Arrabal Fernando
"Jądro szaleństwa-księga lęku"
Mam w sobie bańkę powietrza.
Wyczuwam ją bardzo wyraźnie.
Kiedy jestem smutny, staje się cięższa,
a czasem gdy płaczę, można by
powiedzieć, że to kropla rtęci.
Bańka powietrza wędruje z mózgu do serca i
z serca do mózgu.
Moje dziecko, moje dziecko.
W końcu zapaliła maleńką lampkę i
mogłem ujrzeć jej twarz, ale nie ciało
pogrążone w ciemnościach.
Powiedziałem: Mamo.
Poprosiła, żebym ją wziął w objęcia.
Objąłem ją i poczułem, jak jej
paznokcie zagłębiają się w moje ramiona:
zaraz trysnęła krew, wilgotna.
Powiedziała: Dziecko moje, dziecko, pocałuj mnie.
Podszedłem, pocałowałem i poczułem jej zęby na szyi,
krew płynęła.
Wtedy dostrzegłem, że przy pasku ma zawieszoną klatkę z wróblem w
środku. Był zraniony, ale ćwierkał: jego krew była moją krwią.
C.D. - tutaj
Czytałam to dzisiaj i spodobało mi się
i
mi
też...

i mi ...
Fernando Arrabal w jednym z programów telewizyjnych.
Spójrzcie jaki radosny, temperamentny facet :)
Lula
************************************************************************************************************************************************************ Na Salonie od 29.I.2011 *************************************** >
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura