Swego czasu, a w wielu przypadkach i do tej pory, panowala w Anglii moda na przyozdabianie scian co elegantszych mieszkan tudziez biur pieknymi reprodukcjami starych map. Szczegolnym powodzeniem zdaja sie cieszyc mapy z okresu tzw.
heptarchii anglosaskiej.
W biurze naszego szefa wisi wyjatkowo ladna reprodukcja, duzych rozmiarow, wykonana na zlotej folii ( angielskie slowo-klucz w takim przypadku to “posh” ) sciennej mapy swiata Willema Blaeu z roku 1655, zatytulowana dosc pompatycznie “Nova totius terrarium sive novi orbis tabula” ( = nova tabula totius sive novi orbis terrarium ) czyli “Nowa mapa calego lubo tez nowego swiata”.
Gorny fryz w srodkowej czesci zawiera kartusz z portretem owczesnego papieza,
Innocentego XI oraz dziesiec portretow konnych najwybitniejszych wladcow epoki.
I tu polski accent: na prawo od krola angielskiego opisanego po francusku ( le Roi d’Angleterre ) odnajdujemy pogromce bisurmanow opisanego po lacinie: "Joannes III Rex Polonie"
Za pointe niech posluzy wstep do znakomitej audycji ks. dr hab. S. Koczwary
Kłuszyńska potrzeba:
Dzisiaj, gdy usiłuje się ze wszystkich sił pomniejszyć naszą kulturę, wyśmiać ją, wyrzec się jej, by w końcu o niej zapomnieć, to my, jako świadomi jej spadkobiercy wiemy, że mogą burzyciele świata zagubiać narody, zabierać i niszczyć księgi, w których zapisane są szczęścia i klęski ludzkości, ale nie zdołają oni stłumić w ustach naszych słów tej prawdy historycznej, którą przypominamy pokoleniom obecnym i następnym, że mieliśmy Ojczyznę wielką, podług Bożych przeznaczeń.
Chcemy pokazać, że polska kultura jest naprawdę antemurale christianitatis wobec każdej cywilizacji nie uznającej prymatu człowieka.
Inne tematy w dziale Kultura