Oczekuję, że Minister Edukacji przestanie zamiatać problem pod dywan. Publicznie przeprosi za przemoc na tle seksualnym w placówkach oświatowych oraz, że wzorem episkopatu polskiego wprowadzi programy: "zero tolerancji dla gwałtów i pedofilii" i "pełną ochronę dla ofiar i ich bliskich".
*
W poprzedniej notce [1] pisałam o problemie pedofilii w oświacie, często skrywanej pod dywan, czego przykładem jest sytuacja opisana przez Marcina Gugulskiego w komentarzu pod moim tekstem.
Pozwolę sobie przytoczyć całość:
...Cezary S. (54 l.) trafił do aresztu w kwietniu 2011 roku pod zarzutem molestowania dzieci. Zboczeniec był na tyle perfidny, że wykorzystywał pozycję pedagoga szkolnego i opiekuna, aby zbliżyć się do swoich ofiar. Został nawet rodzicem zastępczym dla jednego z chłopców! Jednak pomimo że ciążą na nim naprawdę poważne zarzuty, Sąd Rejonowy w Piasecznie zdecydował się... wypuścić go na wolność.
Mężczyzna był tam zatrudniony jako pedagog. Podobnie jak w szkole i ośrodku wychowawczym. Był też policjantem wydziału ds. nieletnich.
A zanim trafił do Piaseczna, grasował w Warszawie na Mokotowie.
Więcej na ten temat m.in. w artykule tutaj:
http://www.se.pl/wydarzenia/kronika-kryminalna/warszawa-pedofil-wyszed-z-aresztu-sad-w-piasecznie-wypuscil-na-wolnosc-cezarego-s-dlaczego_268432.html
oraz w moim o kilka miesięcy wcześniejszym zapytaniu radnego z Mokotowa:
http://bip.warszawa.pl/NR/rdonlyres/000cc98b/kbzwqrmuwcmfrwpijkwygkoutydwmysi/Z4620111129.pdf
i w odpowiedzi zastępcy burmistrza:
http://bip.warszawa.pl/NR/rdonlyres/000cdd9b/owisyujdlbhmxidfaeuqwlwsjrpadmmx/Z4620111129_odp.pdf
Zapytanie radnego Gugulskiego rozwiewa watpliwości, co do faktu, że nauczyciele-pedofile bywają chronieni przez swoich przełożonych.
Dzisiejsza "Rzeczpospolita" przynosi kolejne szokujące informacje:
W polskich szkołach w ubiegłym roku odnotowano 74 gwałty, o 60 więcej niż rok wcześniej - wynika z danych Komendy Głównej Policji.
To znaczy, że liczba przestępstw seksualnych w podstawówkach i gimnazjach wzrosła pięciokrotnie w ciągu roku.
"Rzeczpospolita" opisuje przypadek 12-letniej uczennicy z Lublina brutalnie zgwałconej przez trzech starszych uczniów. Dziewczynka wierdziła, że chłopcy wciągnęli ją do toalety. Ginekolog potwierdził obrażenia wskazujące na zgwałcenie.
W szkołach dochodzi też do przestępstw przeciwko obyczajności, czyli np. przypadków pedofilii i rozpowszechniania pornografii. W 2012 r. było ich 181 (w 2011 r. – 266). - informuje Rz. [2]
Wg ekspertów, są to efekty liberalnej polityki wychowawczej wprowadzonej przez duet Hall - Szumilas.
Oczekuję, że Minister Edukacji przestanie zamiatać problem pod dywan. Publicznie przeprosi za przemoc na tle seksualnym w placówkach oświatowych oraz, że wzorem episkopatu polskiego wprowadzi programy: "zero tolerancji dla gwałtów i pedofilii" i "pełną ochronę dla ofiar i ich bliskich".
Dosyć krzywdzenia dzieci w polskich szkołach!
--
[1] naszeblogi.pl/36320-pedofilia-w-oswiacie
[2] www.rp.pl/artykul/19,980983-Polska-szkola-gwaltu.html