Liberta Liberta
2105
BLOG

"Wiemy, kto pozwolił..."

Liberta Liberta Rozmaitości Obserwuj notkę 32

 

"Wiemy, kto pozwolił na to, by ten samolot nie mógł w ogóle odlecieć!"

 

To są słowa Antoniego Macierewicza wypowiedziane wczoraj na Wawelu.

Czy Antoni Macierewicz powiedział do nas, że samolot nie wyleciał w ogóle z Okęcia?

Czy w ogóle nie poleciał do Rosji?

Czy sprawdzają się nasze przypuszczenia, że żadna delegacja, żadnym samolotem, nigdzie nie poleciała, a Delegaci zostali zabici w Polsce?

Wcześniej słowa o zamachu w Polsce wypowiedział Jarosław Kaczyński.

A jeszcze wcześniej Jarosław Kaczyński powiedział o "zdradzonych o świcie"...

Coraz wyraźniej i śmielej wypowiadają się do nas, już nie da się zakrzyczeć tych słów.

Ostatnio też Edmund Klich powiedział o tym, że to nie była katastrofa, tylko "koncepcja katastrofy", a Tusk tak się skupił na chowaniu trumien, że całkiem zapomniał o Smoleńsku, jako miejscu rzekomej katastrofy.

Czy to znaczy, że jesteśmy coraz bliżej prawdy o poranku 10 kwietnia 2010r.?

Wszystko na to wskazuje, że rankiem 10 kwietnia 2010r. żaden lot do Rosji się nie odbył i nie mógł się odbyć. Wskazywał na to raport NIKu, wskazywał błędny plan lotu, brak zgody na wlot do Rosji i na lądowanie w tym kraju, sfałszowane stenogramy, brak zdjęć satelitarnych, już nie mówiąc o samej polanie siewierniańskiej, na której jest  ułożony ruski złom, gdzie nie było nawet ciał ofiar tzw. katastrofy. Wszystkie wieści o wypadku szły z Polski, smsy, telefony, przekaz telewizyjny. Wszystko było przygotowane, czekano tylko na sygnał. Jednak coś poszło nie tak, bo cały przekaz telewizyjny się opóźnił i z początku nie bardzo wiedzieli, co mówić, więc zaczęli najpierw od problemów z lądowaniem Jaka40 z Prezydentem na pokładzie, później akcja się rozwijała, aż do katastrofy, w której "wszyscy zginęli".

Cały czas się zastanawiam, dlaczego wszyscy kłamią, jaki jest tego powód?

Choćbym bardzo chciała, to nie potrafię już nikomu zaufać.

Kłamie Tusk i jego kompania, kłamie też Jarosław Kaczyński i jego kompania.

Czy kłamią dlatego, że każdy ma coś do ukrycia ws. 10 kwietnia 2010r?

Co wie Antoni Macierewicz o hangarze na Okęckim lotnisku, jaką rolę ten hangar pełnił 10 kwietnia 2010r., skoro trzeba go było w kilka dni po 10 kwietnia rozebrać i przekopać?

Co to były za worki, które przerzucano do samolotu w dniu, kiedy przyleciał samolot z trumną Prezydenta?

O czym miał nie mówić Szczegielniak przed Zespołem Parlamentarnym?

Dlaczego Zespół Parlamentarny nie przesłuchuje dalej wszystkich śwaidków, tylko wybrane osoby, podpowiadając im odpowiedzi na zadawane pytania?

Co ma na myśli Jarosław Kaczyński mówiąc, że Delegaci zostali "zdradzeni o świcie"?

Jaka tajemnica się za tym kryje?

Zdrada – w ogólnym znaczeniu, świadome i intencjonalne zawiedzenie zaufania danego przez osobę, organizację, państwo lub grupę społeczną, które z tego powodu ponoszą straty tudzież uważają, że ponoszą straty. Zdrada jest zwykle moralnie potępiana społecznie i w zależności od jej charakteru może też prowadzić do samosądu, być karana przez państwo lub w inny sposób sankcjonowana."

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zdrada

 

Ja myślę, że hangar i podziemne tunele mają jakiś związek ze "zdradą o świcie"

 

Przesłanie Pana Cogito

 

Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu

po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę

 

idź wyprostowany wśród tych co na kolanach

wśród odwróconych plecami i obalonych w proch

 

ocalałeś nie po to aby żyć

masz mało czasu trzeba dać świadectwo

 

bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny

w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy

 

a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze

ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

 

niech nie opuszcza ciebie twoje siostra Pogarda

dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają

pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę

a kornik napisze twój uładzony życiorys

 

i nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy

przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie

 

strzeż się jednak dumy niepotrzebnej

oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz

powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych

 

strzeż się oschłości serca kochaj źródło zaranne

ptaka o nieznanym imieniu dąb zimowy

światło na morze splendor nieba

one nie potrzebują twego ciepłego oddechu

są po to aby mówić: nikt cię nie pocieszy

 

czuwaj - kiedy światło na górach daje znak - wstań i idź

dopóki krew obraca w piersi twoją ciemną gwiazdę

 

powtarzaj stare zaklęcia ludzkości bajki i legendy

bo tak zdobędziesz dobro którego nie zdobędziesz

powtarzaj wielkie słowa powtarzaj je z uporem

jak ci co szli przez pustynię i ginęli w piasku

 

a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką

chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku

 

idź bo tylko tak będziesz przyjęty do grona zimnych czaszek

do grona twoich przodków: Gilgamesza Hektora Rolanda

obrońców królestwa bez kresu i miasta popiołów

Bądź wierny Idź

 

(z tomu "Pan Cogito", 1974)

 

 Zbigniew Herbert

 

Proszę uważnie wczytać się w ten cały wiersz!

Jaka pierwsza myśl przychodzi do głowy?

 

Zawsze byłam za PiSem, ale teraz nie jestem za nikim, odkąd wszyscy kłamią.

Jeżeli Jarosław Kaczyński chce odzyskać zaufanie, niech powie prawdę, co wie na temat 10 kwietnia 2010r., niech nie mówi, że czeka na lepsze czasy, bo te mogą nie nadejść nigdy i będziemy nadal tkwili w tym Matrixie po wsze czasy.

Co to za zabawa z Narodem, jaka to gra?

Kto nam zafudował tę niepewność, ten trudny czas, ten okrutny los i dlaczego?

 


 

 

Liberta
O mnie Liberta

jestem niepokorna

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości