rip LunarBird CLH rip LunarBird CLH
90
BLOG

Komorowski nie szanuje kobiet

rip LunarBird CLH rip LunarBird CLH Polityka Obserwuj notkę 13

 

Pan hrabia Bronisław Komorowski poczyna sobie nie jak kandydat na urząd prezydenta, a jak pan udzielny, który może być chamem jakich mało, bo i tak nikt mu nic nie może. Tym razem wpadkę Bronisława "Errora" Komorowskiego herbu "Kaszaloty" znajdujemy w "Gazecie Wyborczej":

I opowiedział, że gdy był wiceministrem obrony narodowej, pojechał do Danii. Tam chciał koniecznie zobaczyć statek marynarki, na którym służyły także kobiety. Nie mógł zrozumieć, dlaczego taka sytuacja nie budzi tam żadnych problemów. - No i w końcu mnie tam zawieźli i pokazali. Wtedy zrozumiałem. Dunki nie są najpiękniejszymi kobietami, a to były... kaszaloty - śmiał się.

Nie wiem, czy ja jestem jakiś inny, ale dla mnie szydzenie z obywatelek innego kraju i nazywanie ich „kaszalotami” do dobrego tonu raczej nie należy. Z takim słownictwem to, jak słusznie napisał któryś z komentatorów, można być sołtysem, ale nie prezydentem. Nie ważyłbym się nigdy publicznie nazwać żadnej kobiety kaszalotem. To zwyczajnie nie uchodzi. W tym kraju obowiązuje pewien szacunek dla kobiet. Pan Komorowski jednak nie pierwszy raz udowadnia, iż dysponuje dowcipem i subtelnością przedstawicieli gwardii monopolowej.

Zresztą samo stwierdzenie, że „Dunki nie są najpiękniejszymi kobietami” mnie razi u kandydata na prezydenta. Wyraźne stosowanie nieładnych schematów. Nie istnieje nic takiego jak obiektywna uroda, to tylko punkt widzenia pana marszałka i dobrze byłoby to zaznaczać przy takich okazjach.

Swoją drogą czemu panie feministki nie robią wrzawy w mediach? Już nie są takie skłonne bronić znieważanych kobiet? Już równouprawnienie, w które godzi przecież pan Komorowski, nie jest dla nich takie ważne? A może zaraziły się od pana Komorowskiego nagłą amnezją odnośnie własnych wypowiedzi i poglądów?

Pan Komorowski lubi podkreślać, że Komorowscy mają do różnych rzeczy szczególne prawo. Zrobił to, gdy mówił o powstaniu warszawskim, twierdząc, iż każdy ma do tradycji niepodległościowej prawo, „a Komorowscy w szczególności”. Powtórzył też to określenie niedawno przy okazji powodzi, twierdząc, iż nie można jej zawłaszczać, że każdy ma do niej prawo, „a Komorowscy w szczególności”.

Mam dla pana marszałka nowinę. W tych wyborach każdy rywal Jarosława Kaczyńskiego może sobie spokojnie iść na piwo zamiast kandydować. „A Komorowscy w szczególności.”

Kiedy ktoś nazwie cię koniem, nie zwracaj na niego uwagi. Gdy powtórzy to ktoś inny, poważnie się zastanów. A kiedy powie to ktoś trzeci, odwróć się i przywal mu zadnimi kopytami. Na drugi raz poważnie się zastanowi, zanim zaczepi konia.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka