W Davos odbywa się kolejne forum, skąd wielcy tego świata "pochylają" się nad maluczkimi, zwane też folwarkiem próżności.
Każdy kraj ma jednak nadzieję, że uda się mu coś tam dla siebie załatwić.
Tak mają też Rosjanie, którzy zabiegają np. o sponsorów dla realizacji swojego projektu "Szczyt 5642" /nazwa pochodzi od wysokości góry Elbrus/.
W środowy wieczór przedstawili go, prezydent Miedwiediew i państwowa spółka North Caucasus Resorts Company. Projekt zakłada wyplenienie biedy i terroryzmu z Kaukazu, za pomocą rozwoju turystyki w tamtym regionie. Wybudowanych ma być 5 nowoczesnych ośrodków narciarskich /m.in. w Płn. Osetii i Dagestanie/ za ok. 15 mld dolarów. Będą one obsługiwać dziennie ok. 150 tys. turystów. Inwestycje mają też ścisły związek z Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi, jakie mają się odbyć w 2014 r., w Soczi.
Zagraniczni inwestorzy są jednak ostrożni przy lokowaniu swego kapitału w Rosji, bowiem kwitnie tam korupcja, a chciwość rosyjskich urzędników, którzy każą się ze sobą dzielić, nie ma granic. Bez grubych kopert nie ma się po co zwracać o różne pozwolenia. Jedynie duże firmy, mogą obejść ten urzędniczy bajzel, bo ich inwestycje są pod ścisłą obserwacją sterujących rosyjskim państwem. Skorzystały z tego ostatnio firmy Coca-Cola i BP, które mają tam zainwestować 10 mld dolarów.
Uderzenie "nartami" w terroryzm, to dosyć oryginalny sposób. Dziś trudno wyrokować, czy przyniesie on sukces.
Plaga terroru dotyka wiele narodów i każdemu, który chce z nią walczyć, należy się wsparcie na tym polu.
Inne tematy w dziale Polityka
