Narodu. Szczególne ofiary złożył na tym polu nasz premier M. Morawiecki. Uprzedzając dalszą treść notki – bez wątpliwości tytuł człowieka roku właśnie jemu się należy.

image

Do listy zawierającej Katyń jako zbrodnię niemiecką oraz automatyczne tłumaczenie „Camps were milions of Jews were murdered were Polish”, premier dorzucił jeszcze rzutem na taśmę dumę z wydarzeń marcowych 1968. Może dlatego, że według niego wtedy Polski nie było?

* * *

Z archiwum X: Tajemnica czy były pazurki czy ich nie było, do dziś nie została wyjaśniona.

* * *

Wiadomości sportowe: Założono kółko brydżowe.

image

* * *

Z notatnika korpoludka: RODO? RODO! RODO…  i wakacje. Jeszcze raz potwierdziło się, że wszystko już było. Słynny dowcip o poczekalni u lekarza, syfilisie i RODO, został już kiedyś wymyślony w latach 70-tych przez Latający Cyrk Monthy Pythona (skecz w aptece).

* * *

Całym krajem wstrząsnęła ta wiadomość: premier M. Morawiecki będzie budował schetynówki. Cała sprawa oparła się o sąd. Miało to swoje konsekwencje, gdy p. J. Kaczyński musiał gryźć się w język, mówiąc na spotkaniu wyborczym w Zduńskiej Woli: Nie możemy pozwolić na to, żeby społeczeństwo miało wiedzieć, że my kłamiemy.

image

Skoro mowa o premierze. Kilka lat temu sprzeciwiając się postbalcerowiczowskiej rzeczywistości gospodarczej, chciał, żeby bank, którym kierował nie udzielał kredytów frankowych. Żeby zapewnić zyski dla kierowanego przez siebie banku, chciał, by bank miał w ofercie kredyty frankowe. Która opcja zwyciężyła? Cóż, dobro akcjonariuszy okazało się ważniejsze od dobra klientów. Nic osobistego. Czysty biznes.

* * *

Nie wiem do jakiej kategorii przydzielić poniższe wydarzenie, ale wstyd o nim nie wspomnieć. Dryluje mózg!

image

* * *

Kronika kulturalna: Jak pisało wPolityce.pl: Wydawałoby się, że Konkurs Chopinowski jest wydarzeniem, które gromadzi ludzi tzw. wysokiej kultury. A jednak… Jak bardzo można się pomylić o poziomie niektórych z tych osób, można było się dowiedzieć po piątkowej uroczystości, gdy część publiczności „wybuczała” wicepremiera Piotra Glińskiego. Tylko dlatego, że odczytał list od prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego!  Wicepremier nic a nic się nie przejął, wykazał zrozumienie dla buczących, a nawet próbował tłumaczyć niekulturalną publiczność. Cytat za TVP Info:

image

* * *

Ciekawe okazały się trendy na rynku meblarskim, szczególnie dotyczy to krzeseł i foteli. Czasami zalecany jest pewien minimalizm, jak wtedy gdy starcza ich tylko dla jednego prezydenta:

image
Daj, ać ja podpiszę, a ty se postój

Gdzie indziej nie ma kłopotów. O tyle to dziwne, że jak pamiętamy p. D. Tusk miał w zwyczaju wykłócać się o krzesła z prezydentem L. Kaczyńskim. Ale już mu przeszło. Widać ludzki pan.

image

Zdarzenie to nie umknęło uwadze czołowemu wazelince redaktorowi M. Karnowskiemu: Prezydent Andrzej Duda dał kolejny dowód, że ma nerwy ze stali, bo jest w stanie na luzie i sympatycznie porozmawiać z Donaldem Tuskiem.

* * *

Ze świata filmu. Odbyło się kilka głośnych naborów do filmu, zwanych z obca castingami. Do roli Boba Budowniczego pretendował Polak, który jest w dodatku ambasadorem. Na pewno umie posługiwać się śrubokrętem. Nie, nie śrubokrętem. Wkrętakiem. Wypada życzyć powodzenia. Jak to mówił nie tylko Bob: Damy radę!

* * *

Dział prawny. Marsz niepodległości znów się odbył. I nie przeszkodziła temu p. H. Gronkiewicz-Waltz, która wyraźnie chciała się posłuchać szefa Ordo Iuris, który po doświadczeniach z marszem równości w Lublinie, sugerował, żeby jednak go zakazać:

image

Sąd nie potwierdził jednak zdania p. J. Kwaśniewskiego.

* * *

Skandale towarzyskie. W tej dziedzinie bezapelacyjnie zwycięża senator G. Bierecki. Osobom nieprzekonanym poleca się skojarzenie „złotej myśli” senatora o biciu (nie)dobrego, z atakiem na biuro poselskie PiS w Łodzi sprzed lat.

* * *

Na deser. Jak to mówią: nieważne czy dobrze czy źle, ważne że po nazwisku.  P. J. Sasin pozazdrościł widocznie p. W. Sadurskiemu, który szafował „zorganizowaną grupą przestępczą” i p. W. Czuchnowskiemu od „państwa mafijnego”, gdyż nie kryjąc zadowolenia i entuzjazmu rozszyfrował skrót PO jako „Partia Oszustów”. W niezawodnych jak zwykle Wiadomościach.

* * *

Na kilka dni przed Świętami prezydent RP ujawnił porozumienie/ organizację/ stronnictwo/ a może nawet partię anarchistyczną działającą w naszym kraju. Łza się w oku kręci na wspomnienie czasów, kiedy cały tabun zespołów punkowych w latach 80-tych ozdabiał się charakterystycznym logiem z literką A. Znaczy – siła nostalgii dopadła sędziów.

I tym pozytywnym akcentem kończę. A przy okazji życzę wszystkim, by rok 2019 był lepszy od 2018 :)

letni
O mnie letni

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości