MacGregor MacGregor
23
BLOG

Ostateczny koniec PO-PiS-u … i Deo gratias!

MacGregor MacGregor Polityka Obserwuj notkę 2

 

Wewnetrzne sprawy kadrowe PiS-u, a juz w szczegolnosci losy Migasia ( jakbym mial poselska diete, ergo wiecej czasu, to pewnie napisalbym do niego list otwarty ), tak sa pompowane przez media, iz moznaby pomyslec, ze Polska rzadzi samowladnie PiS i jego prezes, ze az chcialoby sie zawolac: PO do wladzy, Tusk na premiera!
Nawet na S24 mnoza sie jak grzyby-psiaki po deszczu blogi poswiecone … koniecznosci odsuniecia Jaroslawa od niepodzielnej wladzy w Polsce.
Ton nadaje nieformalny rzecznik PO, bilgorajski cham i nihilista, ktorego porownywanie z Goebbelsem jest krzywdzace dla tego ostatniego ( por. W obronie czci i dobrego imienia dr J.Goebbelsa ). Ten moralny degenerat ( mam na mysli Palikota, nie Goebbelsa ), na polecenie Tuska jawnie nawoluje do fizycznej likwidacji “bezczelnie ocalalego” Kaczynskiego, wiedzac ze PO ma swoich prokuratorow i “rozgrzane sedziny” w garsci,
Slusznie ocenil to Jaroslaw, kiedy wyglaszajac kolejne “oczywiste oczywistosci” mowil mniej wiecej tak ( ad sensum ): “Glos Palikota jest glosem premiera Tuska, i jesli ten ostatni by chcial, to natychmiast uciszylby tego pierwszego. Ale widac nie chce, albo rzeczywiscie nie moze. Zadna z tych sytuacji nie jest do zaakceptowania”. Sytuacje te owszem, akceptuja, co najwyzej tacy sami moralni degeneraci i nihilisci jak Palikot.
 
A wracajac do ostatnich, tak naglasnianych decyzji prezesa Kaczynskiego.
Jesli jest to ciecie po skrzydle liberalnym ( w sensie liberalizmu-aferalizmu a la PO ) oraz ucinaniu przy samej de tesknoty do polityki “koncyliacyjnej” ( Poncyliusz-Koncyliusz ), to chwalic Boga!
 
Owa “koncyliacyjnosc” w miejsce obecnego “ostrzejszego kursu” oznaczalaby powrot do idei PO-PiS-u czyli przestrzegania starej, dobrej konstytucji III RP, sformulowanej jeszcze przez “czlowieka honoru” gen. Czeslawa Kiszczaka, przy okraglym stole, tzn. “my nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych”. A rozwijajac: liczy sie tylko postkomunistyczny i “demokratyczno-opozycyjny” establiszment, ktory wspolnie bedzie doil i strzygl nadwislanskich irokezow “rosyjsko-niemieckiego kondominium”,az zdechna. A jak zdechna, to zabieramy zagrabiona kase i chowamy sie pod skrzydla KGB/BND czy jak tam sie teraz nazywaja.
Szczesciem w nieszczesciu, sprawy potoczyly sie inaczej, zas ostatnie decyzje personalne prezesa ostatecznie ratuja nas przed niebezpieczenstwem powrotu do “koncyliacyjnej” ( ech, te obce slowa ) idei PO-PiS-u.
A prezes, nie dociekajac juz, czy takie mial zamiary przed laty, dosc ze dzis, chcac niechcac, utozsamia interes Polski i Polakow, ktorym grozi w tej chwili smiertelne niebezpieczenstwo calkowitej utraty jakiejkolwiek podmiotowosci i nowa dyktatuta ciemniakow reaktywowanej PZPR czyli Polskiej Zjednoczonej Platformy O.

 

MacGregor
O mnie MacGregor

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Polityka