MacGregor MacGregor
67
BLOG

Alienacja wladzy.

MacGregor MacGregor Polityka Obserwuj notkę 3

 

Wynotowalem z 35 numeru “Naszej Polski” ( nie mogac znalezc tego tekstu online ):
 
“Wlodarze dzisiejszej Polski takiego poczucia ( scil. wspolnoty, jednosci narodowej i nadrzednosci panstwa, czyli organizacji sluzacej wszystkim ) nie maja: sa wynarodowieni, niezwiazani ze spoleczenstwem, pogardzaja historia, wykazuja mentalnosc bizantyjska.
Rezultat? Zlodzieje moga krasc, modercy moga mordowac ( za morderstwo “grozi az” 12 lat!), szumowiny – robic przekrety ( afery hazardowej nie bylo; to tylko imaginacja oponentow politycznych! ), lapownicy przyjmowac lapowki, cwaniacy korumpowac, ubeccy wspolpracownicy i ich prowadzacy czuc sie bezpiecznie, a czlonkowie PRL-owskich sluzb wrocic do swoich szemranych interesow. Taka jest cena milosci; temu patronuje Tusk, Komorowski i Schetyna, betonujac wylaniajacy sie PRL. Jak widac,historia lubi sie powtarzac”.
 
Dla mnie osobiscie symbolem i wrecz pomnikiem wyobcowania wladzy jest “mur milosci” w postaci stalowych barierek oddzielajacych Palac Namiestnikowski oraz doslownie “zaaresztowany krzyz”, tak samo jak zaaresztowana byla kopia obrazu NMCz w 1966 ( por. Udalo sie czyli male radosci w czasach dyktatury ciemniakow ).
Ten jakis paniczny strach obecnego gospodarza Palacu wobec smolenskiego krzyza i modlacych sie przy nim ludzi przywodzi mi na pamiec koncowa scene z “Nie-Boskiej Komedii” Zygmunta Krasinskiego:
 
LEONARD
Bledniesz, mistrzu. —
PANKRACY
921Czy widzisz tam wysoko — wysoko? —
LEONARD
922Nad ostrym szczytem widzę chmurę pochyłą, na której dogasają promienie słońca. —
PANKRACY
923Znak straszny pali się na niej. —
LEONARD
924Chyba cię myli wzrok. —
PANKRACY
925Milion ludu słuchało mnie przed chwilą — gdzie jest lud mój? —
LEONARD
926Słyszysz ich okrzyki — wołają ciebie — czekają na ciebie. —
PANKRACY
927Plotły kobiety i dzieci, że się tak zjawić ma, lecz dopiero w ostatni dzień. —
LEONARD
928Kto? —
PANKRACY
929Jak słup śnieżnej jasności, stoi ponad przepaściami — oburącz wspart na krzyżu, jak na szabli mściciel. — Ze splecionych piorunów korona cierniowa.
LEONARD
930Co się z tobą dzieje? co tobie jest? —
PANKRACY
931Od błyskawicy tego wzroku chyba mrze, kto żyw. —
LEONARD
932Coraz to bardziej rumieniec zbiega ci z twarzy — chodźmy stąd — chodźmy — czy słyszysz mnie? —
PANKRACY
933Połóż mi dłonie na oczach — zadław mi pięściami źrenice — oddziel mnie od tego spojrzenia, co mnie rozkłada w proch. —
LEONARD
934Czy dobrze tak? —
PANKRACY
935Nędzne ręce twe — jak u ducha bez kości i mięsa — przejrzyste jak woda — przejrzyste jak szkło — przejrzyste jak powietrze. — Widzę wciąż! —
LEONARD
936Oprzyj się na mnie. —
PANKRACY
937Daj mi choć odrobinę ciemności! —
LEONARD
938O mistrzu mój! —
PANKRACY
939Ciemności — ciemności! —
LEONARD
940Hej! obywatele — hej! bracia — demokraty, na pomoc! — Hej! ratunku — pomocy — ratunku! —
PANKRACY
941 Galilaee, vicisti!
stacza się w objęciaLeonardai kona
 
 Moze rzeczywiscie ten smolenski krzyz tak pali oczy i kluje sumienia, ze tylko jego usuniecie moze dac choc odrobione upragnionej ciemnosci?

 

MacGregor
O mnie MacGregor

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka