Gen. Czesław Kiszczak, szef specsłużb pryla organizując piknik Firmy zdawał się mówić do swoich gości: — Spójrzcie no tylko na siebie! Zobaczcie, ilu was mam! Zobaczcie, jaką siłą dysponuję! Któż może oprzeć się mojej sile?
I miał rację. Do teraz.
Teraz oni organizując protesty przeciwko pochówkowi Pary Prezydenckiej na Wawelu popełnili błąd nie do naprawienia. Pokazali się jawnie i zobaczyli, ilu ich jest, a co dla nich gorsza, pokazali, ilu ich jest, nam.
Odtąd każdy z nas będzie mógł przedsiębiorstwu badającemu opinię publiczną zadać podchwytliwe pytanie, dlaczego przypisuje Platformie Obywatelskiej poparcie większe od liczebności protestujących przeciwko pochówkowi Pary Prezydenckiej na Wawelu.
Jeżeli katastrofa samolotu wiozącego polską delegację nie była naturalna, tylko była zamachem, to przez nadgorliwych w Polsce (nadgorliwość jest gorsza niż faszyzm) zamachowiec chyba musiał przystąpić do realizacji planu awaryjnego.
Chyba już weszliśmy obiema nogami w drugi etap rewolucji AD 1980.
Pozdrawiam
PS
Podczas wojny jaruzelskiej wydawałem w podziemiu czasopismo. Nadałem mu tytuł, Wawel. Doszedłem do wniosku, że to symbol najbardziej jednoczący Polaków.
Dla dobra Polski zbliżające się wybory prezydenckie powinny mieć charakter plebiscytu, taki sam, jaki miały wybory 4 czerwca AD 1989. I będą miały charakter plebiscytu, jeżeli uwierzymy, że tym razem po nich nie zostaniemy oszukani. Nie będzie takich zjawisk jak: premier Mazowiecki, odkreślenie przeszłości grubą linią, wzmacnianie lewej nogi itp.
Naszymi kartkami wyborczymi dokończymy rewolucję. Radykalnie i nieodwołalnie przerwiemy ciągłość z czasami niewoli, zaboru, upadlania, pryla. Wyzwolimy się.
Będzie głosowało nowe pokolenie, które jeszcze nie zaznało goryczy bycia oszukanym. Wybory poprzedziły nie tajne układy, tylko krew przelana na najwyższych szczytach władzy państwa.
Wybierzemy takiego prezydenta, którego, dlatego że został bardzo ciężko zraniony, będzie bardzo trudno przekabacić przeciwko nam. Oni, tym, co mu zrobili, przepchnęli go na naszą stronę. Obym się nie mylił.
Z poważaniem,
Grzegorz Rossa
( tytul notatki pochodzi od autora blogu, calosc bez autoryzacji pana Grzegorza Rossy, ale uwazam, ze “nie po to jest swiatlo, by pod korcem stalo” )
Inne tematy w dziale Polityka
