Przeszukałam głowę w poszukiwaniu oryginalnego filmowego striptizu.
Przypomniał mi się film " Słodkie życie"
O tej "gołej" scenie tak pisał Fellini:
"...Słodkie życie" zgorszyło wiele osób.Film bardzo szybko stał się sławny(...) arystokratyczne przyjecie kręciłem w pałacu z udziałem prawdziwych arystokratów, grających samych siebie.Nie bardzo wiedziałem komu powierzyć rolę kobiety robiącej striptiz. Miała to być osoba dystyngowana , która nigdy dotąd czegoś takiego nie robiła i która nigdy nie wzięłaby udziału w orgii chociaż niejeden by tego pragnął.
(... ) Wybrałem do tej roli Nadię Gray , nie tylko ze względu na odpowiednią sylwetkę i wiek , ale też dlatego , że była zmysłowa w sposób dystyngowany.W jej zagadkowym, , prowokacyjnym uśmiechu było coś tajemniczego .Pochodziła z Europy Wschodniej . (...) Chciałem , żeby zagrała istotę szamoczącą się pomiędzy niezłomnymi zasadami i najbardziej prymitywnymi potrzebami ..."
"...Nadia należała do rzadkiego gatunku aktorek, skłonnych raczej ograniczyć swoja rolę niż zdradzić grana przez siebie postać.
Tylko raz udało mi się ją przekonać , chciałem żeby zakończyła taniec leżąc na ziemi bez stanika , przykryta tylko futrem , które odrzuca na widok wchodzącego eks- męża.Nie chcąc , żeby zdjęcie stanika okazało się kulminacyjnym momentem striptizu, powiedziałem żeby zdjęła stanik nie zdejmując sukienki (...) nie mogła zrozumieć o co mi chodzi.
(...) Pokazałem jej jak to zrobić i zagrała scenę po mistrzowsku . Zupełnie jakby nic innego nie robiła przez całe życie.Najważniejszy był wyraz jej twarzy , jej subiektywna reakcja , na to co robi . Chciałem pokazać to , co myśli a zwłaszcza to co czuje, a nie- w jaki sposób widzą ją inni, reakcja jej aktualnego kochanka , byłego męża oraz zaproszonych gości tworzy między tancerką i publicznością więź znacznie intensywniejszą niż suma ich poszczególnych reakcji. Pamiętam, ze w trakcie kręcenia tej sceny zdjąłem krawat.
W filmie , jeśli chce się pokazać zmysłowość , trzeba być w stanie nie zaspokojonego podniecenia .Przenosi się wtedy własne pożądanie i frustrację na filmowe postacie , zwiększając w nich pożądanie i chęć zaspokojenia..."
Te cytaty pochodzą z książki* :
Charlotte Chandler " Ja Fellini" , którą polecam Wam serdecznie- jest doskonała!
No a teraz pamiętna scena
około 4 minuty:
*Ch. Chandler, Ja Fellini, Warszawa 1996, s. 160-164.
Przedruk notki z :
http://lula322.blog.onet.pl/
************************************************************************************************************************************************************ Na Salonie od 29.I.2011 *************************************** >
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości