maia14 maia14
469
BLOG

Ptaki, cmentarz, spotkanie

maia14 maia14 Rozmaitości Obserwuj notkę 27

Idąc dziś do sklepu zerknęłam w niebo, a tam właśnie przelatywał wielki klucz dzikich gęsi.

No i zdołowałam się. Bo, jak tak można? W biały dzień samemu odlatywać do ciepłych krajów, a miejscowej ludności pokazywać "f.cka"/ niech się bujają/. Można było to zrobić w nocy, wtedy nie byłoby tak przykro.

Popsuł mi się nastrój, więc postanowiłam odłożyć wszystko co zaplanowałam na dziś, udać się na cmentarz, aby tam może nawet zacząć "wyć". Już kilka razy się przymierzałam, aby iść na grób mojej Babci i Mamy, ale wciąż to odkładałam. Dziś, zrealizowałam.

Gdy przybyłam na miejsce, moim oczom ukazała się płyta nagrobna z taką wielością wypalonych zniczy i suchych kwiatów, że nie wiedziałam, czy śmiać się czy płakać. Miałam świadomość, że moje "Dziewczyny" były lubiane, ale skąd, aż tyle tego? Dobrze, że zabrałam wór, więc mogłam niektóre okazy uprzątnąć. Gdy kończyłam, za swoimi plecami usłyszałam jakiś głos: Hej. To ty? Odwróciłam się. Przede mną stała moja pierwsza miłość /mieliśmy wtedy po 7 lat/. Powiedziałam: A, to naprawdę ty? Gdy już ustaliliśmy, że ja to ja, a on to on, dobrze się nam rozmawiało, i tak jakbyśmy dopiero wczoraj się pogubili.

Chodziliśmy do wspólnej klasy w podstawówce, później do różnych liceów, aby w końcu zainteresować się odmiennymi kierunkami studiów. Kilka lat temu straciłam go z oczu, a dziś dowiedziałam się, że mieszka w Nowym Jorku i do Polski przyleciał tylko na kilka dni. A dziwnym zrządzeniem losu, grób mojej Mamy jest blisko grobu jego Ojca / nie zauważyłam wcześniej/.

Przyszedł jednak moment, gdy trzeba było się pożegnać, więc wymieniliśmy się póki co telefonami.

A po powrocie do domu przypomniałam sobie to:

I zgadzam się z tekstem, obcowanie dusz, nie zastąpi obcowania ciał. I odwrotnie. Nie mówiąc już o dorównywaniu.

maia14
O mnie maia14

"Uśmiech wędruje daleko"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Rozmaitości