Łukasz Rzepiński Łukasz Rzepiński
1889
BLOG

Geopolityka - następna dekada

Łukasz Rzepiński Łukasz Rzepiński Polityka Obserwuj notkę 3

 Poszukując sposobu na zabicie czasu w samolocie szperałem w lotniskowej księgarni i mój wzrok padł na nową książkę George’a Friedman’a „Next Decade”. Natychmiast zatonąłem w niej znajdując cały pakiet nowych myśli, o które trudno w naszych mediach. George Friedman zajmuje się geopolityką i współczesną doktryną wojenną. Pracował jako doradca w kwestiach bezpieczeństwa dla czołowych amerykańskich dowódców wojskowych. Jest prezesem Strategic Forecasting, Inc., (Stratfor) – prywatnej agencji wywiadu, założonej w 1996 roku, której raporty zamawiane są m.in. przez Biały Dom. W Polsce znany m.in. z powodu książki „Następne 100 lat”, być może dlatego, że podbudowuje ona nasze polskie ego przewidując wzrost potęgi naszego kraju w regionie.

 

Imperium

Następna dekada według jego przewidywań będzie bardzo interesująca. USA według niego znajduje się w takim momencie, jak znajdował się Rzym starożytny w czasach Cezara. Posiada trzy główne warstwy potęgi: moralną, ekonomiczną i militarną. Historia w sposób naturalny pcha USA w kierunku fazy imperialnej. Nie wiadomo jak oddziała to na ustrój USA, wg Friedmana Stany Zjednoczone dopiero zaczynają identyfikować siebie jako imperium, nigdy jednak ta nazwa nie będzie oczywiście użyta, podobnie jak Rzym na zawsze „pozostał” republiką. Istnieją wszelkie jednak tego symptomy – działanie jednostronne bez oglądania się na wszelkie inne organizacje typu ONZ lub NATO, światowe oddziaływanie ekonomiczne (prosperity czy kryzys w USA rozlewa się na cały świat), zdolność usunięcia lub wzmocnienia dowolnego państwa na świecie. Postuluje on wręcz rozwiązanie ONZ i NATO.

W przeciągu tej dekady USA zakończy wg niego wojnę z terrorem, gdyż nie ma ona mierzalnych efektów – a w każdym razie są niewspółmierne do zaangażowanych środków. Zostanie osiągnięty kompromis z Talibami jako jednej siły zdolnej zaprowadzić spokój w państwach typu Afganistan, zostaną zostawieni w spokoju a w zamian za to nie będą już udzielać schronienia terrorystom. Podobnież kompromis ma zostać osiągnięty z Iranem.

Kryzys

Nie spotkałem się jeszcze z tak dalekosiężnym wyjaśnieniem przyczyn kryzysu 2008 roku. Wszyscy wiemy o wirtualnej księgowości, bańce nieruchomości oraz „zgniłych papierach” Lehman Brothers. Prawdziwy impuls narodził się jednak już w 2001 roku! George Bush aby sfinansować wojnę z terroryzmem bez podnoszenia podatków zawarł specyficzny układ z bankiem centralnym, który wypuszczał poprzez różne instytucje finansowe dużo wirtualnego kapitału na rynek (a wzrost obrotów na rynku spowodował wzrost wpływów podatkowych). Wędrujący jednak pieniądz poszukiwał miejsc do inwestycji aż w końcu jego duża podaż spowodowała bańkę rynku nieruchomości.

Nowe potęgi

Friedman przewiduje głęboki kryzys Unii Europejskiej i albo jej rozpad albo przejście w fazę fasadową, Europa ma wrócić do swojego dawnego stanu napięć między różnymi państwami.

Oczy całego świata zwrócone są na Chiny, jednak wg Friedmana gospodarka chińska czyni dokładnie to samo co w swoim czasie gospodarka japońska. Niezdrowe relacje między biznesem a polityką w Japonii sprawiły iż rząd wrzucał dużo pieniędzy w nierentowne przedsięwzięcia co stało się przyczyną stagnacji gospodarki japońskiej. Ten sam model jest kopiowany w Chinach, nierówna dystrybucja dochodów, coraz droższa produkcja (obserwujemy wycofywanie się kapitału z Chin do tańszych państw), rosnąca biurokracja i wspomniany model przepływu kapitału ma doprowadzić do zahamowania chińskiego cudu gospodarczego.

Nowymi potęgami tej dekady mają być Niemcy i Rosja. Friedman przewiduje zbliżenie tych państw.

Polska

Friedman dysponuje duża wiedzą o naszym kraju i jego historii. Rekomenduje on strategię bardzo silnego wspierania Polski przez USA aby zrównoważyć rosnące wpływy Niemiec i Rosji. Wejście Polski w niemiecką orbitę uważa za sprzeczne z interesem USA, które powinny budować sieć państw równoważących się balansem sily. Przewiduje on znaczny wzrost znaczenia Polski i proponuje silne zaangażowanie USA w naszym kraju zarówno poprzez inwestycje w polską gospodarkę, technologie i wspieranie polskiej armii. Zna on nadwrażliwość Polaków na syndrom „zdrady 1939 roku” i postrzega zachowanie Baracka Obamy w sprawie niejasnego stanowiska z tarczą rakietową jako naganne. Proponuje on polisę pełnego zaangażowania i ścisłego sojuszu z Polską wraz z gwarancjami interwencji militarnej na wypadek zagrożenia.

Jeżeli pomyślimy teraz o czekającej nas niedługo „wojnie łupkowej”, gdzie możemy się spodziewać silnego przeciwdziałania rosyjskiego kapitału i wywiadu a z drugiej strony amerykańskiego interesu chcącego eksploatować polskie złoża możemy przewidywać więc że USA otrzyma silny impuls do zaangażowania w Polsce. Ciekawe przy tym jest że minister Sikorski wydaje się rozgrywać kartę niemiecką, której tak obawia się Friedman.

37 lat, pracuję jako specjalista w Oslo pisuję głównie o historii i ekonomii ostatnio o podrózach, mentalności Skandynawów i Chińczyków

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka