Donald Komorowski jak Gomulka, PO jak PZPR.

Napisano sporo na temat coraz wiekszego brunatnienia naszego zycia politycznego pod rzadami obecnej bandy ciemniakow ( np. znakomita analiza kol. Artura Nicponia Zamach – uwaga, lektura na wlasna odpowiedzialnosc, lemingi spad na Onet, patrz tez moja proba POstepy komunizmu i koniecznosc zaostrzenia walki klasowej., inspirowana zreszta “Zamachem” ).

Jak zwykle bywa, przejawy zewnetrzne niekoniecznie sa tymi najwazniejszymi, ale z drugiej strony to one czasem sklaniaja nas do glebszej refleksji.

Przyklady z ostatnich dni i tygodni:

Najpierw doslowne zaaresztowanie krzyza, odgrodzenie go specjalnymi “pancernymi” barierkami, brakowalo jedynie drutu kolczastego i karabinow, jak w dobrej republice bananowej.

 

Jak u Norwida ( “Sila ich” ):

Ogromne wojska, bitne generały,

Policje - tajne, widne i dwu-płciowe -

Przeciwko komuż tak się pojednały?

- Przeciwko kilku myślom... co nienowe!

 

A owe mysli to Bog, Honor, Ojczyzna – puste pojecia dla rzadzacych nami neonazioli.

Potem potajemne wykradzenie krzyza, ktory jak widac razil oczy “namiestnika” niczym tryumfujacy Galilejczyk oczy Pankracego z “Nie-Boskiej komedii”.

Zapytajmy teraz, czym zlowrogi duet Kom-Don rozni sie od tow. Wladyslawa Gomulki ps. Wieslaw, ktory kazal byl zaaresztowac pielgrzymujaca po kraju kopie cudownego obrazu MBCz? Odpowiem tak, jak swego czasu marszalek PRyLowskiego Sejmu, St.Gucwa “kto jest przeciw? Nie widze!”.

Janusz Szpotanski napisal na te okolicznosc “Targowica czyli opera Gnoma”

( pelny tekst tutaj ).

Utwor mozna rownie dobrze zadedykowac wspolczesnemu Gomulce, Kom-Don-owi, a zwlaszcza final opery:

 

A obraz cudowny, co wzburzać miał lud

plandeką przykryję i skończy się cud.

Bo ja, bo ja, bo ja mam władzę

i z każdym wnet sobie poradzę.

 

A dantejskie sceny, opisywane przez obroncow krzyza na http://wobroniekrzyza.wordpress.com/

 

„W sobotę, w Opolu zmarł nagle na serce Jan Klusik. W nocy z 14 na 15 sierpnia brał udział w modlitwie pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Zasłonił swoim ciałem kobietę przed atakiem jednego z chuliganów, otrzymując kopniaka w klatkę piersiową. Jak się później okazało cios złamał mu żebro, a po urazie miał kłopoty z oddychaniem.. „

 

“Mlody, wyksztalcony z duzego miasta”, a tak naprawde mlodociany psychopata, z nienawiscia celowo ukierunkowana na “mohery” kopnal starszego czlowieka w piers – a obok byla policja, straze, na utrzymanie ktorych Bufetowa jak mowi, rujnuje budzet stolicy.

 

Stawianie zniczy traktowane ma byc tak samo jak rzucanie ulotek za komuny – a mianowicie zasmiecanie.

Pan Jan Kossakowski zostaje porwany przez policje do psychiatryka jako niebezpieczny dla otoczenia ( w odroznieniu od bandyty, gwalciciela i szantazysty ps. “Niemiec”, ktory robi za wodzireja lokalnego bydla ). Jak nie umrze, to bedzie mial zdiagnozowana schizofrenie bezobjawowa, jak u sowietow.

Podobnie aresztowany przez zulow w mundurach Darek Komorowski – te same metody, ten sam esbecki sznyt. Moze to morderca bl. Ks. Popieluszki, Piotrowski, dorabia po godzinach?

 

A tymczasem wiadomosci takie jak ta ( Szczatki Tupolewa cieto juz dzien po katastrofie ), znikajacy pracownik wiezy nawigacyjnej w Smolensku – a neonaziole co? Ano nic, poza tym, ze Kaczor znow krzywo spojrzal na premiera i zapewne rzucil urok.

Tylko czekac, jak zaczna znikac inni swiadkowie, zwlaszcza ze obie strony, tzn. ta putinowska i tuszczenkowska maja ten sam cel.

Nasz narod jest najwidoczniej juz tak przecwelowany, ze jak nam kaza, to zjemy wlasne gie i bedziemy bic brawo wlasnym oprawcom.

 

Pozostala jeszcze tylko garstka modlacych sie naprzeciw miejsca po krzyzu “szalencow Bozych” – byc moze to ich modlitwy uratuja jesli nie Polske, to nasz honor. Bo czym innym jest zginac na stojaco, od ran zadanych w piersi, a czym innym w odurzeniu zadlawic sie wlasnymi rzygowinami.