Platforma Obywatelska ruszyła drogą NSDAP. Tuskowi już nie wystarczy monopol władzy, już nie dosyć mu, że ma w rękach większość instytucji w tym kraju, za mało jeszcze monopolu medialnego. Coraz wyraźniej widać, że zwolennicy PO chcą siłą wymusić „normalność” w Internecie. Blogerzy stali się ostatnio dla PO poważnym zagrożeniem, więc PO niczym dawna NSDAP chwyta się totalitarnych metod, by wyelimionać groźne osoby.
Niedawno Agora postarała się, by Igor Janke zbanował Łażącego Łazarza za nazwanie Sami-Wiecie-Kogo kanalią. Łazarz został odbanowany, ale admiństwo jasno stwierdziło, że „nie chce robić z Salonu24 ścieku”. Ścieku w rozumieniu Jedynie Słusznej Partii oczywiście. Sam o tym napisałem notkę. Ściek robiony na S24 przez lemingi już Igorowi Janke nie przeszkadza.
Teraz do cenzury dołączył Facebook, usuwając konto Kataryny oraz blokując wiele grup krytykujących Cienkiego Bronka. Stało się tak zapewne przez automat blokujący na skutek dużej ilości zgłoszeń.
Wiadomo też, jak wygląda sytuacja na polskiej Wikipedii. Lemingi przejęły ją, zawojowały i wsadziły swoich twardogłowych na stanowiska modów. Skutek jest taki, że strona wiki o Bartoszewskim pomija milczeniem kontrowersje na temat jego wykształcenia, a wojowniczy modzi strzegą jej jak oka w głowie. Wolna encyklopedia stała się narzędziem walki politycznej. Narzędziem dezinformacji i manipulacji. Aż wstyd, że ze wszystkich krajów właśnie w Polsce doszło to takiej hańby.
Armia lemingów niczym nowe oddziały SS zalewa internet chamstwem i oszczerstwami, zatapia prawdę, rozbija dyskusje. Wszędzie ich pełno. Admini ogólnopolskich portali nie radzą sobie z utrzymywaniem porządku. Sam osobiście spotkałem na jednym z for trolla, który nagminnie i bezczelnie głosił kłamstwa, że Lech Kaczyński zmusił pilotów do lądowania, bo Jarosław tak mu kazał. A mnie oskarżył o to, że nie pisze prawdy, bo „nie za to mi płacą” i o to, że „kłamstwo jest moim zawodem”.
To jest wojna.Wojna o prawdę w Internecie. Fanatycy PO nie ścierpią nikogo, kto im nie potakuje, będą obrażać, zgłaszać nadużycia, dezorganizować i wsadzać swoich gdzie się da.Będą nam zamykać usta na wszelkie możliwe sposoby.
Smutne jest, że PiS przygląda się temu biernie. Nic nie robi. Młodzieżówka PiS nie reaguje. Portale PiSowskie, takie jak powstały niedawno myPiSsame stosują bezczelną cenzurę! Nie pozwalają na ostrzejsze wypowiedzi na swoich blogach! Słowem,traktują użytkowników przedmiotowo pod pozorem tworzenia portalu społecznościowego. Nawet na Salonie24 nie panuje taka cenzura. Przykładowo notki „Jak zabić Palikota” admini Salonu24 nie wyrzucili. A na myPiS nie przeszła. Odrzucono ją bez słowa wyjaśnienia. To jest podłość i hańba dla całej partii Prawo i Sprawiedliwość, że tak się traktuje niezależnych blogerów.
Dobrą wiadomością jest to, że sprawą cenzury na Facebooku zainteresowała się „Rzeczpospolita”. Powstała grupa „Oddawać Katarynę” na Facebooku. Założyłem grupę „STOP cenzurze w Internecie!” na portalu myPiS. Jeszcze nie przegraliśmy. Możemy to samo, co zwolennicy PO, wystarczy się zorganizować. Wojna nadal trwa, wojska nadal są w ruchu. Jeszcze jest czas na kontratak.
„Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych.”
(Jan Paweł II,Westerplatte 1987)
Ja myślę, że obrona wolności słowa w internecie, wolności wyrażania swojego zdania ostro, ale bez wyzywania się, bez trollowania, obrona Netykiety - to jest dla nas wszystkich, dla wszystkich internautów, takie właśnie Westerplatte.
PS. Poniżej dowód na spisek lemingów: wypowiedź niejakiego Mateusza Ludwina na grupie "Zrobimy wszystko, by PiS nie wrócił do władzy":
Screenshot by Konrad Fisher. Jak widać, zwolennicy PO nie dbają o Netykietę. Dla nich liczy się tylko polityczny efekt. Dla nich to jest wojna i nie oszczędzą nikogo i niczego byle w Necie zapanowała platformerska propaganda.
Zamiast komentarza, słowa Kpt. Wagnera z C.K. Dezerterzy:
Kiedy ktoś nazwie cię koniem, nie zwracaj na niego uwagi. Gdy powtórzy to ktoś inny, poważnie się zastanów. A kiedy powie to ktoś trzeci, odwróć się i przywal mu zadnimi kopytami. Na drugi raz poważnie się zastanowi, zanim zaczepi konia.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka