lugola lugola
495
BLOG

Wszyscy dajemy się wpuszczać.....

lugola lugola Polityka Obserwuj notkę 5

W jakieś dziwne dyskusje, zastanawianie się, czy już przeprosiliśmy dostatecznie, czy jeszcze trzeba się kilka razy przeczołgać, kto winien bardziej, czy ci Polacy zza Buga, czy ci z centralnej....

W dyskusjach o Powstaniu Warszawskim i o Jedwebnem manipulacje są na szczęście widoczne gołym okiem i każdy, kto choć odrobinę czyta i interesuje się historią i polityką, w końcu łapie się, że uczestnicząc w dyskusji tego typu, daje się zapędzać w kozi róg.

Coroczna debata nad sensem Powstania Warszawskiego zmierza nieuchronnie ku temu, by za kilka lat, jakiś kolejny pą prezydą (by Mazurek i Zalewski), oczywiście świadomie i odpowiedzialniewybrany przez euroentuzjastyczną młodzież III RP, wygłosił pod pomnikiem Gloria Victis przemówienie - przeprosiny w imieniu "narodu sprawców". Sprawców rzezi tysięcy niewinnych warszawiaków, sprawców tragicznej śierci młodocianych powstańców, wyburzenia całego miasta...

Nie wierzycie? A mnie  taki scenariusz wydaje się - w świetle toczących się nie tylko tu, na salonie dyskusji, całkowicie prawdopodobny.

Jeśli bowiem corasz głosniejsze i zuchwalsze stają się opinie, jak wygłoszona przez jednego komentatora pod moją poprzednią notką o "cynicznych awanturnikach z Londynu", którzy swoim działaniem świadomie doprowadzili do unicestwienia tylu istnień ludzkich, to czegóż można się spodziewać?

Tweetrowy wpis RadSika, pożal się Boże, ministra państwowego to oczywiście może być gafa, mogą być emocje, może być niewyparzony język. Może być to wszystko, ale dla mnie takie interpretowanie skandalicznego zachowania ministra to bajka dla lemingów i nic więcej.

Rękami RadSika sonduje się wytrzymałość polskiego społeczeństwa, sprawdza aktualny stan wiedzy ludu i poziom ich zaangażowania w sprawy narodowe.

Cóż bowiem więcej powie o społeczeństwie, jeśli nie spontaniczna reakcja na wpisy weołego radka? Żadna ankieta żadnego cbosu nie dorówna tym majstersztykom rządowym w badaniu społecznych emocji.

Rolex wczoraj napisał doskonały tekst o Powstaniu a ktoś słusznie pod nim zauważył, że dyskusja na temat decyzji o wybuchu powstania, o jego skutkach jest dyskusją elitarną, która trwa i będzie trwała zawsze, ale jest zarezerwowana dla pewnej grupy społeczeństwa, dla wolnych i dumnych z tego Polaków. Szmaciaki będą próbowały mieszać i odwracać kota ogonem, robić z nas "naród sprawców" i próbować doprowadzać do samobiczowania się za wszystko. Niedługo za wojnę obronną w 1939 też (bo przeciez mogliśmy poddać się od razu, ileż ludzi uniknęłoby śmierci). Szmaciakom gęby się nie zatka, zresztą co by to dało. Ale jedno co można i należy zrobić, to nie dawać się wciągać w takie dyskusje.

Zrobił tak wczoraj Rolex, a tyłki do dziś niektórych po tym doświadczeniu bolą. Ale tak właśnie trzeba.

 

 

lugola
O mnie lugola

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka