Ciekawy tekst z jednego z forum. Publikuję za zgodą właściciela.
Wyczytałem przed chwilą na stronie tvn24.pl informację o działaniu pewnego warszawskiego komornika.
Streszczając sprawę, komornik zajął pieniądze mieszkance Sochaczewa, której jedyną winą było to, że nazywa się identycznie jak inna mieszkanka Sochaczewa - dłużniczka. Tak podaje tvn24.pl, jednocześnie usprawiedliwiając komornika, że ten dostał niewłaściwe dane od sądu, który to niewłaściwe dane uzyskał od wierzyciela. O tym, że wszystko jest OK poświadczyła jakaś tam rada komorników. Otóż nie jest OK. Ponieważ to komornik zajął pieniądze, więc on w pierwszej kolejności odpowiada za pieniądze, które kobiecie zabrał. Dalej przed komornikiem odpowiada sąd a przed sądem wierzyciel. Tak wygląda coś co nazwałbym z angielskiego „chain of responsibility”. Tymczasem bogu ducha winnej kobiecie - chorej na nowotwór złośliwy- komornik zajął pieniądze na leczenie. Wierzyciel pieniądze wydał. Wszyscy poza wspomnianą kobietą są zadowoleni.
Szperając głębiej w sprawie okazało się, że owym komornikiem jest nie kto inny tylko Ryszard Moryc. Znany szerokiej publice z błyskotliwej akcji wysiudania kupców z hali KDT. Tym co nie pamiętają przypomnę, że warszawska hala KDT była kością w gardle marketom, które sprzedają podobne jakością wyroby. Właściciele marketów to nie jakieś tam polscy przedsiębiorcy, szaraczki. To zagraniczne grube ryby. To i warszawski ratusz uznał, że doś tego ohydnego baraku KDT i przeprowadzono eksmisję kupców. Świetnie ratuszowi przysłużył się tu Rysiek Moryc. Razem z agencją „Zubrzycki” (której właściciel był wieloletnim funkcjonariuszem SB, a synalek ma postawione prokuratorskie zarzuty o handel narkotykami) wykonali eksmisję przy rechocie warszawki. Na oczyszczonym terenie miało powstać muzeum sztuki nowoczesnej. Jedyne co do tej pory powstało to kolejny barak z informacjami o budowie metra. Z informacji nieoficjalnych źródeł wynika, że muzeum nigdy nie powstanie i nigdy powstać nie miało - przynajmniej w tej lokalizacji. Tymczasem coraz głośniej mówi się o postawieniu na miejscu KDT samodzielnego budynku, do którego przeniósłby się pobliski McDonald. To dopiero sztuka!
Mało tego. Ryszard Moryc wydał opinię dla Zarządu Gospodarowania Nieruchomościami, z której wynika, że długu braci Gessler (podobno wynoszący na chwilę obecną ok. 78 mln zł) wyegzekwować się nie da. Wspomniani bowiem restauratorzy nie posiadają żadnego mienia. Pomimo wyroków nakazowych od egzekucji odstąpiono. Co więcej od tego czasu klan Gesslerów wynajął od M. st. Warszawy kilka nowych lokali.
Przesłanie płynące dziś od Moryca jest proste i takie same od lat. Jeżeli jesteś przeciętnym obywatelem w starciu z komornikiem jesteś bez szans. Nawet, gdy jesteś niewinny i kradną ci pieniądze z konta. Nie ma błędu.
Ale jak jesteś „świecznikowym” gościem... aaa to co innego.
Koniec cytatu. Od siebie dodam, że oglądałem materiał na stronie tvn24.pl i nie rozumiem dlaczego nazwisko komornika jest zatajane. To przecież funkcja publiczna i jawna.
Tekst ku rozwadze. JM.
