Platforma kolejny raz kopie PiS po jajach. Jeszcze przed wyborami miałem wrażenie, że tylko Palikot i Niesiołowski są w PO chamami. Ale okazuje się, że chamów i chamskiego zachowania pojawia się w PO coraz więcej.
Postawienie tam pomnika Lecha Kaczyńskiego po prostu tam nie pasuje. Nie wiem, czy Lech Kaczyński powinien być na koniu, żeby Poniatowskiemu dorównać, czy powinien stać na przeciwko na znacznie wyższym postumencie, żeby mieć równo z nim głowę?
To poseł Nitras w TVNie. Brak słów, by określić dostatecznie obelżywie takie postępowanie. Prezydent RP zginął w katastrofie wraz z połową władz, a pan Nitras nadal jedyne co potrafi z siebie wykrzesać to chamskie drwiny z niskiego wzrostu prezydenta.
Panie Nitras, czy drzwi w pałacu prezydenckim są aby wystarczająco szerokie dla prezydenckiej pary? Bo jak ich widziałem w TV to odnosiłem wrażenie, że mieszczą się w nich z trudem. Może trzeba korytarze w pałacu oznaczyć jako ulice jednokierunkowe?
Że niby jestem chamski? Ależ ja tylko pytam. Podobnie jak pański kamrat spod Lublina „tylko pyta“. Społeczeństwo ma prawo wiedzieć.
Pan Nitras protestuje też przeciwko pomnikowi.
Proszę nie mieć złudzeń. Jarosław Kaczyński nie walczy o pomnik dla 96 ofiar katastrofy. (...) Jest to tak na prawdę pomnik Jarosława Kaczyńskiego i Lecha Kaczyńskiego i tego co jest między braćmi.
Pogratulować panu Nitrasowi jego paranormalnych zdolności, które pozwalają mu tak doskonale orientować się w myślach Jarosława Kaczyńskiego. Nie wolno upamiętniać zmarłego tragicznie wraz z połową władz RP prezydenta bo miał brata bliźniaka, który traktuje stratę w sposób osobisty? Może mi ktoś wytłumaczyć co ma jedno do drugiego? Bo zarąbista logika pana Nitrasa jakoś mnie przerasta. A do tego JarKacz nie postuluje przecież wielkiego pomniku braterskiej miłości tylko pomnik dla prezydenta RP. Pan Nitras w sposób obrzydliwy szuka dziury w całym.
Dla mnie wykorzystywania krzyża przez PiS, próby zawłaszczenia katastrofy smoleńskiej jest przejawem cynicznej walki o władzę polityczną.
A co, wyrzuciliście już z PO Palikota za stwierdzenie, że „Lech Kaczyński ma krew na rękach“?
Nie uważam, żeby na Trakcie Królewskim było miejsce na tego typu pomnik
To z kolei Giertych. No tak, przed pałacem prezydenckim nie ma miejsca na pomnik zmarłego w tragicznych okolicznościach Prezydenta RP. Ponownie, powalająca logika.
Kolejnym ciekawym wystąpieniem w TVN popisała się platformerska dziewica orleańska, czyli Jarosław Gowin.
Gdyby nie zaangażowanie polityków PiS, nie byłoby sprawy krzyża - uważa polityk Platformy Obywatelskiej Jarosław Gowin. Według niego trwałość protestów wynika właśnie z poczucia poparcia ze strony opozycji.
Zdaniem Jarosława Gowina, jedynym rozwiązaniem konfliktu o krzyż jest realizacja porozumienia pomiędzy władzami a Kościołem, czyli przeniesienie krzyża do kościoła św. Anny.
Władze Kościoła się mogą układać z kim chcą, ale gdzie wierni postawią krzyż, to nie jest interes władz Kościoła. Nikt nie biegnie do proboszcza o pozwolenie żeby postawić krzyż przy jakiejś drodze, więc dlaczego miałoby nas obchodzić jakieś porozumienie władz KK z rządem w sprawie, w której władze Kościoła nie mają kompetencji zawierać żadnych porozumień? Nie przypominam sobie, by krzyż był znakiem zastrzeżonym dla władz KK i żeby był chroniony patentem, więc wierni mogą go postawić gdzie chcą i guzik hierarchom KK do tego. Równie dobrze władze KK mogłyby zawrzeć z NASA porozumienie o tym, że Marsjanie istnieją.
A poza tym jak to jest, że pan Gowin rok temu powiedział:
Dla mnie to oczywiste, że jeżeli jest jakaś większość w klubie, to ona nie może stosować zasady dyktatu wobec mniejszości w sprawach sumienia.
A teraz sam stosuje dyktat wobec partii opozycyjnej? Jak to jest, że pan miał prawo sprzeciwiać się in vitro przeciwko woli klubu i to było ok, a jak PiS sprzeciwia się wyrugowaniu krzyża z przestrzeni publicznej to PiS jest czemuś winny? Cała sprawa z krzyżem nie zaczęła się od poparcia PiSu dla obrońców krzyża, panie Gowin. Zaczęła się od kłamstwa Bronisława Komorowskiego,który wcześniej powiedział, że katastrofa smoleńska zostanie odpowiednio upamiętniona, a potem zaczął robić wszystko, by zniszczyć pamięć o tej katastrofie. A pan na te krętactwa patrzył i się nie sprzeciwił, panie Gowin. Tak jak patrzył pan na wybryki Palikota i nic nie zrobił, by Palikota za nie ukarano. I pan śmie rozliczać Jarosława Kaczyńskiego z jego postawy moralnej?
Znamienne, że nawet najbardziej skonfliktowani politycy PO jednoczą się wokół obszczekiwania krzyża smoleńskiego. Widać wizja zgody ponadpartyjnej to była wersja demo. W wersji beta już jest zgoda wokół zapateryzmu, przy czym w tej zgodzie uczestniczą także katolicy z PO. Co dla mnie jest hańbą, dla nich jest jak widać normalnością.