MacGregor MacGregor
12
BLOG

Polska – byt docelowy czy kula u nogi?

MacGregor MacGregor Polityka Obserwuj notkę 0

 

Przegladajac swoje zapiski klusownicze, natrafilem na ciekawy wpis stalego, “spolecznego” komentatora internetowego wydania “Rzepy” o pseudonimie “fritz”.
Pod jednym z felietonow R.Ziemkiewicza napisal on:
 
Problem polega na tym, ze dotychczas wszystkie glowne sily polityczne z wyjatkiem PiS traktuja Polske jako byt przejsciowy, ktory zostanie zlikwidowany. Przemieniony w regiony europejskie kierowane z Berlina. Mocne polskie instytucje panstwowe wykluczalyby taki rozwoj.
Dlatego ich nie ma i mamy po prostu do czynienia z dzialalnoscia na niby, dokladnie tak, jak sie nalezy w virtualnym panstwie.
W to panstwo “na niby” bawia sie elity, na co zwraca uwage Rybinski w swietnym felietonie.
 
Mimo, iz jest to pewnie poglad uproszczony, w wielu przypadkach zbyt laskawy dla PiSu i krzywdzacy dla innych, tym niemniej trafnie wskazuje podstawowa dychotomie.
Np. dla pani Rozy Graeffin Hitler-Kaputt von Jungingen und Hohenstein ( kolezanki PE Boguslawa Sonika, ktory glosowal niedawno przeciwko rtm Pileckiemu, a ktora chciala koniecznie startowac pod falszywym nazwiskiem ), Polska jako niepodlegle panstwo jest niewatpliwie przeszkoda w realizacji Paneuropy regionow, w jej oderwanym od polskiego pospolstwa swiecie majacym przypominac ksztaltem najprawdopodobniej Cesarstwo Austriackie.
( swoja droga, jakze upokarzajaca musi byc koniecznosc pindrzenia sie i zabiegania o glosy nierozumiejacego europejskich idealow polskiego pospolstwa ).
Podobnie jest zapewne w przypadku komisarza ludowego, ps.”Pani Europa” ( tak ochrzczono ja onegdaj w tygodniku “Gala”) , wieloletniej czlonkini PZPR, towarzyszki Danuty Huebner ( przy okazji: jako komisarz, zarobila w sumie ok. 5 mln PLN, moze nieduzo, ale schylic sie warto ), choc moze jej wizja rozni sie od wizji pani rozy Graeffin Hitler-Kaputt von Jungingen und Hohenstein tym, iz zamiast “austryjackiego gadania”, oparta jest na neomarksistowskich podstawach.
Jeszcze inaczej przedstawia sie to z punktu widzenia agentury niemieckiej w Polsce ( UW/KL-D/PO ), dla ktorej integralna Polska jest przeszkoda do utworzenia Mittel Europy czyli obszaru rozbitego na male, satelitarne wobec Niemiec panstewka tudziez regiony, bedace rezerwuarem taniej sily roboczej i obszarem zbytu, politycznie zas pod hegemonia Berlina.
 
Te sama dychotomie moznaby sprobowac przedstawic jeszcze inaczej:
 
1.     Jestem Europejczykiem bo jestem Polakiem ( polskosc to normalnosc i lokalna odmiana europejskosci )
2.     Polskosc to nienormalnosc, zas europejskosc rozumiana w sensie neomarksistowskim jest w nieusuwalnym konflikcie z polskoscia.
 
Co ciekawe, iz dla takiej Gazety Wyborczej, tylko polskosc jest nienormalna i sprzeczna z europejskoscia, zas nie podwaza tej ostatniej ani szowinizm niemiecki, ani zydowski ani nawet zbrodniczy banderowski.
 
Nie widze potrzeby uzasadniania mojej wlasnej postawy ( scil 1. ) ani nie zamierzam dowodzic, iz postawa przeciwna jest niewlasciwa, bo wszystko zalezy od reprezentowanej przez poszczegolne osoby cywilizacji ( w sensie definicji Feliksa Konecznego ) tudziez narodowosci.
( wszak z punktu widzenia niemieckiego, integralna Polska jest sprzeczna z ich dlugofalowym interesem ).
Wazne jest, zeby zdawac sobie sprawe z powyzszego “protokolu rozbieznosci” i wybierac w sposob swiadomy.

 

*******************

CETERUM CENSEO:

Za zawlaszczenie solidarnosciowego dziennika,

Za przefrymarczenie idealow “Solidarnosci”

Za dwie dekady w sluzbie klamstwa i zaklamania,
Za manipulacje, za propagowanie etyki sytuacyjnej,
Za medialny patronat nad wszelkimi probami destrukcji Polski,
Za sprowadzenie debaty publicznej do poziomu rynsztoka,
Za wychowanie nowego pokolenia ludzi sowieckich ( tzw. europejsow )
itd itp
 
i Ty podziekuj dzis Gazecie Wyborczej i jej Naczelnemu:
 
MacGregor
O mnie MacGregor

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka