Maksymilian Jastrzębiec Maksymilian Jastrzębiec
151
BLOG

Brawa dla drużyny Chorwacji! O krok od zwycięstwa

Maksymilian Jastrzębiec Maksymilian Jastrzębiec Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 6


Chorwaci spowodowali niemałe zamieszanie na Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej. Stanowili jedną z najlepiej grających drużyn, która wygrywała od samego początku.


Pokonali Nigerię 2 do 0, następnie Argentynę 3 do 0, by wygrać z Islandią 2 do 1. Swoją wolę zwycięstwa pokazali w 1/8 finału pokonując w wyśmienitym pojedynku Danię w karnych 1 (3) do 1 (2). W ćwierćfinale znów wygrali w karnych eliminując gospodarza turnieju, Rosję, z wynikiem 2 (4) do 2 (3). Z kolei w półfinale odnieśli zwycięstwo nad Anglią, która była jednym z pretendentów do pucharu mistrzostw, 2 do 1.

I stało się. Po miesięcznym boju naprzeciw siebie stanęli najlepsi piłkarze na świecie. Obie drużyny z Europy, z państw leżących w basenie Morza Śródziemnego. Statystyki przemawiały na korzyść Francji, choć Chorwaci nie rozegrali żadnego meczu z remisem zerowym, jak Francuzi, za to dominowali w liczbie strzelonych bramek 11 do 10, doliczając 7 w karnych.

Sam przebieg meczu był imponujący. Tempo słowiańskiej drużyny było wyraźne nad swym przeciwnikiem. I tutaj statystyki przemawiają na korzyść graczy z Półwyspu Bałkańskiego. Posiadanie piłki 66% do 34%, podania 529 do 285, celność podań 83% do 68%, strzały 14 do 7. Jedynie w strzałach na bramkę Francuzi wyprzedzili Chorwatów 6 do 4. 

Oczywiście nie statystyki, nie liczby, decydują o zwycięstwie, czego przykład stanowi zwycięstwo Korei Południowej nad Niemcami. Składa się na to wiele czynników, jak przygotowanie i doświadczenie zawodników, umiejętność wykorzystywania błędów przeciwnika, jak i zwyczajnie – szczęście. 

Chorwaci osiągnęli bardzo dużo. Walczyli honorowo do końca i za to należą się im wielkie brawa!  


Po pierwsze - BÓG. Po drugie - Ojczyzna.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport