Majac do wytracenia kilka godzin na lotnisku “Lawica” w Poznaniu, zakupilem troche gazet i zatopilem sie w lekturze.
( N.B. bardzo podobaja mi sie Wielkopolanki, bo maja okragle buzie i plowe wlosy. Inna sprawa, iz rownie podobaja mi sie Polki nie majace okraglych buz tudziez plowych wlosow ).
Ku mojemu zdziwieniu najciekawszy okazal sie “Najwyzszy Czas!” ktory przewalilem od dechy do dechy ( musze pamietac, zeby zakupic dostepny juz wkrotce wywiad-rzeke ze St.Michalkiewiczem pt. “Nie bojcie sie prawdy” ). Zupelnie przyzwoite byly “Gazeta Polska” i “Nowa GP” ( nie wiem, czemu dwie, skoro w obu Piotr Sakiewicz ).
“Mysl Polska” nie jest zla, poza tym, ze choc ja czytuje raz na pol roku, to nie odczuwam braku ciaglosci. A wieje przy tym takim optymizmem, ze tylko sie na sznur rzucic. Na pierwszej stronie zamieszczony byl krociutki opis doslownego kawalkowania Stoczni Szczecinskiej, “tak, zeby juz nigdy nie mozna bylo polozyc tam stepki”.
Przypomnialy mi sie wowczas slowa s.p. prof. Jerzego Doerffera z wykladu inauguracyjnego ( a studiowalem na Politechnice Gdanskiej akurat wtedy, kiedy On byl rektorem ) – cytuje z zawodnej pamieci i to jeszcze po prawie 30 latach:
“Musimy specjalizowac sie w rzeczach trudnych, wymagajacych wkladu intelektualnego. Niech Chinczycy produkuja statki dziesiec razy dluzsze, my zas budujmy statki inteligentne”.
Rzadzaca nami niemiecka agentura wlasnie przyklepala likwidacje stoczni, zas pracujacych tam specjalistow firma Misiaka nauczy strugac fujarki z drewna lipowego oraz wyplatac lapcie z lyka.
Wkrotce potem zlikwiduje sie wydzialy budownictwa okretowego jako niepotrzebne, a w to miejsce potworzy sie katedry europeizacji, eunuchoizacji i eutanazji.
Tymczasem wytrugany z banana przez “razwiedke” premier gotow jest zrezygnowac z uroczystosci w rocznice upadku komuny. Poniekad slusznie, bo upada coraz nizej panstwo polskie i polski narod, zas komuna ma sie zupelnie dobrze. Tyle tylko, ze premiera przestraszaja planowane manifestacje stoczniowcow.
( podobnie wypowiadal sie na temat Euro 2012, ze jesli kibice nie dorosli i zamierzaja huliganic, to lepiej z organizacji zrezygnowac. A tymczasem organizacja Euro 2012 jest nam potrzebna jak psu piata noga, ale z zupelnie innych powodow ).
A zatem na naszych oczach banda skurwieli podarla i podeptala testament profesora Doerffera, likwiduje dorobek intelektualny pokolen Polakow, odsuwa Polske od morza, spycha nas na pozycje uposledzonego materialu etnicznego, a Polacy co? A Polacy gowno! ( tudziez “GazWyb”, co na jedno wychodzi ).
Jestesmy jak zdegenerowani mieszkancy upadajacego Rzymu, ktorzy przygladali sie bez wiekszego zainteresowania barbarzyncom wkraczajacym do Wiecznego Miasta.
Bo polskie stocznie to akurat nie kwestia “wolnego rynku” ( UW/KL-D czy obecne Pruskie-stronnictwO maja tyle wspolnego w wolnym rynkiem, co gowno z twarogiem ) czy nawet paru tysiecy miejsc pracy. To kwestia naszej pozycji nad Baltykiem, naszych granic i wrecz naszej niepodleglosci.
Polecam notatke o prof. Doerfferze z portalu polska.pl:
Inne tematy w dziale Polityka