Austria to mały, blisko czterokrotnie mniejszy od Polski kraj i tradycyjnie już nastawiony na sporty zimowe. Tak więc, cztery czy pięc medali na letnich igrzyskach, to raczej norma do wykonania i powód do zadowolenia. Każdy ponad, to już narodowa i medialna euforia. Na olimpiadzie w Londynie zanosi się jednak na to, że powtórzy się sytuacja z Tokio w 1964 roku, kiedy to Austriacy powrócili do domu z pustymi rękoma.
Austriackie media prześcigają się z epitetami pod adresem sportowców, trenerów i działaczy. Pisze się otwarcie o narodowej hańbie a na sportowcach nikt nie pozostawia suchej nitki. Niedołęgi i platfusy to jeszcze łagodnie i elegancko. Minister Obrony (także od sportu), Robert Darabos, zameldował się do głosu i zapowiedział nie tylko głęboko idące strukturalne reformy ale także … głowy. Powiedzenie typu - nic sie nie stało- w Austrii by nie przeszło. Austriacy traktują sport bardzo poważnie (czasami na granicy groteski) a 3 miliony euro (tyle kosztował wyjazd Austriaków do Londynu) jeszcze poważniej. Ostatecznie nikt nie lubi wyrzucać pieniędzy w bloto i robić za pośmiewisko. No, jest taki jeden, bliski naszemu sercu kraj w europie, ale to raczej potwierdzenie reguły, niż jej zaprzeczenie.
Dziwnym zbiegiem okoliczności, w drugi dzień olimpiady, jeden z byłych szefów (Generalsekretär) Austrackiego Komitetu Olimpijskiego (ÖOC), Heinz Jungwirth, usłyszał (jeszcze nieprawomocny) wyrok 5 lat więzienia plus 1,5 mln euro za zawłaszenie publicznych pieniędzy dla własnych korzyści (Untreue*). Z kont ÖOC “wyparowało“ w latach jego sekretarzowna (1984-2008) grubo ponad 3 miliony euro. Wszystko wskazuje, że bezpośredni szef Jungwirtha, Leo Wallner (Präsident), który zeznając na procesie zapadł na ciężką amnezję, będzie następnym w kolejce do golenia.
PS. Oczywiście polskie media milczą. Jeszcze by się takie wsadzanie zasłużonych działaczy do pudła w Polsce modne zrobiło i to by dopiero było :)
* Zarówno prawo austriackie jak i język niemiecki mają osobne pojęcia rozróżniające kradzież pieniędzy publicznych od zwykłego złodziejstwa. Untreue ma podwójne znaczenie i oznacza nie tylko niewierność i zdradę małżenską ale także zdradę wobec suwerena, w tym wypadku, Republiki Austrii. Pod tym względem, Austriacy wykazują ostatnio zdziwiąjacy, jak na tradycyjne austriackie zwyczaje, brak humoru.
R’n‘R
If I could stick my pen in my heart I'd spill it all over the stage Would it satisfy ya or would slide on by ya? Or would you think this boy is strange? Ain't he strayayange? If I could win you, if I could sing you a love song so divine. Would it be enough for your cheating heart If I broke down and cried? – If I criyiyied. I said I know it's only rock and roll But I like it.
Ludzie do mie pisza :)
Czy ty Lubicz złamany ch..u nie powinieneś trzymać fason jak prawdziwy komuch?
Twoje agenturalne teksty (z których jesteś znany) dawno wystawiły ci świadectwo.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka