Propaganda jak za Gierka, monstrualna buta rządzących, którym na pewno żyje się coraz lepiej - w odróżnieniu od gwałtownie rosnących szeregów bezrobotnych. Zaciskająca się pętla zadłużenia, jedne z najwyższych ceny gazu w Europie, a niedługo też energii elektrycznej, wyprzedaż polskich interesów na forum zagranicznym. - w "Alfabecie wstydu" wylicza Jan Filip Staniłko. /link/
J.F.Staniłko, w tekście opublikowanym na łamach "Naszego Dziennika" zrobił to, czego oczekuję od dziennikarza - rozliczył rząd z czterech lat działalności.
Autora tekstu nie znam, ale ze strony Instytutu Sobieskiego dowiaduję się, że jest on ekspertem w obszarze ekonomii politycznej oraz, że napisał szereg prac poświęconych tej tematyce. / link, warto zajrzeć/.
"Konserwatysta szuka miłości prawdziwej" -w artykule pod takim właśnie tytułem, Adam Leszczyński "polemizuje" z autorem Alfabetu. /link/
Wg Leszczyńskiego, J.F. Staniłko (młody, konserwatywatywny intelektualista z ambicjami) cierpi na syndrom niespełnionej miłości. Objawami syndromu są oczekiwania, "żeby politycy nie składali obietnic na wyrost, nie zawalali ważnych spraw i do Peru jeździli za własne pieniądze".
"Żyjemy w świecie wysoce niedoskonałym" - tłumaczy Leszczyński - "nie wybieram mężów opatrznościowych dla Ojczyzny i Ojców (albo Matki) Narodu, tylko zwykłych ludzi, którzy mają rozmaite wady." - dodaje,
zastanawiając się: "czy jak wybiorę kogoś innego, mogę racjonalnie oczekiwać, że w następnej kadencji te drogi będą budowane szybciej?"
"Na to pytanie chętnie usłyszałbym od Jana Filipa Staniłki odpowiedź." - pisze, niestety nie wyjaśniając, dlaczego odpowiedzi oczekuje właśnie od Staniłki? Czyżby z faktu, że ktoś ocenia krytycznie rząd wynika coś poza krytyką?
Na zakończenie Leszczyński pisze: "Chętnie dam się przekonać. Trzeba jednak dać mi szansę. Tęsknię za dobrą, wiarygodną opozycją, na którą mógłbym z czystym sumieniem zagłosować, kiedy będę miał dość rządzących. Na razie jednak, zamiast wiarygodnego programu, dostajemy jedynie litanię narzekań równie dziwaczną jak alfabet Staniłki - w której w jednym rzędzie stawia się sprawy realne, czyli np. dróg i szkół, z dziwacznymi spekulacjami o katastrofie w Smoleńsku i absurdalnymi pretensjami o rzekomą "nagonkę na ojca Rydzyka". Z takim wesołym programem PiS maszeruje do wyborów. Ciężko pracuje na swój wielki sukces."
PiS, PiS, PiS... co ocena działań rządu dokonana przez eksperta ekonomii z Instytutu Sobieskiego ma wspólnego z PiS-em wie tylko redaktor Leszczyński. Wie, i jak zasugerował w tytule, chodzi o miłość. Ja, miłości (jej poszukiwania) w chłodnej ocenie działań rządu nie widzę. Skąd zatem wzięła się w tytule Leszczyńskiego? Wytłumaczenie jest jedno - z "przeniesienia", czyli z przypisywania innym uczuć własnych, bo Leszczyński kocha. A jak z dalszej cześci jego tekstu wynika, kocha miłością prawdziwą i dojrzałą - Adam Leszczyński kocha POmimo.
Tego w telewizji nie pokazali...
==================================================== "Ani najmądrzejsza konstytucja, ani najmędrsze nawet prawa nie zabezpieczą ludzkiej wolności i prawa, jeśli obyczaje ulegną powszechnej deprawacji" - Samuel Adams, jeden z założycieli Stanów Zjednoczonych. ==================================================== "Przyszłość będzie o Tobie pamiętać i Polacy o Tobie nie zapomną. Zostaniesz zapamiętany – jako wróg wolności." - J.M.Rymkiewicz do A.Michnika
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka