Maksymilian Jastrzębiec Maksymilian Jastrzębiec
159
BLOG

Wiesiek i Janusz. Czy w meczu z Japonią zdobędziemy choć jedną bramkę?

Maksymilian Jastrzębiec Maksymilian Jastrzębiec Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 2



Takie pytanie zadał Janusz Wieśkowi, kiedy rozmawiali na temat jutrzejszego meczu z Japonią.


Wiesiek: A jakie to ma znaczenie? Przecież i tak jadą do domu!


Janusz: Wiem, że to nic nie zmieni, ale może na osłodę po tej goryczy... 


Wiesiek: Nie bądź cienias! Na osłodę to możesz mieć loda, hehe! Albo popatrzeć Jak Ruscy będą walczyć z Hiszpanami i dostaną wciry.


Janusz: Co mi po tym? Sądziłem, że będą walczyć, że wyjdą z grupy. Tak pięknie szli do przodu. Niestety, coś poszło nie tak. Nie rozumiem tego!


Wiesiek: A co tu rozumieć? Chłopie, spójrz! Tracili piłkę, nie potrafili jej utrzymać, nie podejmowali walki, czekając aż piłka wpadnie im pod nogi, a kiedy wpadła, to ze strachu wycofywali się oddając ją bramkarzowi. Poza tym Senegal zwyciężył dzięki naszym. Tyle! Kolumbia podobnie. Stali i patrzyli jak ich rozgrywają! A ty nie rozumiesz! Jo cie prosza!


Janusz: Chociaż Krychowiak zdobył...


Wiesiek: O, widzisz! Masz swoją bramkę! Na więcej nie licz, boś głupi. Z resztą, gościu zamiast jechać na zgrupowanie wolał brylować otwierając interes. Co to za piłkarz? Do wymiany, bez dwóch zdań. A reszta? Pić, hulać i takie tam harce. W głowach im się poprzewracało. 

Poza tym, czy widziałeś jak walczą Japończycy? Przekopią nas na amen. To moja ulubiona drużyna w tej grupie. Przyjechali, żeby zwyciężyć, jak i inni w grupie, oprócz Polaków. Im niby nie wyszło, niby nie ten dzień, nie ta forma, wstali lewą nogą... Albo grasz, albo jedziesz do domu. Co więcej?


Janusz: Mają być zmiany, może to coś zmieni, w sensie, że powalczą?


Wiesiek: Z kim? Z samurajami na murawie? Wytną naszych w pień. Przyjrzałeś się grze zespołowej Japońców? Jak oceniasz ich technikę, kondycję i wolę zwycięstwa? Oni grają z pozycji ofensywnej, idą na bramkę, po gola! Japonia gola! Polska do domu! Taka jest różnica.


Janusz: Wygląda na to, że będę musiał poczekać na przyszłe mistrzostwa...


Wiesiek: Dopóki nie zrobią porządku z selekcjonerem i drużyną, to nie ma szans. Dziadków, gwiazdorów, szmaciorzy i tchórzy trzeba wypieprzyć.  Same Janusze!




cdn

Po pierwsze - BÓG. Po drugie - Ojczyzna.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Sport