Libor Libor
644
BLOG

Sztuczny lincz nad sędzią Siejewiczem.

Libor Libor Rozmaitości Obserwuj notkę 8

Wczorajsza akcja mająca na celu medialny przekaz skutkujący odsunięciem sędziego Huberta Siejewicza od prowadzenia ligowych meczów w najbliższym sezonie utwierdza we mnie niemiłą niestety satysfatcję, że to, że się odciąłem od ligi, było niestety decyzją słuszną.

Hubert Siejewicz to najuczciwszy polski arbiter. Ostatnio wysyłany był na mecze o mniejszym znaczeniu konsumpcyjnym czyli na takie gdzie zwycięzca ewidentnie wyłaniany był na boisku. Oczywiście i on popełniał błędy. Pamiętam mecz Lech-Legia, gdzie białostoczanin nie podyktował ewidentnego karnego dla gospodarzy. Tłumaczył się potem przed kamerami strasznie. Były to jednak błędy te z natury ludzkich, a takie znawca łatwo odróżni od decyzji sędziowskich podcinających skrzydła przeciwnikom:-)

Wczorajszy dzień, a dokładnie akcja z Panem Siejewiczem pokazuje to, że ideał sięgnął bruku to jeszcze mało. Ten bruk jeszcze się zapada w imię coraz to większych podstępków mających na celu odbiór fikcyjnej walki ze złem. Nie wierzę w głupotę sędziego, nie wierzę w autentyczność akcji nagranej w jednym z białostockich zakładów bukmacherskich. Nie wierzę w to, że nagle jakiś koleś wyciąga telefon, nagrywa "hazardzistę" Huberta i umieszcza jeszcze nagranie w internecie, czy wysyła do redakcji mniejsza z tym.

Goszcząc czasem na stadionie przy Słonecznej w Białymstoku wielokrotnie widziałem Pana Siejewicza w towarzystwie czy to Pana Przesmyckiego czy Oleszka i nigdy nikt nie zwracał uwagi ani na białostockiego sędziego ani na jego towarzyszy. Skąd więc nagle takie zainteresowanie arbitrem w pustym lokalu?

I masy kupiły nowinę. Kolejny zły, kolejna czarna owca, takie owce trzeba usuwać, eliminować. Otóż nie, z takimi ludźmi jak Pan Siejewicz, trzeba tworzyć nową piłkę na nowych, uczciwych zasadach!!!! I może dobrze się stało, że Pan Hubert tego badziewia nie będzie już firmował swoim nazwiskiem!!! Nie wiem czy to była jego decyzja, czy go po prostu postawiono przed faktem dokonanym. Wiem jednak, że Ci którzy dzisiaj grzmią i linczują białostockiego arbitra nigdy nie wytrzeźwieją i dalej będą skubani, omamiani pięknem polskiej piłki pod barwami jedynego, słusznego PZPN. Ciekawe jak w poniedziałek do całej sytuacji odniesie się prezes Boniek, który wydaje się coraz bardziej jest robiony w balona przez betonowych spadkobierców. Zobaczymy.

Polska liga jest skazana na Panów Gila i Borskiego. I dobrze. Niech się bawią w kapturowców. Pan Siejewicz natomiast przechodzi teraz ciężki okres. Czas leczy rany, to po prostu trzeba przeżyć.Jak już jednak minie ten ciężki czas, to przyjdzie u Pana Huberta z pewnością pozytywna refleksja, że jest już poza wyścigiem szczurów i może spokojnie zająć się rzeczami bardziej przyziemnymi.

A Panom od tych akcji specjalnych życzę samych sukcesów w dalszym omamianiu mas trybunowych.Jest jeszcze paru uczciwych ludzi. Wiedzcie jednak Panowie, że wytresowane małpy też mogą jakiś numer wywinąć, niekontrolowany. A jak będziecie jeszcze bardziej kombinować to znajdzie się ktoś kto was przekombinuje i skończycie z pustymi kieszeniami. Nie martwcie się jednak o publikę, ta będzie zawsze. Jaka to jednak publika, to już zależy od płytkości umysłowej czy jest to płytkość odziedziczona czy nabyta drogą manipulacji:-)

Nie chce mi się więcej pisać, bo nie ma o czym i nad czym się pastwić. Ostatnie słowa: GŁOWA DO GÓRY PANIE HUBERCIE!!!

Libor
O mnie Libor

Mówią, że mam dobre serce:-)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości