waldemar.m waldemar.m
162
BLOG

Tylko całki? A może coś więcej?

waldemar.m waldemar.m Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

 

Jeden ze swoich komentarzy poświęcił Prof. Arkadiusz Jadczyk sygnalnej informacji o tym, że tak właściwie między nami miała miejsce jakaś tam korespondencja:

 

Waldemar faktycznie trochę do mnie pisał, trochę propozycji składał, ale na temat Ziemi i Księżyca nic w tej korespondencji nie mogę znaleźć. Proponował natomiast bym po ludzku wyprowadził i wytłumaczył E=mc2 a także przystroił i opakował elektrino w całki, bo bez całek ludzie słabo kupują.

 

Ale, jak zwykle, nie uchronił się przed charakterystyczną dla niego manierą manipulacji. Nic u niego nie może być zwykłe, codzienne, prawdziwe. On zawsze musi wprowadzić akcenty dyskredytujące interlokutora.

 

Mnie, i innym myślącym ludziom, nie potrzeba tłumaczyć wzoru Einsteina na energię. Ważną natomiast jest dyskusja tego wzoru w kontekście naszych poglądów na energię atomową i właśnie o zainicjowanie takiej dyskusji  prosiłem.

 

To samo z całkami. Ja zauważyłem, że ten moment, który Prof. Bazijew akcentuje jak podstawę swojego odkrycia, da się opisać pięknym matematycznym językiem i dlatego zapytałem Cię czy nie znalazłbyś czasu na matematyczną analizę tego odkrycia.

 

Ale ... nie to jest takie ważne. Europa nie może dogonić Ameryki. Polska staje się skansenem Europy, a wy, profesorzy ciągniecie polską naukę w bagno. I to w czasach, kiedy macie wspaniałe możliwości stania się liderami cywilizacji.

Jeden z takich tematów starałem się tobie podsunąć i miało to miejsce w okresie 03-08 sierpnia 2009 r., cytuję:

 

Ark,

 

Poniżej cytaty z bardzo poważnych prac, bardzo poważnych fizyków. Ja nie chcę na tym etapie komentować prawdziwości tez wypowiadanych przez tych ludzi.

 

Cytowałem, żebyś od ręki zobaczył, że coś w tym jest. Jest jakieś neutrino, z którym nie za bardzo sobie umiemy poradzić, ale którego nie da się przemilczeć. A jak nie da się przemilczeć, to ... zaczynają się zmyślenia.

 

Ty pewnego razu napisałem o kwantach mniej więcej w taki sposób: jeśli przesuwać się od makro do mikroświata, to kwanty są ponad atomami.

 

To oznaczałoby, że zatrzymałeś się w swoich analizach na tym poziomie i jak na razie nie próbujesz penetrować świata fizycznego głębiej. Zrobiłeś/robisz unik/przeskok w stronę duchowości, gdzie za nic się nie odpowiada.

 

Moja propozycja jest taka: zajmijmy się neutrinami. Ja będę zbierał dane i informacje, a ty je będziesz analizował. Na początek przeanalizuj poprawność przypisania stałej Plancka nowej cząstki o określonej masie.

 

Przecież badania masy neutrino dają rezultaty o specyficznej, określonej tendencji. To nie może być przypadkowe.

 

Jeśli dasz swoją zgodę, to ja zarysuję kierunek poszukiwań i przedstawię te dane, które powinny się stać bazą dla tych analiz.

 

Z poważaniem,

 

Waldemar Mordkowicz.

 

Kilka cytatów:

 

O skali wyzwania, przed jakim stanął Davis, najlepiej świadczy ilość 17 atomów argonu jakie co dwa miesiące należało wydobyć spośród 2×1030 atomów chloru w zbiorniku! Metoda radiochemiczna okazała się jednak niezwykle skuteczna. Jej kluczowym elementem była wydajność ekstrakcji argonu. Proces ten został przez Davisa bardzo szczegółowo zbadany, co umożliwiło kontrolę nad źródłami ewentualnych błędów.

-------

Raymond Davis jest pionierem, którego mistrzowska sztuka znajdowania kilku atomów wsród 1030 dała początek nowej dziedzinie fizyki, jaką jest astrofizyka neutrinowa. R. Davis odkrył neutrina słoneczne, ale mierzony przez niego strumień zawsze był mniejszy niż przewidywany teoretycznie. Ten wynik dał początek „problemowi neutrin słonecznych”. Neutrina słoneczne wydają się znikać po drodze ze Słońca do detektora w kopalni Homestake. Sugeruje to istnienie nowej własności neutrin – niezerowej masy spoczynkowej. Neutrina obdarzone masą mogą „oscylować” pomiędzy różnymi rodzajami, elektronowym (ve), muonowym (vµ) i taowym (vτ), co tłumaczyć może deficyt neutrin elektronowych w eksperymencie Davisa, który nie jest czuły na inne rodzaje neutrin. Istnienie masy neutrin wykracza poza tzw. Model Standardowy cząstek elementarnych, zatem eksperyment Davisa otwiera także nowy rozdział fizyki neutrin jako lekkich (ale nie bezmasowych) leptonów.

--------------

Pomiary SNO w pełni potwierdzają wyniki eksperymentu Davisa, a jednocześnie wyjaśniają wartość strumienia neutrin słonecznych zarejestrowanego w tym eksperymencie. Mamy po raz pierwszy tak silny dowód oscylacji neutrin, co jest w praktyce równoważne dowodowi istnienia niezerowej (choć zapewne bardzo małej) masy spoczynkowej neutrin. Dalsze badania pozwolą odpowiedzieć na pytanie, które rodzaje neutrin są masywne i jaki jest mechanizm oscylacji, a także, czy istnieją inne rodzaje tych ciągle ogromnie tajemniczych cząstek (np. neutrino sterylne).

 

++++++++++++

W konsekwencji neutrino musi posiadac masę (wyjście poza Model Standardowy)

Oscylacje (efekt MSW) zostały potwierdzone przez eksperymenty SNO i KamLand

-----------

Borexino - Należy oczekiwać uśrednionego sygnału od antyneutrin reaktorowych

 

ale o tym, że Ziemia może być źródłem neutrin to się przemilcza!!!

+++++++++

 

W 1928 roku George Gamow, wielki rosyjsko-amerykański fizyk-teoretyk, wyprowadził kwantowo-mechaniczny wzór, który dawał niezerowe prawdopodobieństwo tego,że dwie jednoimiennie naładowane cząstki przezwyciężą swe wzajemne odpychanie elektrostatyczne i znajdą się bardzo blisko siebie.To kwantowo-mechaniczne prawdopodobieństwo jest obecnie powszechnie znane jako „współczynnik Gamowa”. Jest on szeroko wykorzystywany do wyjaśnienia mierzonych temp pewnych rozpadów radioaktywnych.

 

----------

 

Bethe opisał wyniki swych obliczeń w pracy zatytułowanej Produkcja energii w gwiazdach, którą się czyta z pełnym szacunkiem. Miarodajnie przeanalizował on różne prawdopodobieństwa dla reakcji, które spalają jądra i wybrał jako najważniejsze dwa procesy, które —jak obecnie wierzymy— są odpowiedzialne za swiecenie Słońca. Jeden z procesów, tzw. łańcuchp – p(zob.Dodatek B), buduje hel z wodoru i jest dominującym źródłem energii w gwiazdach takich jak Słońce i mniej masywnych.

----------------

Idea, że to fuzja nulearna napędza gwiazdy jest jednym z kamieni węgielnych nowoczesnej astronomii.Naukowcy korzystają z niej rutynowoprzy interpretowaniu obserwacji gwiazd i galaktyk.

--------------

Z racji swych słabych oddziaływań, neutrina są trudne do zarejestrowania. Jak bardzo?Neutrino słoneczne przelatujące przez całą Ziemię ma mniej niż jedną szansę na dziesięć miliardów, że zostanie zatrzymane przez ziemską materię.Zgodnie ze standardową teorią, w każdej sekundzie przez nasz paznokieć przelatuje około stu miliardów neutrin słonecznych, nie wywołując żadnego wrażenia. Neutrina mogą podróżować bez szwanku przez żelazo tak daleko, jak światło przebiega przez pustą przestrzeń przez stulecie.

++++++++++++++++++

 

Ark,

 

To co ja chcę Tobie zaproponować miało już miejsce w nowożytnej, nie tak odległej fizyce, tyle że dotyczyło kwarków.

 

Hipotezę istnienia kwarków wysunęli niezależnie G. Zweig i Gell-Mann w 1964 roku. Nazwę zaproponował Gell-Mann. W kilka lat później fizycy uzyskali pierwsze doświadczalne dowody na to, że protony i neutrony posiadają wewnętrzną strukturę. Dla opisania zderzeń hadronów Feynman wprowadził w roku 1969 model, w którym hadrony składały się z innych cząstek, nazwanych przez niego partonami. Partony Feynmana zostały szybko zidentyfikowane z kwarkami Gell-Manna oraz z gluonami, czyli cząstkami za pośrednictwem których kwarki oddziałują ze sobą.

 

Mówiąc najprostszym językiem, chcę tobie zaproponować przeprowadzenie takiej analizy nagromadzonego w fizyce materiału, w rezultacie której w laboratoriach dysponujących potencjałem materialnym i ludzkim uczeni wezmą się za przeprowadzenie eksperymentów rokujących dokonanie fundamentalnych odkryć.

 

Dlaczego zaproponowałem dla takiej analizy neutrino? Czyżby nie było we wcześniejszej fizyce nic ciekawego do analizy?

 

Było! Nie tylko ciekawsze, ale i mniej skomplikowane, jednak z "odkryciem" neutrino zdarzyła się unikalna rzecz.

 

O ile na przykład, błąd Rutherforda jest błędem interpretacji konkretnego eksperymentu, to pojawienie się neutrino na firnamencie fizyki, to czysta spekulacja "wybitnego autorytetu" -Wolfganga Pauli, który 4 grudnia 1930 roku, w nieformalnym liście do uczestników konferencji w Tybinga (Niemcy) pisał:

 

... mając na uwadze ... ciągłe beta-widmo, ja podjąłem się rozpaczliwej próby uratowania "statystykę przemiany materii" i Prawa zachowania energii. Mianowicie, istnieje możliwość tego, że w jądrach znajdują się elektrycznie obojętne cząstki, który ja będą nazywał "neutronami", posiadające spin ½ ...

 

Rząd wielkości masy "neutronu" powinien być porównywalny z masą elektronu,ale nie być większą niż 0,01 masy protonu.Ciągłe beta-widmobyłoby wtedy zrozumiałe, jeśli przypuścić, że przy beta-rozpadzie razem z elektronem, jądro wypromieniowuje i "neutron", ale w taki sposób, żesuma energii elektronu i "neutronu" pozostaje stała.

 

Przyznaję, że takie wyjście może pokazać się na pierwszy rzut oka mało prawdopodobnym ... Jednak nie ryzykując, nie wygrasz; powagę położenia z ciągłym beta-widmem dobrze zilustrował mój poprzednik, p. Debay, który niedawno powiedział mi w Brukseli: "O beta-rozpadzie lepiej nie myśleć wcale, jak o podatkach"

 

Pierwszą oficjalną publikacją poświęconą neutrino (tak właśnie, zamiast neutron, zaproponował nazwać tą tajemniczą cząstkę Pauli, zsyłając się na Fermi) było wystąpienie Pauli z referatem w 1933 r., na Solwayowskiej Koferencji w Brukseli.

 

Na jednej z tych słynnych Konferencji, w 1927 r., miało miejsce jeszcze jedno wydarzenie na które chcę zwrócić Twoją pilną uwagę. Właśnie na tej konferecji, podczas kolejnej rundy dyskusji między Einsteinem i Bohrem, założono podwaliny pod formowanie fundamentów kwantowo-mechanicznego rozumienia przyrody.

 

Tyle dyskutujemy o losie, o przypadku, o intuicji. Jakże często jednak przychodzi nam konstatować, że los był względem nas ironiczny, rozgrywając na naszych oczach sceny, które nawet w najśmielszych snach nie przyszłyby nam do głowy.

