rip LunarBird CLH rip LunarBird CLH
118
BLOG

JK przemawia, Niesiołek pluje, a TVN24 znów bezczelnie KŁAMIE

rip LunarBird CLH rip LunarBird CLH Polityka Obserwuj notkę 0

 

Jarosław Kaczyński wygłosił przemówienie „Do przyjaciół Rosjan”. Muszę przyznać, sposób wypowiadania się Jarosława nie zawsze mi odpowiadał, choć miał teksty mocne. Tym razem jednak wypadł diametralnie inaczej. Tego przemówienia nie sposób wykoślawić, przekręcić i ośmieszyć.

Choć taki choćby Niesiołowski nie ustaje w wysiłkach. Jego opinię przytacza TOK FM.

Stefan Niesiołowski z Platformy Obywatelskiej zarzucił z kolei Jarosławowi Kaczyńskiemu cynizm. Zdaniem wicemarszałka Sejmu, duży wpływ na pojednawczy i przyjacielski ton wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego miała dzisiejsza akcja zapalania zniczy na cmentarzach żołnierzy radzieckich.

Według wicemarszałka Sejmu prezes PiS kierował te słowa do Rosjan tylko i wyłącznie z powodu kampanii wyborczej. Niesiołowski twierdzi, że Jarosław Kaczyński tym przemówieniem nie przekona do siebie nowych wyborców.

Pan Niesiołowski jak zwykle „rżnie głupa”. I nic dziwnego. Przecież po tej całej komedii jednania się z majorem rezerwy KGB, Władimirem Putinem, nie dostrzeże publicznie różnicy między Armią Czerwoną, zbrojnym ramieniem komunistycznej władzy, gdzie każdy krok żołnierzy kontrolowany był przez oficerów politycznych a Narodem Rosyjskim, do którego adresował przemówienie Jarosław Kaczyński.

Przemówienie zyskało uznanie nawet posła SLD, pana Tadeusza Iwińskiego. Jednak on też (celowo lub też przez pomyłkę) przekręca jego sens.

Iwiński ocenił, że wystąpienie lidera PiS pozwala wierzyć, iż jego ugrupowanie widzi konieczność ocieplenia stosunków z Rosją. Poseł SLD zaznaczył jednocześnie, że jeszcze przed kilkoma dniami Prawo i Sprawiedliwość chciało, by to polski rząd poprowadził śledztwo w sprawie katastrofy, odbierając je Rosji. Według Tadeusza Iwińskiego, przyjęcie takiej rezolucji przez Sejm, jak proponował PiS, nie wpłynęłoby pozytywnie na rozwój stosunków polsko - rosyjskich.

Poseł Iwiński przypomniał też, że przez cały czas urzędowania Lech Kaczyński ani razu nie odwiedził Moskwy. Jak dodał, dialog tragicznie zmarłego prezydenta z przywódcami Rosji, był "daleki od wystarczającego".

Jarosław Kaczyński w moim pojęciu wysłał do Rosjan jasny sygnał: „jestem niechętny nie wobec was, zwykłych ludzi. Jestem niechętny wobec władz Federacji Rosyjskiej, bowiem są one spadkobiercami stalinowskich zbrodniarzy”. To bardzo dobry ruch. Wydaje się, że Jarosław Kaczyński liczy na całkiem inny przełom w stosunkach polsko - rosyjskich niż życzyłoby sobie SLD czy PO. Te bowiem partie chcą się podłożyć tyrańskiej ręce do pogłaskania. Jarosław Kaczyński natomiast IMO wysłał do Rosjan czytelny sygnał, że on jest przyjacielem Narodu Rosyjskiego, ale niekoniecznie rosyjskich władz, bowiem te władze nie są realnymi reprezentantami woli narodu i on sam, jako kandydat na prezydenta RP, doskonale o tym wie. Świadczy o tym choćby całkowite pominięcie oficjalnych władz Federacji Rosyjskiej w przemówieniu. Zresztą Jarosław Kaczyński zawsze był niechętny rosyjskiej totalitarnej władzy, a nie Rosjanom jako narodowi, ale to rozumieli tylko ci, którzy nie dali sobie sprać mózgów michnikowszczyzną.

Spekulować można, czy Jarosław nie gra przypadkiem na „rosyjskie wydarzenia sierpniowe”. Byłoby to bardzo mądrą taktyką. Gdyby udało się obudzić w Rosjanach ducha „Solidarności” i zmobilizować ich do działania, realnie zdemokratyzowana Federacja Rosyjska mogłaby nareszcie przestać być dla Polski militarnym zagrożeniem. Załatwiałoby to jednocześnie problemy Gruzji i innych byłych republik.

TVN24 nie byłby sobą gdyby znowu czegoś nie zakłamał. W relacji na TVN24.pl znajdujemy taki oto fragment.

Jarosław Kaczyński zapewnił dalej, że wie, iż „w ziemi rosyjskiej leżą miliony ofiar stalinowskiego terroru, Rosjan i innych radzieckich narodów”

Tymczasem w przemówieniu na YouTube nie ma słowa „radzieckich”. Jest mowa o innych narodach, ale nie o narodach radzieckich. I bardzo dobrze, bo „narody radzieckie” to wymysł stalinowskiej propagandy. Nie istnieje nic takiego. TVN24 celowo wsadził Jarosławowi Kaczyńskiemu w usta słowa sugerujące odniesienie się do ZSRR, podczas gdy tego w oryginale nie ma. Sprawdźcie sami! Oczywiście TVN24 nie wstawił filmiku z przemówieniem w obręb newsa, aby nie zdemaskować własnego kłamstwa.

Komitet wyborczy Jarosława Kaczyńskiego najwidoczniej przewidział, że takie skrajnie bezczelne manipulacje będą miały miejsce i w filmiku na YouTube od razu umieścił rosyjskie hardsuby. Dzięki temu Rosjanie mogą błyskawicznie zapoznać się z orędziem, zanim putinowska wierchuszka coś na to poradzi. Mogę tylko pogratulować.

Jarosław Kaczyński po katastrofie pod Smoleńskiem przeżył potworne chwile, ale moim zdaniem wyszło mu to na dobre. Jest spokojniejszy, wypowiada się w sposób bardziej wyważony. Potrafi milczeć w odpowiedzi na skrajnie chamskie zaczepki. Nie wiem ja wy, ja dawno nie byłem do tego stopnia przekonany do którejkolwiek kandydatury.

Kiedy ktoś nazwie cię koniem, nie zwracaj na niego uwagi. Gdy powtórzy to ktoś inny, poważnie się zastanów. A kiedy powie to ktoś trzeci, odwróć się i przywal mu zadnimi kopytami. Na drugi raz poważnie się zastanowi, zanim zaczepi konia.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka