"Działania rządu ukraińskiego wobec opozycji, a zwłaszcza sposób traktowania Julii Tymoszenko w zakładach karnych, w których przebywa, powinny spotkać się ze stanowczą reakcją polskich, jak i europejskich polityków. W tym kontekście cieszą deklaracje bojkotu meczy Euro 2012 rozgrywanych na Ukrainie, składane przez niektóre rządy europejskie. Polski rząd powinien również zagrozić bojkotem ukraińskiej części mistrzostw. W sytuacji, w której powyższe reperkusje nie wpłyną na rząd w Kijowie Unia Europejska powinna kontynuować polityczną presję na władze ukraińskie i zastanowić się nad dalszymi krokami politycznymi, dyplomatycznymi i gospodarczymi w tej sprawie" - oświadczył dziś niespodziewnie dla wszystkich Jarosław Kaczyński
Na Prezesa ZAWSZE można liczyć - była taka nuda na s24 przez tę majówkę! W tefałenie też już zasypiali na siedząco. Zanosiło się,że do niedzieli lepiej nie będzie! A tu proszę - adrenalina buzuje, wszyscy na barykadach! To budujące, bo polityka nie znosi próżni. Taka majówka to zabójstwo!
A trochę poważniej? Na Ukrainie łamane są prawa człowieka - dość brutalnie. Faktem jest, nie od dziś, ale jak z tym skutecnie walczyć, jeśli nie przy dużych okazjach? Trudno, żeby szef opozycji nie zajął stanowiska, kiedy maltretują opozycję po sąsiedzku. Sytuacja trudna do jednoznacznej oceny. Kaczyński podkreśla, że polityczna presja powinna być kontynuowana do skutku. Konkret. Ktoś powinien był zająć stanowisko, a na naszych dzielnych przywódców nie można liczyć - premier i prezydent uprawiają mowę trawę, jednym okiem spoglądając na sondażowe słupki, a piękny Radek patrzy w lustro, albo siedzi na twitterze i czeka jak sytuacja się rozwinie.
Premier Tusk zaleca świętowanie i radowanie się. Szkoda tylko, że tak niewiele zrobił przez 4 lata, by to mogło być rzeczywiście wielkie święto dla Polaków. Można wręcz powiedzieć, że bardzo się starał, żeby tak nie było. Na naszych oczach zmarnował niepowtarzalną okazję do modernizacji kraju. Teraz proponuje "im mniej polityki w piłce nożnej, tym lepiej". Poniekąd prawda, ale to on właśnie wkłada tam najwięcej polityki - na ten zalecanej Polakom radości i wmawianym optymizmie chce się ślizgać jak najdłużej. Dlatego po raz pierwszy nie jest w jednym szeregu z Merkel.
Inne tematy w dziale Polityka