Wszedłem na polskie portale informacyjne. Tak testowo, żeby sprawdzić, jak się ma cisza wyborcza do rzeczywistości. Efekt?
Na WP i wrażenia ze wszech miar pozytywne. Na stronie głównej brak artykułów mających polityczne znaczenie. Poza jednym: „Tajemniczy radar na lotnisku w Smoleńsku”. Można by się przyczepić, że artykuł daje do ręki argumenty prawicy. Tym bardziej, że artykuł opiera się na publikacji „Rzeczpospolitej”. Wątpliwości budzi też artykuł „Rodzina Pyjasa próbowała wstrzymać pogrzeb”.
Mniej więcej podobnie jest na Interia. Tu dla odmiany można by się przyczepić do artykułu „Abp Paetz - wstyd i hipokryzja”. Która partia jest partią wyraźnie prokościelną, to wiemy wszyscy, stąd uderzenie w Kościół jest jednocześnie uderzeniem w tą partię i to jest całkiem oczywiste.
Onet już wyraźnie uderza w konkretną partię artykułem „Załoga na lot w Smoleńsku została niewłaściwie dobrana”. Nie czarujmy się, przeciętny czytelnik skojarzy to sobie od razu z wielokrotnie powtarzanymi zarzutami pod adresem Kancelarii Prezydenta. W dodatku artykuł jest wyraźnie upolityczniony, powtarzana jest bezpodstawna teza o naciskach, Protasiuk obwiniany jest o rzekome błędy, podczas gdy w wielu publikacjach dokładnie za to samo był chwalony. Brutalna agitka polityczna po prostu.
Wszelkie rekordy hipokryzji bije portal „Gazety Wyborczej”. Na czołówce artykuł „Trwa cisza wyborcza - zobacz, czego nie wolno robić”. I wszystko byłoby super, gdyby nie lista podobnych artykułów poniżej, zawierająca artykuły o polityce, w tym większość o wymowie wiadomej. Jakoś nie wierzę, że to przypadek. Co więcej podobno sondaży publikować w czasie ciszy wyborczej nie wolno, a na GW spokojnie sobie z boku wisi sondaż postulujący wygraną wiadomego kandydata w pierwszej turze. sondaż opublikowany na kilka godzin przed ciszą wyborczą, ale jakie to ma realne znaczenie dla wymowy sondazu? Żadne. Po prostu szczyt chamstwa. Ale i to nie koniec, bo poniżej jest jeszcze artykuł o śmierci Barbary Blidy, bezczelnie insynuujący morderstwo tylko na podstawie domniemań autora artykułu.
Również TVN24 na kilka godzin przed ciszą wyborczą opublikował sondaż i to jeszcze bardziej jednostronny niż ten w GW. Choć o dziwo na stronie TVN24 brak tak oczywistych agitek jak na stronie GW.
Chyba tylko do strony TVP Info nie mam w sumie zastrzeżeń. Brak informacji, które możnaby odebrać jako namawianie do głosowania na kogoś albo krytykę jakiegoś kandydata. Brawa dla TVP!
Cisza wyborcza? Gdzie ona jest? Proszę mi ją pokazać, bo ja jej nie widzę. Widzę tylko hipokryzję mediów, które udają, że nie agitują, jednocześnie poruszając tematy tajemniczo zbieżne z tym, za co konkretni kandydaci i partie byli przez te same media wcześniej konsekwentnie krytykowani.
Ma rację pan Łukasz Warzecha, cisza wyborcza jest fikcją. To tylko kolejny prawny szwindel bez odniesienia do rzeczywistości. Tym bardziej, że na portale społecznościowe nawet PKW nie ma recepty i zapytana, czy założenie grupy poparcia na Facebooku jest złamaniem ciszy wyborczej - po prostu rozkłada ręce.
A ja mówię: jeśli media i tak agitują, to dlaczego udajemy, że jest cisza wyborcza?
Kiedy ktoś nazwie cię koniem, nie zwracaj na niego uwagi. Gdy powtórzy to ktoś inny, poważnie się zastanów. A kiedy powie to ktoś trzeci, odwróć się i przywal mu zadnimi kopytami. Na drugi raz poważnie się zastanowi, zanim zaczepi konia.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka