paczula paczula
389
BLOG

Skandaliczny wywiad, czyli co naprawdę powiedział Kaczyński

paczula paczula Polityka Obserwuj notkę 17

 

Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu Gazecie Polskiej. Odniósł się w nim m.in. do swojego przemówienia na zjeździe „Solidarności” zapewniając, że powiedział prawdę. Zainteresowanych odsyła do książek,  choćby do ostatnio wydanej książki o Annie Walentynowicz.

Występ pani Krzywonos komentuje słowami - Bez względu na to, co bym powiedział, jej reakcja byłaby taka sama. Widziałem zresztą, iż wstała wcześniej, niż ja powiedziałem to, co rzekomo ją tak zdenerwowało.

Na pytanie dziennikarza o wypowiedź Tadeusza Mazowieckiego, odpowiada - Mam kilka zasad, których nigdy nie łamię. Wśród nich jest ta, że nie komentuję i nie opowiadam prywatnych rozmów. Dziwię się, że pan Mazowiecki w mediach cytuje strzęp prywatnej rozmowy ze mną. To w mojej ocenie nie przystoi.

O zaangażowaniu Lecha Kaczyńskiego w „sierpień’80” mówi - Sprawa jest powszechnie znana. Leszek rzeczywiście nie był na całym strajku, ale nigdy nie twierdził, iż był. Był obecny w drugiej fazie, i tę obecność można liczyć w dniach, a nie w godzinach.(tu odnosi się do wypowiedzi Bogdana Lisa, jakoby L.K. był na strajku przez godzinę – dop. mój) To wynikało z dwóch powodów. Po pierwsze, otrzymał zadanie rozmów z negocjatorami. Miał ku temu predyspozycje, przede wszystkim jako świetny prawnik, zresztą napisał część porozumienia.
Jeżeli prawdą jest to co mówi w wywiadzie J. Kaczyński, to znaczy , że Bogdan Lis skłamał i sprawą powinien zająć się sąd, IMHO.

O Lechu Wałęsie mówi, że trudno będzie zrobić z niego jedynego bohatera, podkreślam słowo jedynego bohatera Solidarności i dodaje – jestem pewien, iż kolejne książki o panu Wałęsie – a przecież na pewno powstaną – dokonają dalszej dekonstrukcji tej postaci.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, Lech Kaczyński przez lata obecności w polityce nie sprzeniewierzył się ideałom, które stanowiły fundament zrywu wolnościowego. Nawet więcej, jako pierwszy prezydent wolnej Polski docenił działaczy Solidarności. W naturalny sposób zatem może być dzis postrzegany przez wielu, jako wielka postać solidarnościowa - Tego boją się ci, którzy dziś tak bezczelnie pomniejszają jego rolę. – diagnozuje.

Porównując dwóch działaczy sierpniowego zrywu, dwóch byłych prezydentów RP - ś.p. Lecha Kaczyńskiego i Lecha Wałęsę, odnosi się do całokształtu ich działalności, w tym również do okresu kiedy byli u szczytu władzy. I właśnie to, jak potoczyła się historia po 89 roku oraz to, kto wówczas był nosicielem idei Solidarności, a kto się jej sprzeniewierzył, ma wg prezesa PiS-u być tym, co spowoduje, że to nie Lech Wałęsa, a Lech Kaczyński zostanie przez historię uznany za „symbol Polski niepodległej i symbol Solidarności”.

W tym miejscu dochodzimy do fragmentu, który tak poruszył opozycyjne wobec PiS-u partie, że ich przedstawiciele, na zwołanej na szybko wspólnej konferencji, uznali wypowiedź Kaczyńskiego za skandaliczną i obrażająca Polaków...
„Platforma i jej zaplecze doskonale zdają sobie sprawę, że Polska, która uczci pamięć Lecha Kaczyńskiego, nie będzie tą Polską, której oni chcą(podkreślenie moje). To sprawa niesłychanie ważna, choć na pierwszy rzut oka może się zdawać niepierwszorzędna. Dotyczy symboli i historii, ale to w końcu one będą budować tożsamość naszego kraju. Tak jak Piłsudski nie mógł być symbolem PRL. Tak samo Lech Kaczyński – przy całej nieporównywalności postaci – nie może być symbolem kondominium rosyjsko-niemieckiego w Polsce. A może być symbolem Polski niepodległej i symbolem „Solidarności”, bo tak się potoczyła historia po 1989 roku.” – tak brzmi pełna wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego. Wypowiedź, która w zniekształconej formie posłużyła do zakrzyczenia całości.


„Klękaj, człowieku, lub milcz, gdy tymczasem szef PiSu nazywa dzisiejszą Polskę "kondominium rosyjsko-niemieckim" – to komentarz Krzysztofa Leskiego opublikowany w Salonie24
http://krzysztofleski.salon24.pl/226881,bieg-jalowy

Politycy PO, SLD i PSL poszli dalej i otwarcie oskarżają prezesa o to, że szkodzi Polsce mówiąc, że nie jest suwerennym krajem. Nie wnikając w to, czy Polska jest  suwerenna czy nie (J.K. takiej tezy nie stawia, więc nie ma potrzeby się nią teraz zajmować), zwracam uwagę na fakt, że w swojej wypowiedzi Jarosław Kaczyński odnosi się do przyszłości Polska, która uczci pamięć Lecha Kaczyńskiego, nie będzie tą Polską, której oni chcą– mówi. I tę Polskę, której „oni chcą” Kaczyński nazywa kondominium rosyjsko-niemieckim. Ta Polska, której oni chcą niekoniecznie jest tą Polską, która jest teraz, a skoro tak, to twierdzenie, że szef PiSu nazywa dzisiejszą Polskę "kondominium rosyjsko-niemieckim" jest nieuprawnione.

Oczywiście, politycy Platformy i jej zaplecze mogą czuć się wypowiedzią Kaczyńskiego dotknięci, mogą się z jego opinią nie zgadzać, ale nie mają prawa jego wypowiedzią manipulować. Nie mają prawa kłamać.

  

W dalszej części wywiadu, Jarosław Kaczyński mówi o przyzwoleniu rządu i władz Warszawy na chamskie zachowanie „pijanych hord” atakujących bezbronnych ludzi, o tolerowaniu łamania prawa oraz wyraża zdziwienie stanowiskiem biskupa Pieronka. Odnosi się również do (rozmiarów) katastrofy i śledztwa, które w jego mniemaniu powinno być prowadzone przez międzynarodową komisję.

Wywiad jest ciekawy i ważny (całość w najnowszym numerze Gazety Polskiej). Ważny tym bardziej, że udzielił go człowiek, która o włos przegrał wybory prezydenckie, co oznacza, że jest całkiem spora grupa ludzi, którzy myślą podobnie i wręcz oczekują, że takie właśnie opinie będą w publicznej debacie przedstawiane.  Dlatego, jeżeli coś w tej historii zagraża demokracji i jest skandalem, to są nim całkowicie niemerytoryczne i obraźliwe komentarze pod adresem Jarosława Kaczyńskiego...  skandalem jest kolejna medialna nagonka na polityka opozycji, który skorzystał z prawa do wyrażenia opinii.
 

paczula
O mnie paczula

Tego w telewizji nie pokazali... ==================================================== "Ani najmądrzejsza konstytucja, ani najmędrsze nawet prawa nie zabezpieczą ludzkiej wolności i prawa, jeśli obyczaje ulegną powszechnej deprawacji" - Samuel Adams, jeden z założycieli Stanów Zjednoczonych. ==================================================== "Przyszłość będzie o Tobie pamiętać i Polacy o Tobie nie zapomną. Zostaniesz zapamiętany – jako wróg wolności." - J.M.Rymkiewicz do A.Michnika

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Polityka