 

Oceń zresztą sam:

 

Einstein był pierwszym fizykiem, który zrozumiał, że odkrycie fizycznego sensu stałej Plancka doprowadzi do przepisania fizyki.

 

Jego adwersarz, Nils Bohr posłużył się tymże M. Planckiem, żeby twierdzić, że powrót do determinizmu nie jest możliwy, albowiem Planck "odkrył uniwersalny kwant działania, który odsłonił ramki jedności w procesach atomowych".

 

Ja wspomniałem tylko maleńki epizod związany ze słynnymi dyskusjami Einsteina z Bohrem i inymi zwolennikami mechaniki kwantowej, ale jeśli dotrzesz do materiałów źródłowych oipujących przedmiot tych dyskusji, to przekonasz się, że dzisiejsi moi adwersarze, to pokolenie, których mózgi są wysterelizowane z zasad naukowej dyskusji, a wiedza którą posiadają, jest placentą, a nie pełnowartościową krwią, a więc pacjent, któremu podać tą placentę jest i tak skazany na śmierć.

 

W Twojej odpowiedzi na mój pierwszy list zawarty jest dość znamienny faktor. Jesteś gotów przyjrzeć się temu co ja zaproponuję, gdyż problem oscylacji neutrin wydaje się Tobie interesujący. Pozwolę sobie w związku z tym zadać trochę przewrotne pytanie:

 

"Czy bierzesz pod uwagę taką okoliczność, że tak zwana oscylacja neutrin" to po prostu kolejne zmyślenie?"

 

Wydaje się (a jestem tego na 110% pewien), że błąd rodzi błędy, a jednocześnie zagonił fizykę w głuchy kąt. Całe szczęście, że nad kolejnymi problemami, z jakimi spotykają się w swoim rozwoju wojskowi pracują laboratoria koncernów produkcyjnych, gdyż dzięki temu inżynierowie mają dostęp do najnowszych osiągnięć techniki, a nie wiedząc w jaki głuchy kąt profesorowie zagonili fizykę radzą sobie z tymi problemami dość dobrze.

 

Kosztuje nas to jednak tak dużo, i zajmuje tak dużo czasu, że coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę z tego, że możemy nie zdążyć z rozwiązaniem tych zadań, które już dzisiaj stawia przed nami rzeczywistość.

 

Od tamtego czasu, nikt więcej nie analizował stałej Plancka, jak źródła potencjalnie ważnej dla fizyki informacji. Zrobił to dopiero Prof. Bazijew, który po dokładnych analizach, przypisał tej stałej nową cząstkę elementarną i nazwał ją elektrino.

 

Dzięki swojej teoretycznej pracy, Bazijew już w 1982 r, a więc na rok wcześniej niż ruszył Projekt Super Kamiokande (dalej – Projekt S-K) znał masę tej nowej cząstki:

mэ= 6,8557572*10-36 kg

 

Porównajmy teraz jego osiągnięcie, z tym do czego doszła oficjalna nauka, wydając tylko na Projekt S-K $100 mln dolarów.

 

Na podstawie doświadczeń oscylacji neutrin w eksperymencie Super-Kamiokande określono różnicę między zapachami neutrin na około 0,04 eV. Masa ta może być więc najniższą możliwą masą jednego z rodzajów (zapachów) neutrin (przy założeniu, iż drugi składnik ma niemierzalną masę). Górną granicę oszacowano podczas badań kosmologicznych (np. promieniowanie tła, ucieczkę galaktyk) na 0,3 eV. Zatem, na dzień obecny (2006) masa neutrin mieści się w przedziale:

m = 0,7 – 5,3*10^-37 kg

 

Gdyby fizycy uważniej przysłuchiwali się temu co mówią, gdyby fizycy poważniej analizowali wypowiedzi i propozycje swoich interlokutorów, to nie musielibyśmy dzisiaj wymyślać kolejnych kolorów, zapachów, straszydełek, dziwologów, etc.

 

Электро́нный захва́т, e-захват — один из видов бета-распада атомных ядер. При электронном захвате один из протонов ядра захватывает орбитальный

waldemar.m
O mnie waldemar.m

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Technologie