Łobuz Łobuz
179
BLOG

Personalna słabość dolnośląskiej PO

Łobuz Łobuz Polityka Obserwuj notkę 0

Po wyborach samorządowych nowym marszałkiem na Dolnym Śląsku został wojewoda Rafał Jurkowlaniec, a jego dotychczasowe stanowisko jest do dzisiaj nieobsadzone. Niby nic wielkiego, gdyby nie to, że to kolejne zdarzenie wskazujące na personalną słabość dolnośląskiej Platformy.

Słabość zarówno jakościową jak i ilościową. Przykładem jest choćby dolnośląska reprezentacja parlamentarna PO. O niektórych posłach (typu Huskowski czy Wolak) można powiedzieć tylko tyle, że są na Wiejskiej, bo żadnej ich sensownej aktywności nie widać. Inni parlamentarzyści jak już zdecydują się coś robić, to często nie kończy się to dla nich najlepiej (Chlebowski, Ludwiczuk, Misiak).

Nie lepiej jest w przypadku dwóch naturalnych liderów. Schetyna zawsze największą wagę przykładał do spraw wewnątrzpartyjnych i teraz, kiedy musi bronić swojej pozycji w partii nie jest inaczej. Zdrojewski objął Ministerstwo zdaniem wielu drugorzędne. Czy Ministerstwo Kultury zasługuje na takie określenie to rzecz dyskusyjna, ale jest faktem, że takie właśnie określenie pasuje do aktywności Zdrojewskiego. A jeśli już coś robi, to są to często działania groteskowe. Np. w trakcie kampanii samorządowej ogłosił, że za jego prezydentury we Wrocławiu kultura miała się lepiej. Hm… Ciekawe kto doprowadził do wykreślenia projektu Muzeum Ziem Zachodnich z listy dofinansowania przez UE…

Sztandarowym przykładem problemów personalnych jest kandydatura Piechoty na prezydenta Wrocławia. Owszem, jest to mądry człowiek ze sporym doświadczeniem samorządowym. Tylko że do tego aby być kandydatem mającym szanse w starciu z takim lokalnym gigantem jak Dutkiewicz, potrzebna jest jeszcze rozpoznawalność i charyzma, a Piechota cierpi na poważny deficyt jednego i drugiego. W efekcie, po ogłoszeniu tej kandydatury we Wrocławiu zgodnie komentowano, że jest to odpuszczenie przez PO walki o prezydenturę miasta. Nie lepiej było na listach do Rady Miejskiej czy do Sejmiku. Oprócz „jedynek” niewielu było kandydatów rozpoznawalnych i z samorządowym doświadczeniem.

Wygląda to tak, jakby Platforma rządząca zarówno krajem jak i regionem wyczerpała swoje zasoby kadrowe. Wszyscy ci, którzy coś w PO znaczą już mają ciekawe stanowiska, wszak różnych instytucji państwowych i samorządowych oraz spółek Skarbu Państwa jest całkiem sporo. I coś mam wrażenie, że dopóki PO nie będzie miała silnej konkurencji, dopóty w jej polityce personalnej niewiele się zmieni. Bo jeśli nikt poważnie nie zagraża a stołków jest więcej niż chętnych, no to wszystko gra…

Łobuz
O mnie Łobuz

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka