Chłopaki nie mają kompletnie nic! Idą w zaparte. Cynicznie wykorzystali i wycisnęli ze Smoleńska, co mogli, przykryli kłamstwem niekompetencję, z byłego prezydenta zrobili potwora z krwią na rękach.....Co teraz?
Sondaże są nieubłagane - już tylko jakieś niedobitki ufają Tuskowym urzędnikom w sprawie śledztwa, 32% uważa, ze Tusk z Putinem knują od poczatku, z 8 do 21% wzrosła ilość wierzących w zamach, zdecydowana większośc chce powrotu wraku.... Dwa lata ciężkiej pracy i prania głów w kierunku winy pilotów psu na budę!
Media mainsteramu odbijają się od ściany. Bystrzaki z tefałenu i Czerskiej ładują bateryjki dzień i noc. Chętnie wykreowaliby jakiegoś "anonimowego świadka", ale ten numer już przerabialiśmy....Superteam na odcinku szczucia jednych na drugich zwiera szeregi, praca wre na pełnych obrotach, po II-giej rocznicy montaż nieustanny (wymarzone zajęcie dla kreatywnych!). Kublik marszczy czółko, Olejnik wydyma usteczka, Kajdanowicz ma szczękościsk i strach w oczach, a Morozowski nerwowo chichocze...Czy zweryfikowano już wszystkie wersje zamachu ?" pyta Seremeta zdezorientowana Paradowska....
Na prowadzenie wysuwa się funkcjonariusz Monika i jej niezastąpieni goście. Roman Giertych przebija wszystko! - nie pierwszy już raz lojanie uprzedza, że nadciąga wojna domowa - jeśli nie powstrzymamy fali nienawiści! Zaleca opublikowanie analiz chemicznych dokonanych przez polskich biegłych, które wykluczyły zamach ( z Księżyca spadł czy co?!) , proponuje SENSOWNE USTALENIE PROPORCJI winy polskiej i rosyjskiej - "W JAKIMŚ STOPNIU TRZEBA TĘ KATASTROFĘ WYJAŚNIĆ!"- mówi bezradnie rozkładając ręce. Specjalnie dla widzów tvnu dokonuje też expresowej psychoanalizy prezesa Kaczyńskiego. Jak szkoda, że tak mało odkrywcza! Palikot, Nałęcz, Rozenek, Nisioł, Kalisz i inni uprzedzili biednego Giertycha wielokrotnie!
Durczok skamla pod pałacem prezydenckim, by Najjaśniejszy Lokator Belwederu pomógł choć odrobinę - dał nadzieję na wznowienie komisji Millera lub powołanie jakiejkolwiek innej - chociaż skromny ruch w tej grze pozwalający się mediom uwiarygodnić odrobinę.... Najjaśniejszy jest nieubłagany :
"Warto pamiętać o tym, iż kwestionując wyniki prac komisji Millera, kwestionuje się "opinię uprawnionych organów władzy państwa polskiego. W obliczu naszej niezgody na wiele sformułowań zawartych w materiałach rosyjskich, komisji pani Anodiny, kwestionuje się werdykt państwa polskiego".
Nie wiadomo : śmiać się czy płakać, chociaż wzruszenie chwyta za gardło, kiedy prezydent apeluje o ciszę i...modlitwę, bo bardzo tęskni za atmosferą skupienia i refleksji z pierwszych dni po katastrofie.....
Jednym słowem : panika na maxa. Czyżby Szuladziński miał rację?!
Inne tematy w dziale Polityka