Niesiony niepohamowaną - a co więcej zupełnie nieuzasadnioną falą optymizmu jaka opanowała dziś mą duszę chciałem przekazać wszystkim bardzo proste prawdy do których dochodzi każdy szczęśliwy człowiek. Kochajmy się! Szukajmy podobieństw nie różnic. Możemy osiągnąć wszystko do czego dążymy!
Wczoraj zupełnie przypadkowo trafiłem na rewelacyjny seans trójwymiarowego koncertu U2. Wrażenia niesamowite. Na Bono można spojrzeć z różnych perspektyw. Można wyśmiać jego społeczne zaangażowanie i modły o pokój na świecie i teatralne gesty. Tylko po co ścinać gałąź na której się siedzi. To idealista nie z tej epoki a takich ludzi nam właśnie brakuje najbardziej. Robi dobrą robotę, wybiera najlepsze środki jakie umie. Może po prostu jeszcze nie doszedł do tych które będę najodpowiedniejsze, może powinniśmy mu trochę pomóc, lekko ukierunkować.
Każdy człowiek nawet nazista, menel spod budki z piwem i moherowa babuleńka podejmuje najlepsze wybory z pośród tych które ma dostępne. Nie rozumiem tylko dlaczego na wielu twarzach z wymienionych ludzi raz po raz gości grymas rozpaczy. Ludzie! To nawet nie jest dekadencja lecz czyste, rozłożone w czasie samobójstwo niczym dorzucanie sobie arszeniku do posiłków! Polska jest jedynym krajem w europie gdzie uśmiech odbierany jest jako symbol zła, bezwstydu i braku solidarności z cierpiącą częścią ludzkości. Mam gdzieś cierpiętników, zupełnie mnie nie interesuje ich dola na którą sobie zasłużyli. Nie można pozwolić sobie na wewnętrzny sabotaż własnych działań.
Także ten nasz nieszczęsny prezydent jest człowiekiem, który w życiu kieruje się pozytywnymi intencjami. Nawet jeśli je ukrywa przed światem najgłębiej jak można. Konflikt między tuskowcami a kaczorowcami ma charakter ewidentnie charakterologiczny to nienawiść w czystej postaci – i nie zapominajmy dodać: powstała on dzięki konsekwentnemu szukaniu różnic zamiast podobieństw. A przecież – jeśli komukolwiek zasiadającemu na wiejskiej faktycznie zależy na pozytywnych zmianach wystarczy podejść z uśmiechem i rozsądną propozycją i po prostu się dogadać. „Chcemy obniżyć podatki – obydwoje wiemy że jest to dobre dla wszystkich, nie zaprzeczysz Jarek”. Przełamać zasieki i iluzoryczne bariery. Wnioskując, że nic takiego się nie dzieje mogę tylko powiedzieć, że albo posłom brakuje pozytywnej energii albo zależy im jedynie na utrzymaniu zadka w ławach parlamentarnych do przyszłej kadencji.
Przede wszystkim trzeba uwierzyć że zmiana jest możliwa.
Są tacy, którzy mają silną wiarę.
Wczoraj oprócz owego seansu miałem jeszcze przyjemność prowadzić interesującą rozmowę z młodszym kolegą. Niesamowite - twarz licealisty a jednocześnie dusza prawdziwego fajtera, który wie, że przy odrobinie wysiłku zdobędzie dokładnie wszystko do czego dąży. Takich ludzi nam trzeba – w życiu nie wymieniłbym tego jednego człowieka na stu marudzących, nie pewnych siebie narzekaczy jacy zamieszkują nasze miasta i wioski trując nihilizmem zdrowe dusze.
W sprawach publikacji moich artykułów, zaproszeń towarzyskich tudzież ofert matrymonialnych... Ludwikpapaj[ET]gmail.com
My political compass (31.05.08) Economic Left/Right: 7.50 Social Libertarian/Authoritarian: -2.26 ( Classic liberal )
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka