problemu z homoseksualistami ciąg dalszy

W minionym tygodniu Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał precedensowy wyrok przyznając jakiejś lesbijce prawo do adopcji, a nawet zasądzając pieniądze za rzekome straty moralne. Natomiast rządząca Partia Miłości „wycisza” wojnę ideologiczną. Do czego to wszystko prowadzi i dlaczego homoseksualiści nie powinni adoptować dzieci?  

oburzający wyrok ETCP 

Wyrok jest kuriozalny i skandaliczny. Przynajmniej z kilku powodów. Po pierwsze sąd bawi się w Pana Boga, dając do zrozumienia, że lesbijki wychowają dziecko tak dobrze jak tradycyjna rodzina. Po drugie skoro ETCP pozwala na adopcję to nasi rodzimi homoseksualiści podniosą larum, że legalizacja związków to przy tym mały krok( i będą mieli rację). Wreszcie po trzecie ETCP będąc organem sądowym rości sobie możliwości prawotwórcze, co przecież w krajach civil law nie powinno mieć miejsca.  

dlaczego nie można dopuścić do adopcji przez homoseksualistów 

Trystero wyciąga tu banalne wnioski i twierdzi, że cały sprzeciw konserwatystów opiera się na naszej niechęci wobec nowości( fajnie to się nazywa), oraz fatalistycznym wizjom przyszłości świata. Tymczasem prawda jest zgoła inna. Konserwatyści nie tylko są przeciwni tego rodzaju aberracjom ze wzglądu na jawną sprzeczność z prawami boskimi i sprzeciwem Kościoła katolickiego. Zasadniczy sprzeciw wynika z tego, że adopcja dzieci przez homoseksualistów to ogromna krzywda wyrządzona tym małym osobom, które przecież kiedyś dorosną. Wówczas zaś poznają, że inni zamiast dwóch mam( lub dwóch tatusiów) mają mamę i tatę. Więc jest to nie tylko olbrzymie uderzenie w rodzinę( przecież prawdopodobieństwo, że takie dziecko wyrośnie na homoseksualistę jak „rodzice” jest znacznie większe), ale przede wszystkim gwałt na psychice dziecka, oraz nierówny start w życie dla niego z ciągłym piętnem.   

ani kroku dalej! 

O dziwo nawet u panów Biedronia i Niemca( liderów Kampanii przeciw homofonii) pojawiają się od czasu do czasu oznaki zdrowego rozsądku. Tak jak ostatnio, kiedy słusznie wyrachowali, że wyrok ETPC może się obrócić przeciwko nim i doprowadzić do zwiększonej niechęci Polaków na jakiekolwiek zmiany. Tak właśnie musi być. Ani kroku dalej! Bo niestety jest oczywiste, że jeżeli pozwolimy zalegalizować związki homoseksualistom to na tym się nie skończy. Przecież panowie Biedroń, czy Niemiec nie robią tego, ponieważ geje nie mają jakiś praw. Robią to dlatego, że chcą na tej bazie zbić kapitał polityczny, a więc dla nich nigdy nie będzie za mało. Później będą małżeństwa, następnie adopcja dzieci. A na koniec okaże się, że państwo polskie powinno wypłacić homoseksualistom odszkodowania i traktować ich na lepszych prawach. Bo przecież byli przez tyle lat prześladowani. Ktoś powie, że przesadzam? A w Stanach Zjednoczonych jak było z murzynami? Dokładnie tak samo i dzisiaj Amerykanie są już przy ostatnim punkcie…  

ile jeszcze prawica ma być defensywie?    

Zdaniem liderów Platformy Obywatelskiej jak najdłużej. Dopingują ich w tym pseudokonserwatywni dziennikarze, jak Michalski. Trzeba uczciwie w tym miejscu przyznać, że na tym tle pozytywnie wyróżnia się wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski, którego jednak głos przypomina trochę wołanie na puszczy. O problemie, który w takich sprawach ma PiS po odejściu Marka Jurka pisałem wczoraj. Ciężar ten na siebie biorą Zbigniew Girzyński oraz Tadeusz Cymański. Dzisiejszy wpis senator Doroty Arciszewskiej- Mielewczykpokazuje, że być może prezes Kaczyński powinien poszukać wśród parlamentarzystów z Izby Wyższej osób gotowych zająć miejsce grupę polityków związanych z Markiem Jurkiem.  

Na czym miałoby polegać przejście do ofensywy? Oprócz strategii „ani kroku dalej” należy również zająć się lukami w prawie, czyli np. adopcją dzieci przez osoby samotne. Nie należy rzecz jasna im tego zakazywać( znam świetne samotne matki, które podjęły się adopcji) ale „uszczelnić” tu przepisy. Jednak przede wszystkim potrzebne jest rozpoczęcie odważnej kampanii w społeczeństwie. Nie można milczeć i oddawać walkowerem pola lewakom. Ta strategia PO jest głupia i już o niej pisałem.  

Mnie jednak cieszy, że „dyskryminacją homoseksualistów” nie są przerażeni moi rówieśnicy. Wręcz przeciwnie. U wielu z nich( także tych mających generalnie poglądy lewicowe) widok dwóch gejów wywołuje raczej odruch obrzydzenia, a nie współczucia. Więc myślę, że jeszcze długo nie uda się wprowadzić tego planu w życie lewackim ideologom.     

PS Jeżeli ktoś zechciałby jeszcze poprzeć mój blog w konkursie na blog roku( szczegóły po prawej stronie u góry strony) to może to jeszcze zrobić do wtorku. Za wszystkie już oddane głosy serdecznie dziękuję!