Mija trzeci dzień i poseł Niesiołowski wciąż na topie! POmarzyć tylko o takiej POpularności!
Platformersko-niesiołowski atak na Ewę Stankiewicz obudził niektórych do dyskusji, a przecież jego zachowanie z piątku to nic nowego - to niesiołowska norma. Jeśli studium nienawiści - to zawsze i niezmiennie insektolog z Łodzi. Czasem mam wrażenie, że słowa "podłość" i "nikczemność" to on wprowadził do codziennego obiegu i że nikt poza nim ich nie używa.
Kto odpowiada za taki skandaliczny stan rzeczy i kto byłego wicemarszałka wstawił w te koleiny? Każdy, kto przez wiele lat tolerował jego chamskie zagrania i odzywki (łatwo było przypuszczać, że jego agresja będzie eskalować). A może przede wszystkim 36tys 993 wyborców, którzy ponownie parę miesięcy temu podarowali mu swój krzyżyk? Im w ogóle nie przeszkadza, że partia miłości nigdy językiem miłości się nie posługiwała - wręcz przeciwnie. Niesioła przecież nikt poza pisowskimi, wykluczonymi z obiegu lizusami do tej pory nie powstrzymywał. To oczywiste, że nie powstrzymywała go partia matka, bo jak słusznie pisze red. Jankowska, jego chamstwo było idealnym narzędziem politycznym.
Nie powinno więc dziwić piatkowe zachowanie jego kolegów ( co szczegółowo zanalizował Szczurbiurowy), którzy nie reagując, dali nam jasno do zrozumienia, że takie obowiązują w partii standardy. Oni z pisowskim lizusami nie rozmawiają, oni rozmawiają tylko z lizusami platformerskimi (to akurat powinno być oczywiste!). Już od czarnych billbordów było przyzwolenie, by politycznego rywala traktować jak wroga. Kto z nami - ten elyta, kto z Kaczyńskim - to do pisowskiego rezerwatu. Pan poseł Niesiołowski był łaskaw podać w wywiadzie z zaprzyjaznionym medium parę czołowych nazwisk do premanentnego wykluczenia. Jak wiemy, popełnił przy tym gafę nie wymieniwszy biednego red Warzechy, który przecież - jak sam napisał - codziennie na to wykluczenie ciężko pracuje! Widocznie musi pracować ciężej, żeby zasłużyć na gniew i agresję Niesioła.
Poniekąd, poseł Niesiołowski powiedział nam też między wierszami dlaczego TVTrwam nie dostała miejsca na multipleksie. Bo to pisowskie lizusy i z nimi NIE ROZMAWIAMY. Tym bardziej nie możemy ich wpuscić do szerokiego obiegu. Jeden wyskok insektologa i ...wszystko jasne w wielu sprawach.
Dziś rzeczony poseł jest jak skała : nie rusza go pisowskie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa, zwołanie Komisji Etyki Poselskiej, ani protest CMWP i SDP. Ale jutro... kiedy słupki z tego powodu popikują w dół i przyjdzie sms od Donalda, to kto wie..... wtedy przeprosiny nawet z bukietem kwiatów mogą okazać się koniecznością.
Inne tematy w dziale Polityka