Aleksander Majewski Aleksander Majewski
81
BLOG

Bezczelność eurokołchozu

Aleksander Majewski Aleksander Majewski Polityka Obserwuj notkę 1

 Eurokołchoz coraz śmielej dokazuje. Chociaż nadal głosi potrzebę wyzwalania swojego proletariatu- wszelkiej maści dewiantów i umożliwienia kobietom zabijania nienarodzonych dzieci, nie widzi nic niestosownego w przyjęciu na swoją patronkę... Matki Bożej!

Ten bezczelny (o ile nie bluźnierczy) pomysł zrodził się w głowie prymasa Polski, JE ks. Józefa kard. Glempa, który w akcie swojej lekkomyślności zadeklarował: "dziś Maryi brak jedynie tytułu patronki Unii Europejskiej". Co ciekawe, jego pretorianie zamiast pośpieszyć z wyciszeniem tej żenującej wypowiedzi, udowadniali jej słuszność.  „Prymas nie powiedział tych słów ot tak. Matka Boska została przecież wpisana w ideę Unii Europejskiej już na samym początku jej tworzenia i to przez jej założycieli” – powiedział kapelan Prymasa, ks. Mirosław Kreczmański.

Czy Jego Ekscelencja nie widzi niestosowności obierania za patronkę UE Matki Bożej? Czy twór, jakim jest Unia, jawnie przeciwstawiający się nauce Kościoła jest godzien przyjęcia za swoją patronkę Maryi, która jest Niepokalanym Poczęciem? Czy na sali obrad, gdzie depcze się katolicyzm, a bierze w obronę siły Hominternu i kliniki śmierci powinna stać figura Matki Zbawiciela? Jak widać kard. Glemp woli medialne kroki, które mogą przysporzyć mu popularność, co zresztą jest bardzo ważne dla duchowieństwa epoki aggiornamento. Szkoda tylko, że Prymas Polski nie zajął się sprawą tegorocznych manipulacji „Gazety Wyborczej” dotyczących sprawy nienarodzonego dziecka 14-letniej dziewczyny. Dlaczego następca kard. Wyszyńskiego nie wypowiedział się zdecydowanie w tej sprawie, tylko (jak ma w swoim zwyczaju) siedział cicho, aby czasem nie stracić tytułu „hierarchy otwartego na świat”? Czy nie mógł upomnieć abp-a Józefa Życińskiego czy bp-a Tadeusza Pieronka, którzy nie potrafili w tak ważnej sprawie zająć katolickiego stanowiska? Podobne pytania można byłoby mnożyć i na próżno oczekiwać odpowiedzi. Kard. Glemp najwyraźniej woli medialne chwyty, niż pracę duszpasterską.

Co ciekawe polskiemu Prymasowi zawtórowała zgraja naszych jurgieltników na czele z p. Różą Thun, szefową Reprezentacji Komisji Europejskiej w Polsce, która w swoim rzekomo „katolickim” zapale wymienia powiązania „UE- Matka Boska”. P. Thun uważa, że fakt, iż Adenauer i Schuman byli katolikami, a flaga Unii została przyjęta 8 grudnia (Święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny)  uzasadnia pomysł JE ks. Józefa kard. Glempa. Dziwnym trafem taki postulat cieszy się popularnością również wśród lewicy, której przedstawicielka p. Lidia Geringer de Oedenberg publicznie zadeklarowała: „Taka inicjatywa byłaby całkiem rozsądna. Z pewnością zostałaby rozpatrzona w Parlamencie”. No cóż, czerwoni do perfekcji opanowali sztukę urządzania sobie drwin z religii. Teraz chcą wedle swojej łaski zadecydować czy w publicznym pomieszczeniu znajdzie się miejsce dla figurki Królowej Aniołów...

 Wniosek w tej sprawie ma trafić z końcem września, do brukselskiej Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej. Jeśli uzyska poparcie hierarchów, zarekomendują ustanowienie Matki Bożej patronką UE JŚw. Benedyktowi XVI i zastanowią się czy zwrócić się do Parlamentu Europejskiego. Ciekawe, że hierarchia rozważa taką możliwość wobec niedawnych wydarzeń i  antychrześcijańskiej wręcz polityki europejsów. Warto pamiętać, że kilka lat temu odrzucono wprowadzenie zapisu w Preambule „Konstytucji Europejskiej” dosyć nieśmiałego zapisu o Europie „opartej na chrześcijańskich wartościach”, zastępując go wieloznacznym i bardziej oświeceniowym: „Europa czerpie inspirację z dziedzictwa kulturalnego, religijnego i humanistycznego”. Czyżby hierarchowie mieli tak krótka pamięć i zapomnieli o zlekceważeniu chrześcijaństwa? 

Co ciekawe w tym samym czasie, gdy eurofile ogłosili wszem i wobec chęć ustanowienia NMP patronką UE, tak kochany przez nich Parlament Europejski skrytykował Kościół katolicki za zaangażowanie się w walkę w obronie życia. CEP-y zdecydowaną większością 394 głosów  przegłosowali już nie pierwszą rezolucję, będącą apelem o zabijanie nienarodzonych dzieci. Wg nich ma to być środek zaradczy na „wysoką śmiertelność wśród matek”.  „Kościół prawdopodobnie doczeka się zakazu funkcjonowania publicznego” – skomenował działanie PE wiceprzewodniczący Rady Episkopatu ds. Rodziny, ks. bp Stanisław Stefanek.

Czy zatem hierarchowie chcą, aby figura przypominająca o Matce Bożej- pośredniczce wszystkich łask, symbolu czystości i bezgranicznego posłuszeństwa Bogu, była li tylko wystrojem wnętrza sali, w której zapadają tak skandaliczne decyzje?

Artykuł ukazał się w tygodniku "Najwyższy CZAS!"

Robotnik słowa, autor książek. Kontakt: alekmajewski@wp.pl Aleksander Majewski Utwórz swoją wizytówkę

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Polityka