Za sam udział w MŚ w Rosji Polacy dostaną 8 milionów euro, a ja uważam, że powinni zapłacić karę za brak motywacji, chęci do gry, opieszałość i androny, które wygadywali i wygadują. Lepiej by zamilkli razem z dziennikarzami, bo oni nie lepsi.
Okazuje się, że jest też tzw. ojczysta motywacja, krajowe federacje motywują swoich piłkarzy dodatkowymi premiami. Niemcy obiecali swoim za obronę tytuł po 350 tyś. euro. Wielka kasa sypie się do kieszeni piłkarzy, choć nie wszyscy na taką zasługują. Pewnie jest to po wszystkim weryfikowane. Kto strzelał, kto bronił dostanie więcej, reszta mniej, a ci którzy zawalili powinni zapłacić kary, zamiast dostawać jakieś premie.
Po co się starać, skoro kasa i tak będzie. Hejt jakoś przeżyją, przeczekają, pojadą na zasłużony urlop i znów będą snuć opowieści z mchu i paproci.