galopujący major galopujący major
42
BLOG

Lepper bohaterem

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 20

 Z najbezczelniejszych bezczelności bezczelnych robienie z Leppera bohatera jest chyba … najbezczelniejsze. Kiedyś był wyśmiewany, poniewierany, a teraz co? A teraz jest bohaterem.

Zapraszają go do studia, pytają. Po prostu zgroza.Kto to słyszał żeby dziennikarz wykonując swoją pracę zaprosił do studia, dopiero co zdymisjowanego wicepremiera. Przecież to skandal, przecież  to, pozwólcie że się  posłużę cytatami blogerów „nadzwyczajny wysyp wywiadów czy nadreperezentacja w mediach. Bo to przecież nienormalne, żeby w czasie medialnej wojny jakiegoś polityka z premierem pokazywać również tego, który z premierem walczy.

Ktoś mógłby oczywiście zapytać kto tego Pana uczynił wicepremierem, ale na to bym nie liczył. W Polsce mało kto pyta, w Polsce wszyscy odpowiadają. No i teraz okazuje się, że zapraszanie polityka do studia to walka z antykaczyzmem, salonowa kompromitacja, różowe dziennikarstwo. Zaś zapraszanie tego samego Leppera do rządu to dziejowa konieczność, szansa na jego ucywilizowanie, budowanie dobrobytu.

Podobnie z Tymochowiczem, zapraszanie go to po prostu hańba polskiego dziennikarstwa. W ostatniej weekendowej Rzepie Ziemkiewicz dawał wskazówki z kogo w jakim tonie, nie należy się śmiać. Dziś z kolei od ziemkiewiczaków dowiedziałem się kogo należy od dziś do studia nie wpuszczać.

Dowiedziała się też np. Janina Paradowska, która jak wiemy wcześniej zgrzeszyła tym, że na prośbę Michnika nie zadała Millerowi pytania o Rywina. Choć akurat i tak miało to być zaledwie jedno pytanie i do tego bazujące na plotkarskiej wiedzy Paradowskiej, bo dziennikarka Polityki o tej sprawie wiedziała tyle co cała „warszafka”. Tyle samo co Zalewski i Mazurek, którzy zamiast napisać demaskatorski artykuł śledczy, umieścili o Rywinie krótką notkę w humorystycznej rubryce. I za ten niebywały akt odwagi do dziś są symbolem niezależnego dziennikarstwa.

Rzeczywiście ta hipokryzja nie zna granic.  

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka