Marcin Łukasz Makowski Marcin Łukasz Makowski
2227
BLOG

Kaczyński jak Hitler? "Ludzie z prawicy nie rozumieją satyry"

Marcin Łukasz Makowski Marcin Łukasz Makowski Polityka Obserwuj notkę 11

 

W tej historii jest wszystko: Młody działacz PO, skandal, "mowa nienawiści", porównania do Hitlera, prawicowi publicyści, przeprosiny na niby, "satyra", nowoczesny patriotyzm, amnezja historyczna i Janusz Palikot. Zazwyczaj nie pochylam się nad takimi sprawami, ale myślę, że z wielu względów opisanie przypadku Pana Łukasza Kulpy może być dla Państwa tak zabawne, jak również smutne i skłaniające do refleksji.

Dobra a teraz poważnie - pozwalam sobie wkleić długi, ciągnący się kilka dni wątek rozmowy z człowiekiem, który podpisuje się jako "Dziennikarz radiowy i telewizyjny oraz działacz społeczny i charytatywny. Od 2011 roku członek Platformy Obywatelskiej". Dla wszystkich, którzy nie znają Pana Łukasza, pozwolę sobie narysować kontekst naszych sporów. Otóż Pan Łukasz ma na sercu dobro Polski i jej pomyślność, dlatego ośmielił się porównać Jarosława Kaczyńskiego do Adolfa Hitlera. Niestety wg. członka PO, jedyna różnica miedzy nimi polegała jedynie na tym, że Hitler był jaki był, ale przynajmniej budował "silne państwo". Jarosław Kaczyński natomiast dzieli Polskę, wysadza mosty i zatruwa studnie. Tyle w ramach wprowadzenia, a teraz poza drobnymi komentarzami pozwolę sobie na relację z tego (moim skromnym zdaniem) podręcznikowego przypadku Lemingozy.

Ach, chciałbym aby jeszcze jedna rzecz była jasna. Nie jestem samozwańczym obrońcą Jarosława Kaczyńskiego ani wielkim sympatykiem PiS. Po prostu nie lubię, kiedy ktoś udaje, że zna się na historii :)

A teraz przejdźmy do sedna. Już po "sprawie Hitlera", Pan Łukasz nie traci animuszu i zaczyna mocnym akcentem.

 

 

A zatem Pan Kulpa wie co czuje wyborca, któremu na sercu leży jedynie normalność Ojczyzny. Wszyscy, którzy wybiorą partię inną niż Platforma Obywatelska według tej żelaznej logiki sami wyłączają się poza nawias społeczeństwa. Dlaczego słów tych nie można traktować jak dobrego żartu, dowiadujemy się w komentarzu napisanym na gorąco po zatrzymaniu Brunona K., który działał z wiadomej inspiracji.

 

 

 

Tak tez Brunon K. planując zamach na wszystkich, w rzeczywistości działa się na korzyść PiSu. Ale to jeszcze nie wszystkie rewelacje, wiadome Panu Łukaszowi godzinę po podaniu pierwszych informacji w mediach.

 

 

 

 

BAM - mamy klucz do całego toku wypowiedzi "każdy rozsądny człowiek ma identyczne myśli" jak Pan Łukasz Kulpa. Podsumujmy - wszyscy myślący inaczej nie są rozsądni oraz sami wyłączają się poza nawias społeczeństwa, głosując np. na PiS, o czym wcześniej była mowa. 

 

Nawiązując do projektu ustawy dotyczącej karania za "mowę nienawiści" ,dziennikarka Małgorzata Serafin pyta Pana Łukasza o jego wypowiedź dotyczącą Stefana Niesiołowskiego, w której stwierdza, że słynny Niesioł wypowiada się mocno, ale granic nie przekracza.

 

 

 

Trzeci element układanki. Nie pomówienia, tylko FAKTY. Nie "mowa nienawiści", tylko PORÓWNANIE. Zupełnie abstrahuje od kasowania wpisów na temat Hitlera, które w dziwny sposób zniknęły po aferze z profilu Pana Kulpy. Sam fakt nazywania jego polityki silną, a gospodarki stabilną wskazuje na podstawową nieznajomość historii III Rzeszy, która bez wojny i napływu przymusowej siły roboczej nie mogła utrzymać narzuconego przez Kanclerza tempa. Pan Łukasz widocznie zakończył edukację historyczną na gimnazjum, skoro swoje zdanie na ten temat ośmiela się nazwać faktami. Idźmy dalej.

 

 

Najpierw przeprosiny, potem atak. Normalna strategia marketingu politycznego AD 2012.

 

 

I tutaj proszę Państwa wszystkim jeszcze wątpiącym powinny otworzyć się oczy. Jeśli nie zostaliście do tej pory wykluczeni z grona osób rozsądnych oraz z ram społeczeństwa - nie godząc się na parabolę między byłym premierem a zbrodniarzem wojennym - jesteście również GŁUPCAMI. To za was Pan Kulpa przewrotnie przepraszał. 

 

Na szczęście jak napisał Samuel Pereira "w internecie nic nie ginie".

 

 

 

Tutaj na scenę wchodzi kolejny bohater dramatu: PRAWICOWE BRAKI W WYCZUCIU SATYRY oraz wspomniany Janusz Palikot, klepiący po plecach. 

 

 

 

Skoro już się pośmialiśmy, czas na epilog i wizję silnego państwa młodego polityka PO, w którym "Wolność, tolerancja, równość" zastępują wyprane i skompromitowane "Bóg, Honor, Ojczyzna". W końcu jak powiedziała rok temu pewna pani z TVN, to hasło wzywa do nienawiści. 

 

 

 

Smutny koniec historii. Przyparty do muru Pan Łukasz tłumaczy nam, wyłączonym ze społeczeństwa, nieracjonalnym i głupim, na czym polega różnica między gloryfikacją a faktem. Cóż, reszta niech pozostanie milczeniem a Państwo niech wyciągną wnioski sami. 

 

Zapraszam na mojego bloga www.makowskimarcin.pl oraz stronę www.dziwnawojna.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka