Lubicz Lubicz
769
BLOG

Ściema czyli produkt krzyżopodobny

Lubicz Lubicz Polityka Obserwuj notkę 30

Śledząc doniesienia polskich mediaów można odnieść wrażenie, że najważniejszym tematem (przysłowiową kością niezgody) w nowej kadencji Sejmu będzie sprawa krzyża. Wszyscy wydają się być tym obrotem sprawy usatysfakcjonowani. Palikot rzucił kość (było do przewidzenia), PiS instyktownie się na nia rzucił (też), media mają temat i uciechę (czyli nakłady) a PO … wolną rekę. Jeśli tak się stanie to można Polsce z jednej strony pogratulować - jako jedynemu krajowi w Europie w którym udało się znaleźć medialnie nośny temat zastępczy (Ersatz) dla kryzysu - z drugiej jednak strony można współczuć. Już raz (wszystko jedno czy świadomie czy nie i w czyim interesie) udało się krzyżem zasłonić katastrofę smoleńską i przemienić narodową tragedię w medialno-polityczną farsę.

Oczywiście, nie przeczę, symbole są ważne i warto ich bronić (lub atakować) ale śmiem wątpić czy warto im poświęcac aż tak dużo uwagi i energii w momencie gdy wszystko na około zaczyna trzeszczeć w posadach. Krzyż symbolem chrześcijańskich wartości, pełna zgoda, pytanie tylko czy chrześcijańskie wartości obronią nas przed kryzysem o durnych i chciwych władzy politykach nawet nie wspominając. Ostatnie dwa tysiące lat naszej wspólnej historii raczej nie napawają pod tym względem przesadnym optymizmem. Zakładając nawet, że nasza mentalność ulegla od czasów wojny trzydziestoletniej poważnej metamorfozie to jak wytłumaczyć chociażby to co działo się nieomal wczoraj na Bałkanach?

Gdy oglądałem migawki z przemarszu grupki „Oburzonych“ ulicami Warszawy pierwsze co przyszło mi do głowy to ogromna dysproporcja, ilościowa i emocjonalna, w porównaniu do np. migawek z Krakowskiego Przedmieścia. Z jednej strony przemarsz ćwierkających, traktujących całą sprawę jako świetną zabawę i weekendową zapchajdziurę nastolatków, z drugiej, dwa gotujące sie emocjami, wrogie sobie tłumy, gotowe oddać wszystko, z życiem włącznie, w imię jedynej słusznej (ich zdaniem) sprawy.

PS. Sorry, być może już zbyt długo przebywam poza krajem ale coś mi tutaj nie gra. Cały czas mam głupie wrażenie, że ktoś usiłuje zrobić mnie w konia, żeby nie powiedzieć dosadniej. Troszczkę to wszystko zbyt grubymi nićmi szyte. Dlatego: więcej finezji jeśli mógłbym prosić!

R’n‘R

Lubicz
O mnie Lubicz

If I could stick my pen in my heart I'd spill it all over the stage Would it satisfy ya or would slide on by ya? Or would you think this boy is strange? Ain't he strayayange? If I could win you, if I could sing you a love song so divine. Would it be enough for your cheating heart If I broke down and cried? – If I criyiyied. I said I know it's only rock and roll But I like it. Ludzie do mie pisza :) Czy ty Lubicz złamany ch..u nie powinieneś trzymać fason jak prawdziwy komuch? Twoje agenturalne teksty (z których jesteś znany) dawno wystawiły ci świadectwo.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (30)

Inne tematy w dziale Polityka