Andrzej.Madej Andrzej.Madej
60
BLOG

Ojcowizna w czasie Kairos

Andrzej.Madej Andrzej.Madej Ekonomia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Czy Ojcowizna pozostanie w gospodarce sieci wiedzy owocem solidarności międzypokoleniowej ?

Zmiany wprowadzane do gospodarki skutkować będą coraz mocniej na relacje rodzinne, narodowe i między cywilizacyjne. Nieporadny język współczesnej ekonomii, utrudnia zrozumienie zagrożeń w relacjach solidarności i własności.  

Europejskie laboratorium homogenizacji 

Cyfrowe penetrowanie otwartych zasobów globalnego rynku, ułatwia światowym korporacjom poznawanie naszych potrzeb i możliwości. Ułatwia ich centralom integrację różnego rodzaju usług społecznych, w oferty przydatne jednostce ludzkiej redukowanej do produktywności i konsumeryzmu.
 
Wraz z rozwojem narzędzi do interaktywnej diagnostyki, światowe korporacje będą próbowały przełamywać kolejne granice naszej autonomii. Proces naruszania granic tajemnicy i godności człowieka, ułatwia dominacja na Europejskich uniwersytetach neoliberalizmu ekonomicznego i postmodernizmu kulturowego. 
 
W połączeniu z możliwościami technologicznymi cyfrowej rewolucji, tworzy to warunki do gwałtownego przyśpieszenia trwającego od ponad stu lat procesu globalnej homogenizacji. Otwierając przestrzeń XXI wiecznej Europy na walkę narodów o przyśpieszone wyrównywanie aspiracji do dobrostanu społecznego.
 
Gospodarka szczęśliwych momentów
 
Grecy porządkowali swoje życie na dwa sposoby. Jednym było projektowanie działań, odpowiednio do systematyki pór roku. Drugim było wykorzystywanie szczęśliwych momentów, odpowiednio do nieprzewidywalności zdarzeń życia człowieka. Temu pierwszemu porządkowi patronował bożek Chronos, temu drugiemu bożek Kairos.
 
Każdy z porządków wymagał innej uwagi, motywacji, odpowiedzialności. Ale w każdy podobnie smakowały blask sukcesu i gorycz porażki. Rozwój kultury życia publicznego, uznał Chronosa za Ojca naszego czasu, Kairosa wypchnął w historyczny niebyt.
 
Wywołały go z niego nieograniczona pojemność cyfrowych bibliotek pamięci i interaktywność internetowej komunikacji. Nowe warunki gospodarowania, pozwalające na pogłębianie poznawania potrzeb, bez kalendarzowych ograniczeń.
 
Stawiające ekonomistów wobec pytania o ustrój finansowania innowacji z rozumu, czyli z niczego. Stawiające polityków wobec pytania o ustrój solidarności, korzystającej z cyfrowej informacji.
 
Kultura startupów pomiędzy korporacjami, już się rozwija. Kultura własności cyfrowych zasobów informacji o samych sobie, wymaga rozwoju kompetencji naszych bliskich do wsparcia naszego dobrostanu pracą solidarną w porządku czasu Kairos.
 
Wymaga nowego stylu życia.
Wymaga rewitalizacji rodziny i wspólnot narodowych.
Czeka na rozwój działającego w porządku Kairos Sektora dobroczynności Społecznej gospodarki rynkowej. 
 
  
Humanizacja gospodarki
 
Z mojej perspektywy, ekonomisty widzącego praktyczne skutki zmian w efektywności pracy, w trwającym okresie rewolucji komunikacyjnej, to zmiany gospodarcze determinują zmiany kulturowe i polityczne.
 
Począwszy od rodzinnego domu, gdzie zarządzający smartfonami, wspierani hollywoodzką „Elzą” czy „Kształtem wody”, próbują zniszczyć resztki realizmu wychowania, naruszone przez kilka wieków etatyzowania edukacji i poprowadzić  cybepastuchami zdrowia, poprzez segregacje i segmetację, do eutanazji.
 
Wobec takiego zagrożenia końca wolności, myśląc o kompetencji dla pracy solidarnej, czyli innymi słowy myśląc o przyszłości rodziny w Europejskiej wspólnocie, trzeba nam czym prędzej budować infrastrukturę Sektora dobroczynności.
 
I podejmować te zagadnienia z janopawłową duchową powagą dla realizmu zmian gospodarowaniu, nie tylko w obrębie geograficznej przestrzeni cywilizacji łacińskiej.
 
 
Nie ma własności bez solidarności
 
Kilka dni temu uczestniczyłem w Krakowskiej Konferencji o przyszłości Europy.

Wśród sześciu bardzo pogłębionych wykładów filozofów i europosłów, wyjątkowym było wystąpienie Arcybiskupa Marka Jędraszewskiego. Osadzone w realiach przez przywołanie Europejskiej pracy Jana Pawła II oraz przez cytowaną opinię Dariusza Karłowicza o Jego / naszej Rzymskości. Janopawłowe otwarcie Polskiego głosu o przyszłości Europy, pozwala nam na udział w śwaitowej debacie o roztropnej i dobroczynnej trosce nad rozporządzaniem informacją i zasobami materialnymi, w realiach XXI wieku.
 
Podszedłem do kilku prelegentów, dopytując o ich pomijanie w refleksji zmian w gospodarce. Krótkie odpowiedzi ujawniały lekceważenie dla świata własności gospodarczej. Jako rzekomo wtórnego wobec kultury, czy polityki. 
 
Tymczasem, szczególnie dziś, szczególnie w Polsce, warto by uczone dysputy stawały się nie tylko formacją języka wokół wartości, ale inspiracją dla formowania wokół wartości nowych obyczajów i standardów kultury życia gospodarczego. Kultury czy stylu życia obejmujących własność domowych cyfrowych bibliotek pamięci i narzędzia pracy w porządku czasu Kairos.
 
Należy się bowiem obawiać, że bez osadzenia w tradycji filozofii, samokształcenie w rodzinie nie uzyska centralnego miejsca w Europejskim zestawie kluczowych kompetencji uczenia się przez całe życie.
 
Że samopomoc zdrowia, nie stanie się zasadą zintegrowanego systemu profilaktyki medycznej. Że wskaźnik solidarny rozwój wiedzy, nie zastąpi wskaźnika produktu krajowego brutto. Że Polska Arka, nie stanie się modelem partnerstwa gospodarki i nauki dla rozwoju Sektora dobroczynności.
 

A może być coraz gorzej.

Bez pogłębionej refleksji o człowieku w realiach własności XXI wieku, Ojcowizna przestanie być dziedzictwem solidarności międzypokoleniowej, a stanie się brzemieniem lichwy międzypokoleniowej. 

Posiwiały szatyn, 182 / 82.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka